Fota z fejsbuka Alesia Barazienki. U časie zdymak na Majdanie.

Fota z fejsbuka Alesia Barazienki. U časie zdymak na Majdanie.

Aleś pracavaŭ na Majdanie ad pačatku i da kanca, zdymajučy achoplenyja połymiem šyny, čałaviečy bol i radaść pieramoh. Zdymaŭ i ŭ Krymie.

«Naša Niva»: Jakim ty byŭ u dziacinstvie i kim ty ŭ vyniku staŭ?

Aleś Barazienka: Ja śviadomy ź dziacinstva. Šmat času pravodziŭ za televizaram i hazietami. Baćki zaŭsiody davali mnie šmat svabody.

«NN»: A chto tvaje baćki?

AB: Maci pracuje ŭ banku, a tata pa adukacyi — inžynier.

Na pieršy mitynh ja patrapiŭ z baćkam. U siamji panavała takaja atmaśfiera, što ŭ mianie nikoli nie ŭźnikała pytańnia, jaki ściah dla Biełarusi sapraŭdny.

«NN»: Ty vučyŭsia ŭ BDU na fakultecie mižnarodnych adnosin i vyvučaŭ hiermanistyku.

AB: Ja chacieŭ spačatku pastupać na žurfak, ale tam uviali sumoŭi i ja zrazumieŭ, što z­za svaich pohladaŭ nie prajdu, a kali i prajdu, to doŭha tam nie pravučusia. Chłusić ja b usio roŭna nie zmoh. A siadzieć moŭčki — heta samomu sabie zdrada. Praściej pajści šlacham, dzie nie treba budzie kryvadušničać. Ja dobra vałodaŭ niamieckaj movaj, što i stała nahodaj iści na hiermanistyku.

«NN»: Ale ž ty nie davučyŭsia.

AB: Naprykancy pieršaha kursa byŭ zatrymany na adnoj z akcyj, adsiedzieŭ troje sutak. Paśla vyklikali ŭ dekanat, dzie prapanavali stać krynicaj infarmacyi dla svajho fakulteta. Ja admoviŭsia, i mnie skazali, što siesiju ja nie zdam.

«NN»: Što ty rabiŭ paśla adličeńnia?

AB: Ja pajechaŭ vučycca ŭ Polšču pa prahramie Kalinoŭskaha. Pastupiŭ va Urocłaŭski ŭniviersitet. Adnojčy pa pryjez­dzie ŭ Biełaruś byŭ zatrymany na akcyi i adsiedzieŭ užo 15 sutak. Pakul siadzieŭ, mnoju zaniaŭsia vajenkamat i ja staŭ nievyjaznym. Ale ŭsio roŭna praciahnuŭ vučobu ŭ Polščy. Praŭda, kali daviedaŭsia, što na mianie zaviedziena kryminalnaja sprava, to pierada mnoju paŭstała pytańnie vybaru: ci zastavacca ŭ Polščy na nieviadomy termin, a my ŭsie viedajem, čym heta zvyčajna skančajecca, ci viartacca dadomu i adsiedzieć. U vyniku doŭhich vahańniaŭ ja viarnuŭsia ŭ Biełaruś. Tam mianie čakała Vaładarka i prysud — hod chatniaj chimii.

«NN»: I što tvaja chatniaja chimija?

AB: Heta strohi raskład dnia. Kala hadziny, kab dabracca da pracy, i toj ža čas na toje, kab viarnucca. Ja imknuŭsia abstrahavacca, pracavaŭ fizična. U takim statusie dobruju pracu nie znojdzieš, tamu ja pracavaŭ hruzčykam. Siłaŭ paśla razhruzki torfu dy roznych brykietaŭ nie było. Vialikim plusam było toje, što ja mieŭ šmat času pabyć z baćkami. Mnie było 20 hadoŭ, ja byŭ małady i haračy. Mahčyma, ja nie byŭ jašče padrychtavany da žyćcia za miažoj. Kaniečnie, žadańnie być tut z rodnymi i adčuvańnie niesvabody byli pryjarytetnymi. Za miažoj adčuvaješ siabie vielmi niesvabodnym, kali nie maješ mahčymaści trapić dadomu.

«NN»: Jak ty ŭ vyniku staŭ apierataram?

AB: Dy pryjazdžaŭ da mianie «Biełsat», rabili repartaž jak pra palitviaźnia. Skazali, što ŭ ich dziaŭčyna sychodzić u dekret, i prapanavali mnie pasprabavać siabie na jaje miescy. Ja pahadziŭsia, bo praca hruzčykam nie była viaršyniaj maich maraŭ. Spačatku prosta chadziŭ i hladzieŭ, jak pracujuć, paśla staŭ padstaŭkaj pad mikrafon. Praz hod užo pačaŭ zdymać sam.

«NN»: A ci zamožna žyvuć biełaruskija apieratary?

AB: Hrošaj na ježu i na toje, kab źniać pakoj, chapaje. Ščyra kažučy, ja nie ŭjaŭlaju, kim treba pracavać, kab nabyć kvateru ŭ Minsku.

«NN»: Davaj ciapier pra Ukrainu. Tam ludzi pakinuli siemji, pakinuli rodnych i pajšli na barykady z dumkaj pra mahčymuju śmierć. A na tvoj pohlad, ci pravilna heta — achviaravać siamjoj dziela idei?

AB: Ludzi išli z razumieńniem taho, što jany iduć za ideju, jakaja dazvolić paźniej nie stajać ich dzieciam na barykadach. Jany stajali la bočki, telefanavali žonkam i kazali, što stajać za svaju budučyniu. I časta ja čuŭ, jak ludzi pytalisia ŭ tych, chto nie padzialaŭ ich pazicyju: niaŭžo ty chočaš, kab my byli takimi ž rabami, jak biełarusy?

«NN»: Ja čuła, jak ludzi abvinavačvali žurnalistaŭ, jakija pracavali na Majdanie, u adnabakovaści. Na tvoj pohlad, žurnalistyka moža być abjektyŭnaj?

AB: Tak, my aśviatlali padziei z adnaho boku barykad i prymali pazicyju pratestoŭcaŭ. Ščyra kažučy, ja nie ŭjaŭlaju, jak možna być abjektyŭnym, kali adzin z bakoŭ na ciabie paluje. I z zadavalnieńniem ciabie b zabili. Jak ja mahu rabić vyhlad, što ja impanuju abodvum bakam, kali z boku «Bierkuta» mnie pad nohi lacić šumavaja hranata?

«NN»: A jaki farmat padziej ty bolš za ŭsio lubiš zdymać? Pabačyŭšy strašnyja padziei, ci nie chočaš ty jašče bolšaha adrenalinu, «bolšaj kryvi»?

AB: Nichto nie pryznajecca, što jamu padabajecca zdymać kroŭ. Mnie padabajecca ekšan, toj samy sport ci vuličnyja akcyi pratestu. Padziei na Majdanie, kaniečnie, vielmi spadabałasia zdymać. Pryznacca, časam uźnikajuć dumki trapić jašče ŭ niejkija «haračyja kropki». Jość žurnalisckaja narkamanija. Kali ty zrabiŭ dobry kadr na barykadach, tabie hałavu znosić i ty chočaš zrabić jašče, stać za plačyma «Bierkuta» i źniać, jak jon navodzić zbroju na pratestoŭcaŭ.

«NN»: Hučyć davoli cynična.

AB: Heta prosta samaabarona, jakoj karystajecca žurnalist padčas ułasnaha chvalavańnia i strachu. Ty nie možaš raskleicca, navat kali ŭpieršyniu bačyš kroŭ i trupy. Tamu my chavajem emocyi u cyniźmie. Ty pavinien dać karcinku i infarmacyju ludziam, a nie płakać i chavacca.

«NN»: Nakolki niebiaśpiečnaj ty ličyš dla siabie pracu žurnalista?

AB: Ja dzieści čytaŭ, što heta samaja niebiaśpiečnaja praca ŭ śviecie. Kamuści toje, što ciabie mohuć padčas pracy ŭ luby momant zatrymać tolki za toje, što ty z kamieraj, moža padavacca niebiaśpiečnym i varjactvam. A dla mianie heta prosta nievialičkaja akaličnaść, ułada nikoli presu nie lubiła. U Biełarusi ja niebiaśpieki faktyčna nikoli nie adčuvaŭ, chiba padčas vybaraŭ u 2010­-m pry razhonie. Ja nie mahu skazać, što kožny milicyjant jak tolki bačyć mianie, adrazu maryć udaryć čym­niebudź pa hałavie. Heta moža być tolki ŭ tym vypadku, kali ŭ ich jość zahad, tady jany heta zrobiać i zadumvacca nie buduć. Sapraŭdny strach ja adčuŭ na Majdanie.

«NN»: A ci viedajuć ukraincy «Biełsat»?

AB: Tak, i mianie vielmi ździviła, što nas jak kanał paznavali i viedali ŭ Kijevie. Na barykadach, kali zaŭvažali naš mikrafon, kazali, što viedajuć naš kanał i viedajuć, što my adziny niezaležny biełaruski kanał. Zaŭsiody pytali, jak my pracujem u Biełarusi, pry našych umovach. Kali my pajechali zdymać u Čarkasy, padčas abłohi, nam daŭ kamientar načalnik finansavaha ŭpraŭleńnia administracyi i skazaŭ, što hladzić «Biełsat». Ujavicie: ukrainski čynoŭnik z maleńkaha horada hladzić niezaležnaje biełaruskaje telebačańnie!

«NN»: Ukraincy ličać, što my žyviom u nieprahladnaj dyktatury?

AB: Pieršaje, što ty čuješ ad ukraincaŭ, u jakich na vulicach pralivałasia kroŭ, paŭsiul stajali spalenyja mašyny i ŭ luby momant moža pačacca vajna, kali jany čujuć, što ty biełarus, spačuvańnie. Kažuć, kab my trymalisia, chvalujucca za naš los.

«NN»: A jak ty sam usprymaŭ padziei, jaki achapili Ukrainu?

AB: Pryznacca, ja nie ŭjaŭlaŭ, što padziei, jakija adbyvalisia va Ukrainie, mahčymyja. Samaarhanizacyja ŭkraincaŭ prosta nievierahodnaja, ich uzrovień addanaści nie moža pakinuć abyjakavym. Ty bačyš pryhožych dziaŭčat, jakija biehajuć pad kulami i raznosiać harbatu, ty bačyš vielmi ŭpłyvovych biznesoŭcaŭ, jakija sa svaich krutych bahažnikaŭ razdajuć hrełki…

«NN»: A što tyčycca štodzionnaha žyćcia pa-­za Majdanam, jaki nastroj panuje ŭ hramadstvie?

AB: Što tyčycca navat Kijeva, kali ty adychodziš mietraŭ 500 ad Majdanu, to revalucyja navat nie adčuvajecca. Majdan jość u razmovach, u presie, ale žyćcio lu­dziej nie źmianiłasia. Nastroj rozny, jość, peŭna, pracentaŭ 20 lu­dziej, jakija staviacca da taho, što adbyvajecca, niehatyŭna, niekatoryja chadzili na Majdan tolki dziela taho, kab pakryčać, jak jany ŭsio zaśmiecili.

«NN»: Mianie ŭvieś čas dziviła «akuratnaść» hetaj revalucyi, nijakaha vandalizmu, raźbitych šybaŭ, masavaha paleńnia mašyn.

 AB: U Kijevie jość ludzi, davoli vialiki adsotak, jakija ličać, što majdanaŭcy sapsavali horad, što chopić stajać i treba ŭsio prybrać. Heta, kaniečnie, nie revalucyja 1917­ hoda. Na kožnym słupie nie visiać čynoŭniki ci jašče niechta. Revalucyja adbyvajecca kropkava, paru mietraŭ ad centra — i nibyta ničoha i nie było.

«NN»: Z usiaho šerahu padziej, jakija tam adbyvalisia, što było najbolš składana zdymać?

AB: Heta pachavańni. Ja zrazumieŭ, što nie ŭmieju ich zdymać i nie chaču vučycca.

«NN»: Nakolki ciažka było pracavać psichałahična?

AB: Ja nie dumaŭ pra siabie, ciažka było bolš fizična, bo ŭvieś čas na nahach, ty to zdymaješ, to mantuješ, mała śpiš. Heta ciažka.

«NN»: Pabačyŭšy ŭsio na ŭłasnyja vočy, pahutaryŭšy ź vialikaj kolkaściu ŭkraincaŭ, u čym ich hałoŭnaje adroźnieńnie ad nas?

AB: Heta adsutnaść strachu. I zdolnaść iści da kanca biez dumak, što ciabie adličać z univiersiteta ci zvolniać z pracy. Nu i, kaniečnie, ich biaźmierny patryjatyzm. Mahčyma, biełarusy raniej byli takimi i, mahčyma, stanuć iznoŭ, ale pakul my złamanyja.

* * *

Aleś Barazienka naradziŭsia 9 maja 1988 u Pinsku, videaapieratar, jaki z 2009 pracuje na niezaležnym biełaruskim kanale «Biełsat».

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?