U aŭtobus Babrujsk—Hłusk uvachodziać dva pažyłyja pasažyry. Adzin paćvielvajecca z druhoha:

— Što plečy raspraviŭ? Mo ženščynu ŭbačyŭ?

Jahony surazmoŭca skrušliva machaje rukoj:

— At, pierahareła ŭsio!

— Nu, nos ža čyrvony! — nie supakojvajecca pieršy.

— Taki jak i ŭ ciabie! — nie zdajecca druhi.

— Jaki nie Pancialej, a la žančyny viesialej!

— A ty, Ściapanie, usio taki ž — śmiešački stroiš, — dałučajecca da razmovy babula.

— Ja vas niešta nie paznaju.

— Dyk mo na baćkaŭščynu źjeździm?

— A, Hala! Z tvaru to paznaŭ, a tak to nie. Naścia šče žyvaja?

— Žyvaja.

— A Miška i brat jaho, što ŭ milicyi rabili?

— Žyvyja.

— Taki ž tarbachvat hety Miška! A brat jaho — dyk zusim zaŭziatar!

— Chto?

— Zaŭziatar! Za ŭziatki siadzieŭ!

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?