Samy bahaty biznesmien Biełarusi Juryj Čyž daŭ intervju «Savieckaj Biełoruśsii», u jakim, siarod inšaha, raskazaŭ pra svajo staŭleńnie da architektury.
— Niamała krytyčnych streł było puščana, naprykład, na adras znakamitaha elitnaha doma «La Trajeckaha». Maŭlaŭ, psuje vyhlad, zakryvaje vietravuju zonu…
— Kolki ludziej — stolki mierkavańniaŭ: kamuści padabajecca, kamuści nie. Krytykanaŭ zaŭsiody chapaje, a ŭ naš čas ich stała asabliva šmat. Dajšło da taho, što nahu pastavić niama kudy, abaviazkova pad joj što-niebudź znojduć: to ad manhoła-tataraŭ razvaliny, to jašče niešta.
* **
— Jašče adna krytyčnaja tema z toj ža architekturnaj opiery - budaŭnictva haścinicy Kempinski kala cyrka.
— A tam što?
— Razburyli histaryčny budynak, źniščyli vyhlad praśpiekta, patapiŭšy ŭ hetym hmachu park i cyrk…
— Jość roznyja punkty hledžańnia na hety kont. Čas usio rasstavić pa miescach. Heta prajekt viadomaha architektara Siarhieja Čobana, jon prajšoŭ horadabudaŭničuju radu. Što tyčycca tak zvanaha histaryčnaha abjekta - budynka pieršaj elektrastancyi, to jaho nie isnavała zadoŭha da našaha budaŭnictva. Źniščyli ci to ŭ 1920-ch, ci to ŭ 1930-ch hadach. My śpiecyjalna padniali fasady, jakija byli ŭ pačatku minułaha stahodździa, i fasady sučasnyja — heta zusim roznyja pabudovy. Tak, stajaŭ nievialiki budynak padstancyi, jaki byŭ razabrany, i pa prajekcie jaho treba budzie adnavić. Ale pakul hetaje pytańnie nie ŭzhodniena ź inžyniernymi słužbami.
