Uviečary 27 žniŭnia prajšła sustreča vybarcaŭ akruhi №107 Minska z deputatam Hienadziem Davydźkam. Ciaham dźviuch z pałovaj hadzin było hučna, emacyjna i časam niervova.

Sustreča prachodziła ŭ biblijatecy imia Janki Kupały. Narodu było šmat, sotni dźvie minimum, davoli vialikaja čytalnaja zała navat nie zmahła ŭmiaścić usich achvotnych.

Nahadajem, vybarcy chacieli pahavaryć z naminalna «svaim» deputatam pierad tym, jak zapuskać praces jaho adklikańnia.

«Za adklikańnie deputata my sabrali dakładna bolš za 500 podpisaŭ, patrebnyja paŭtary sotni sabrali ŭ pieršy ž dzień», — kazali ludzi.

Jašče pierad pačatkam sustrečy da zborščykaŭ podpisaŭ stajała nievialikaja čarha achvotnych.

Vioŭ sustreču lidar ruchu «Za svabodu» Juraś Hubarevič. «Ja budu maderataram», — papiaredziŭ jon Hienadzia Davydźku. «A vy chto?» — spytaŭ deputat.

Vyrašyli, kab spačatku Davydźka koratka vystupiŭ, paśla — pytańni i prapanovy. Heta nie spadabałasia deputatu. Va ŭstupie Davydźka skazaŭ pa-biełarusku: «Tut sabralisia nie maje vybarcy, tamu ja nie razumieju, navošta my tut sabralisia? Mnie dali 10 chvilin na vystup — heta abraza. Ja liču, što mnie vystupić nie dali!»

Paśla pierajšli ŭsio ž da pytańniaŭ. Hubarevič prapanavaŭ, kab zadavali pytańni tolki žychary akruhi, i paprasiŭ, kab žychary padniali ruki. Padniali amal usie prysutnyja.

Davydźka vyrašyŭ pierachapić inicyjatyvu: «A chto z vas byŭ na vybarach?»

Ruki nie apuskalisia.

«A chto hałasavaŭ za mianie?»

Padniali ruki čałaviek piać.

«Tady čaho mnie z vami havaryć?» — znoŭ spytaŭ Davydźka.

Taki jaho padychod byŭ niezrazumiełym ludziam. Z adnaho boku — i heta adznačali paśla sustrečy niekatoryja prysutnyja — Davydźka zasłužyŭ jakuju-nijakuju pavahu, bo nie staŭ uchilacca ad vidavočna niepryjemnaj razmovy. Ź inšaha boku, jon usiu sustreču padkreślivaŭ, što viedaje, jak jamu tut nie rady i tanna bałahuryŭ («Nu vydajcie mnie ŭžo narešcie čornuju mietku!»).

Spačatku ludzi pytalisia pra vybary.

«Ja źviartałasia da Davydźki jašče ŭ červieni, napisała pra katavańni Paŭła Sieviarynca i inšych zatrymanych, moj zvarot zastaŭsia biez adkazu, bo ja nibyta nie maju prava pradstaŭlać Sieviarynca i inšych zatrymanych», — vystupiła pravaabaronca Tamara Siarhiej.

«Ja adkazaŭ na zvarot u miežach svajoj kampietencyi. Kamisija, jakuju zaraz stvaryli, rasśleduje padziei i raźbiarecca», — adkazaŭ deputat.

«Kali jaje stvaryli, tuju kamisiju?» — spytalisia ludzi.

«Pazaŭčora».

«Chto jaje staršynia?»

«Nieviadoma», — pryznaŭsia Davydźka.

Nastupnaje pytańnie było pra imhniennyja sudy nad zatrymanymi hramadzianami. Maŭlaŭ, čamu ludziej sudziać za niekalki chvilin, a siłavikoŭ nie sudziać uvohule?

«Nie mahu patłumačyć. Heta niapravilna, — adkazaŭ Hienadź Davydźka. — Ale ja pryznaju, što kamisiju, jakaja budzie raźbiracca, treba było stvaryć 10 ci 11 žniŭnia. Heta pamyłka ŭłady, što jaje tak pozna stvaryli».

Paśla jon dadaŭ, što «siońnia my hublajem Radzimu, hublajem krainu». U adkaz na heta ludzi zaśviścieli i zahuli.

«Łukašenka nabraŭ 80%?» — pacikavilisia ŭ deputata prysutnyja.

«Liču, što pieramoh. Daviaraju adčuvańniam i CVK», — byŭ adkaz.

Adna z žančyn nahadała Davydźku jaho ŭłasnyja słovy:

«Vy mnie sami kazali na pryjomie: «ja adčuvaju niejkuju «mulku» ŭ hałasavańni, usio ž 80% — mnahavata». Davydźka nie spračaŭsia: tak, pra «mulku» kazaŭ.

«Ale ja havaryŭ z členami «Biełaj Rusi», jakija byli ŭ kamisijach, usie jany skazali, što na ich učastkach falsifikacyj nie było», — patłumačyŭ Davydźka. Skazaŭ, što niezaležnych naziralnikaŭ jon nie apytvaŭ, bo jany «ŭsio roŭna byli b nie zadavolenyja».

«Mnie dastatkova było apytać tych, kaho liču sumlennymi ludźmi. Vieru, što ŭ cełym vybary prajšli pravilna, u ramkach zakona. Vynik mianie zadavalniaje», — skazaŭ deputat.

Tady ŭ jaho spytali, ci reahavaŭ jon niejak na šmatlikija zajavy vybarcaŭ pra falsifikacyi. Davydźka adkazaŭ, što dasyłaŭ zapyt u CVK. Jaho paprasili ŭzhadać farmuloŭku zapytu.

«Prośba pradastavić realnyja vyniki vybaraŭ», — skazaŭ Davydźka.

Ludzi sumna zaśmiajalisia.

Vostra padniali i pytańni pra AMAP i milicyju na vybarčych učastkach, jakija vyšturchoŭvali ludziej z terytoryj učastkaŭ.

Pa słovach Davydźki, heta było zroblena zhodna z «apieratyŭnaj infarmacyjaj». Maŭlaŭ, źjavilisia paviedamleńni, što rychtujucca pravakacyi pa zachopu ŭčastkaŭ, tamu ich achovu ŭzmacnili. I siłavyja miery byli nakiravanyja nie suprać vybarcaŭ, a suprać pravakataraŭ.

Tady adzin z prysutnych raspavioŭ svaju historyju: «Čakali vynikaŭ hałasavańnia — i raptam pryjechali AMAP i milicyja. Padyšli na ŭčastak 10-12 čałaviek, u ich na rukach palčatki z kastetami, a ich siłaviki spakojna prapuścili ŭnutr. Jość sotnia śviedkaŭ, jość videa. Što heta było?».

«Ja nie viedaju što heta było, pišycie zajavu ŭ MUS. Abiacaju prasačyć, kab mnie patłumačyli, mnie samomu cikava», — adkazaŭ Davydźka.

Raspaviadali ludzi i pra inšyja momanty. Davydźka adkazvaŭ prykładna adnolkava: kali byli parušeńni, to vinavatych treba šukać i karać. Dla hetaha źviartajciesia ŭ CVK, milicyju, inšyja struktury.

Vysłuchaŭšy historyi źbitych siłavikami, jon nie abaraniaŭ AMAP i milicyju. Ale adkazvaŭ prykładna adnolkava: parušeńni — heta kiepska, źviartajciesia ŭ adpaviednyja orhany i kamisii, jany raźbiarucca. Źviartajciesia da mianie, ja budu sadziejničać.

Chłopiec na mylicach raspavioŭ, jak jaho zatrymali i bili, jak jaho hałavoj vycirali mikraaŭtobus, a paśla pafarbavali jaho hałavu ŭ bieły koler, za što na Akreścina bili jašče bolš…

Ubačyŭšy junaka, Davydźka spačatku fyrknuŭ: papiaredzili b mianie, ja pryvioŭ by paranienych siłavikoŭ.

Ale ŭvažliva dasłuchaŭšy padrabiaznuju historyju ździekaŭ, jon vielmi surjozna skazaŭ: «Žudasnaja historyja. Za heta tyja, chto toje rabiŭ, pavinny być pakaranyja. Ich treba sudzić i karać, heta važna dla cyvilizavanaj dziaržavy. Prymicie spačuvańni. Ja pasprabuju daviedacca i zrabić štości. Ad imia ŭłady skažu vam: vybačajcie».

Taksama Davydźka pastajanna nahadvaŭ pra źmieny ŭ Kanstytucyju, jakija choča pravieści Łukašenka. Maŭlaŭ, tak, zakon ab masavych mierapryjemstvach u nas nie idealny. A voś paśla, kali pamianiajem Kanstytucyju… Ci pra videakamiery na vybarach: tak, heta dobra, treba i hałasy ličyć pad kamierami. Voś u budučyni, kali pamianiajem Kanstytucyju…

Pastupova pytańni «što vy zrabili, jak deputat», źmianilisia łabavymi pytańniami pra pohlady i mierkavańni samoha Davydźki. Tut hradus dyskusii trochi vyras. Davydźka nie zabyŭsia papinać apazicyju i reśpiektnuć Łukašenku:

«Cichanoŭskaja — nichto, za joj stajać inšyja ludzi».

«Sistema daść rady i biez Łukašenki, ale biez takoj mahutnaj fihury siudy pryjduć inšyja ludzi, harantavany chaos!»

«Idzie infarmacyjnaja vajna, całkam praŭdu nie pakazvaje nichto, ale dziaržSMI chacia b namahajucca stabilizavać situacyju». 

«Kaardynacyjnaja rada — chto hetyja ludzi? Ich nichto nie vybiraŭ, ź imi nie budzie pieramovaŭ».

«Škada, što artysty Kupałaŭskaha stali achviarami palityčnych intryh. Ja smutkuju».

«Kali nie budzie ciapierašniaj ułady, zapracuje prapahanda, kandydata naviaža Uschod ci Zachad, bo ŭ ich jość hrošy».

«Biełaruś jak suvierennaja dziaržava nikomu nie patrebnaja. I ja liču, što ŭ takim vypadku nam lepš być z Rasijaj, jana žadaje nam dabra! Bo roŭna siabravać z usimi susiedziami nie atrymajecca!» (tut ludzi aburana zašumieli).

«Ja maju prava na svajo mierkavańnie, navat kali jano vam i nie padabajecca. Chočacie vy taho ci nie — Łukašenka harant našaj niezaležnaści!»

Niečakana vykazaŭsia Davydźka i pra bieł-čyrvona-bieły ściah.

«Kali ściah šanuje chacia b adzin čałaviek, to hety ściah nielha šalmavać. Pad lubym ściaham zabivali. Z čaho zaŭhodna možna zrabić i śviatoje, i haniebnaje. Palicai z hetym ściaham zabili traich maich svajakoŭ, a siemiarych rasstralała NKVD pad inšym ściaham. Usio zusim nie prosta. Tak, pad bieł-čyrvona-biełym ściaham byli roznyja ludzi, ale mianie hety ściah nie pałochaje».

Adna z žančyn spytała pra leksiku Łukašenki: «Jon kaža pra ludziej aviečki, narkamany, nacysty, pacuki. Ci dapuščalna heta? Ci adpaviadaje čałaviečaj i prezidenckaj etycy?»

«Nie», — pryznaŭ Davydźka. Ale Łukašenka, maŭlaŭ, čałaviek emacyjny.

«A ci dapuščalna, što kiraŭnika dziaržavy nazyvajuć tarakanam?» — spytaŭ u prysutnych Davydźka.

«Daaaaa!!!» — adhuknulisia ludzi. Paśla patłumačyli: my pryvatnyja asoby. Toje, što moža skazać tabie minak na vulicy, niedapuščalna čuć z vusnaŭ čynoŭnika ci prezidenta.

Niekatoryja pytańni i vykazvańni byli macniejšymi za adkazy na ich.

«U nas niama nafty ci hazu, naš hałoŭny resurs — biełaruski narod», — skazaŭ adzin z mužčyn.

«Vy kažacie, što my hublajem Radzimu — ale ž heta Radzima hublaje nas», — vykazaŭsia inšy.

«Paśla vybaraŭ u ludziej pačućcio, što nas zhvałtavali, paśla źbili i spytali: a što vam nie padabajecca? — vystupiŭ pradprymalnik, baćka piaci dačok. — Ja čytaju Bibliju, u Starym zapaviecie skazana: kali achviara padčas zhvałtavańnia kryčała, to hvałtaŭnika pakarajuć śmierciu. I my zaraz kryčym: vychodzim na vulicy, sihnalim mašynami. I nas čuje ŭvieś śviet, a prezident — nie čuje. My nie adčuvajem siabie ŭ biaśpiecy. Jak lidar, deputat — abaranicie nas. Kab hetaje zhvałtavańnie asudzili!»

«Ja lublu spać, ale apošnim časam nie vielmi lublu pračynacca. Bo źjaviłasia niejkaje adčuvańnie, nibyta ŭ siamji chtości pamior, adčuvańnie straty», — adkazaŭ Davydźka. I paśla teatralnaj paŭzy paprasiŭsia: «Mnie vielmi darahi vaš vystup, možna ja ŭžo pajdu?»

Ludzi, praŭda, nie acanili žesta: kudy ty pojdzieš, jašče 9 chvilin! Pryjšłosia zastacca.

Jamu ahučyli prapanovu: stanaviciesia na bok naroda i nie treba budzie nikoha adklikać! Padtrymajcie toje, što prosiać ludzi!

A prasili ludzi nastupnaje. Pa-pieršaje, kab Davydźka zapatrabavaŭ kopii pratakołaŭ z vybarčych učastkaŭ i paviedamleńni pra fakty falsifikacyj, kab akumulavać usiu mahčymuju infarmacyju pra vybary (deputat padkreśliŭ, što nie viedaje, nakolki toje realna, ale pahadziŭsia). Pa-druhoje, kab było raźbiralnictva pa vypadkach hvałtu z boku siłavikoŭ (Davydźka tut byŭ taksama nie suprać). I pa-treciaje, kab jon inicyjavaŭ impičmient Łukašenki.

«Parłamient moža pazbavić pasady prezidenta pa dźviuch pryčynach: stan zdaroŭja ci ciažkaje złačynstva. My ličym, što padychodzić impičmient pa stanie zdaroŭja, bo zdarovy čałaviek nie budzie kazać taho, što kaža Łukašenka i nie budzie davać zbroju dziciaci… Ale vybirajcie sami», — prapanavali ludzi.

«Na heta ja, samo saboju, nie pajdu. Łukašenka musić zastavacca prezidentam», — adkazaŭ ludziam Davydźka.

Na tym i skončyli.

Paśla sustrečy chtości byŭ nie zadavoleny, chtości radavaŭsia, što byŭ choć jaki-nijaki dyjałoh, ale hałoŭnaje nie heta. Hałoŭnaje navat nie słovy, sam fakt sustrečy ci kolkaść na joj ludziej. Hałoŭnaje, što ludzi ŭžo nie prosiać deputata, nie skardziacca na svaje rajonnyja prablemki ŭ nadziei, što moža być «vialiki čałaviek» ich pačuje i dapamoža. Ciapier ludzi prosta i adkryta staviać pierad deputatam ultymatum — voś toje, čaho my chočam. Inakš my zdymiem ciabie z pasady. Zrazumieła, adklikańnie — sprava doŭhaha času, a ŭličvajučy jašče ŭdzieł u im CVK — sprava amal bieznadziejnaja. Ale ž zdavacca nichto nie źbirajecca. Nichto bolš nie choča maŭčać, vybačać, zabyvać. Ludzi chočuć viarnuć skradzienaje ŭ ich — i nie tolki viedajuć, što majuć na heta prava, a narešcie jašče i adčuvajuć u sabie siły na heta.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?