U Biełarusi niama fundamientalnych pryčyn dla revalucyjnych padziej, padobnych na tyja, jakija adbyvajucca va Ukrainie.
Pra heta zajaviŭ siońnia Alaksandr Łukašenka na pasiadžeńni Rady biaśpieki pa papiarednich vynikach pieršaha etapu pravierki bajavoj hatoŭnaści Uzbrojenych Sił Respubliki Biełaruś.
«Karystajučysia vypadkam, chacieŭ by skazać (tut prysutničajuć ŚMI, u tym liku i nie biełaruskija) z nahody niejkich ukidaŭ, jakimi nas sprabujuć krychu zapałochać, što, voś, Łukašenka — baicca Majdanu, apošni čas kali i kaža, to toje, jakija ŭroki treba atrymać z ŭkrainskich padziej», — adznačyŭ jon.
«Ja i nie chavaju. I durnym byŭ by toj kiraŭnik, jaki nie sprabuje atrymać uroki ź niekatorych padziej. Ale ja ŭ jaki raz chaču skazać: u Minsku Majdanu nie budzie, tut niama dla Majdanu miesca. Voś i ŭvieś naš strach. My ničoha nie baimsia. Absalutna. Tym bolš ja», — padkreśliŭ Alaksandr Łukašenka.
«U nas niama fundamientalnych, kanceptualnych, hałoŭnych pryčyn dla padobnych revalucyj (jak va Ukrainie). A hałoŭnuju pryčynu my ŭsie viedajem, ja ŭžo pra jaje havaryŭ, — heta strašny razvał ekanomiki, karupcyja, jakaja pryviała da razvału ŭłady. Usie ŭ najaŭnaści dla taho, kab adbyłasia revalucyja. Karani treba šukać mienavita ŭ hetym», — upeŭnieny jon.
«My hetaha nie dapuścili. I heta vielmi vialikaja naša zavajova», — dadaŭ jon.
