«Nakinuli miech na hałavu i źvieźli ŭ adnych šortach». Bieraściejca adpraŭlajuć na chimiju, žonka zastajecca z tryma dziećmi

Andrej Kołas z Bresta tolki niadaŭna vyjšaŭ z-pad chatniaha aryštu. Ale na voli prabudzie niadoŭha — jamu dali try hady realnaj chimii za toje, što paviesiŭ na dreva pudziła z nadpisami «skraŭ hałasy» i «sudziŭ nievinavatych». Andrej bolš za ŭsio turbujecca za siam’ju — žonka zastajecca z tryma dziećmi i pakul biez pracy.

08.04.2021 / 20:54

Pieršy raz mužčynu zatrymali 11 listapada — pa inšaj spravie.

«A 5-j ranicy mnie łomam pačali ŭsporvać dźviery. AMAP uvarvaŭsia ŭ kvateru sa ščytami, nas z žonkaj na padłohu pakłali. Mnie miech na hałavu nakinuli i źvieźli ŭ adnych šortach u RAUS. Tam źbivali, sprabavali vybić pakazańni. Kazali: «Pryznavajsia, ty viedaješ u čym».

Paśla pryjšoŭ śledčy i skazaŭ, što ja padazrajusia ŭ błakavańni čyhunki. Kažu: ja nikudy nie vychodziŭ toj nočču, u nas kamiery na domie visiać, zapytajcie zapisy i pabačycie. Tym nie mienš, mianie na troje sutak adpravili ŭ izalatar u Kobryn. Troje sutak prachodziać — prynosiać pastanovu ab vyzvaleńni i novy artykuł: nibyta ja paliŭ pakryški ŭ Breście. Kažu: ja ŭ toj dzień taksama byŭ doma, zapytajcie zapisy z kamiery. Ale mianie jašče na 10 sutak zakryli.

U balnicu, kab źniać paboi, mianie zavieźli tolki na treci dzień. Tam zafiksavali ŭdaranaść rebraŭ, vierchniaha addzieła chrybietnika, holeniaŭ, vušnoj rakaviny, levaha voka, aniamieńnie palcaŭ ruk, bo ja ŭ kajdankach pravioŭ bolš za 6 hadzin. Potym dali nakiravańnie na sudmiedekśpiertyzu, ale dahetul pa majoj zajavie nie pryniata rašeńnie». 

Tyja 13 sutak Andrej pravioŭ u Kobrynie.

«U Breście ŭ toj dzień za błakavańnie čyhunki zatrymali kala dziesiaci čałaviek. Nas nie mahli razam trymać, a ŭ Breście, jak ja zrazumieŭ, skončylisia kamiery, kab nas rassadzić. Tamu niekalkich čałaviek adpravili ŭ Kobryn. Tam bolš-mienš ciarpima było, zvyčajny izalatar: nary — doška praz adnu, ale choć matracy byli, duš raz na tydzień. Adzinaje, što nas z Kobryna ŭ Brest na dopyty vazili ŭ aŭtazaku — a 7-j ranicy zabirali i a 8-j viečara viartali. Amal uvieś hety čas my ŭ chałodnaj mašynie siadzieli — na paŭhadziny na dopyt adviaduć, i znoŭ u aŭtazak».

Ź izalatara mužčynu vypuścili ŭ statusie padazravanaha, viarnuli techniku, jakuju zabrali padčas vobšuku. Čamu da jaho była takaja ŭvaha, jon i sam nie razumieje.

«Ja ni ŭ jakich partyjach i ruchach nie byŭ, palityčnaj dziejnaściu nie zajmaŭsia. Tak, my kantaktavali z ludźmi ŭ svaim rajonie, sustrakalisia na subotnikach, pili čaj. Čamu zatrymlivali? Jak mnie skazali: «Ty byŭ zaŭvažany ŭ kampanii nie z tymi ludźmi». 

Za akcyju z pudziłam Andreja zatrymali 4 lutaha. Jon źbiraŭsia advodzić dzicia ŭ sad, kali pahrukalisia milicyjanty i zaprasili ŭ adzialeńnie na razmovu. Mužčyna sabraŭ rečy pieršaj nieabchodnaści i pajechaŭ. Pakazańni davać admoviŭsia, na troje sutak trapiŭ u izalatar. A potym da suda byŭ pad chatnim aryštam.

«Z 9 viečara da 6 ranicy ja musiŭ znachodzicca doma. Nie mieŭ prava prymać haściej, aproč rodnych. Było zabaroniena naviedvać masavyja mierapryjemstvy, kino i zabaŭnyja ŭstanovy, ale na pracu chadzić dazvolili», — raspaviadaje pra ŭmovy bieraścieiec.

Za vyviešvańnie na Varšaŭskaj šašy maniekiena z pratestam suprać falsifikacyi vybaraŭ Andreja i jašče dźviuch žančyn sudzili pa č.2 art. 339 (chulihanstva, ździejśnienaje hrupaj asob). Śledstva paličyła, što heta było pudziła Łukašenki. Da spravy prakuror prykłaŭ zvanok u 102 — nibyta niejki «žychar» aburaŭsia, što nieviadomyja vyviesili čornyja pakiety z nadpisami, i nastojvaŭ, što ich treba rasstralać.

Suddzia Ina Kłyšpač paličyła, što žychary Bresta dziejničali z asablivym cynizmam i źniavahaj da hramadstva. Žančynam dali try hady chatniaj chimii, Andreju — stolki ž z nakiravańniem u papraŭčuju ŭstanovu.

Mužčyna pieražyvaje, što na hety čas jaho siam’ia stracić karmiciela. Žonka tolki vyjšła z dekretu. Jana, jak i muž, inžynier-kanstruktar, ale pakul była ŭ dekrecie, firma, dzie jana pracavała, zbankrutavała. Novaha miesca žančyna znajści nie paśpieła.

Małodšamu synu Kołasaŭ — 3 hady, starejšamu — 11, siaredniaj dačce — 6.

«Mnie skazali, što praz moj prysud da nas pryjdzie sacapieka, buduć pravierki sa škoły i sadka. Voś čakajem sa dnia na dzień.

Prysud budu abskardžvać — kaniečnie, vierycca z ciažkaściu, što niešta źmienicca. Ale prynamsi ja budu doma, zmahu pracavać, u žonki choć budzie čas štości adšukać, kab nie zastacca biez srodkaŭ da isnavańnia».