Pamior źbity Raman Bandarenka z płoščy Pieramien. Hetuju infarmacyju nam paćvierdzili jaho svajaki.

Nahadajem, 31-hadovy minčuk Raman Bandarenka znachodziŭsia ŭ vielmi ciažkim stanie ŭ balnicy. Uviečary 11 listapada nieviadomyja pryjechali ŭ lehiendarny dvor na płoščy Pieramien zrazać stužki. Skončyłasia ŭsio bojkaj z Ramanam Bandarenkam. Nieviadomyja źbili jaho, paśla čaho dastavili ŭ RUUS, a adtul — užo biez prytomnaści — u balnicu.

Šancy Bandarenki vyžyć aceńvalisia jak 1 z 1000.

Raman Bandarenka žyŭ na vulicy Čarviakova ŭ Minsku, nie na samoj płoščy Pieramien, ale pobač ź joj.

«Płoščaj Pieramien» nazyvajuć svoj kvartał žychary adnaho ź minskich mikrarajonaŭ. Takaja nazva pryžyłasia paśla taho, jak žychary hetaha žyłoha kompleksa namalavali na adnoj sa ścien murał z dydžejami pieramien. Łukašenkaŭcy roznymi sposabami zamaloŭvali hety murał 14 razoŭ, ale žychary jaho adnaŭlali. U hetym kvartale skłałasia mocnaja supolnaść. Žychary zaprašajuć muzykaŭ na viečarovyja kancerty, samaadukoŭvajucca na lekcyjach i ŭpryhožvajuć prastoru nacyjanalnaj simvolikaj.

11 listapada Bandarenka pabačyŭ u čacie, što cichary čarhovy raz zryvajuć bieł-čyrvona-biełyja stužki, i vyrašyŭ nie zastavacca doma.

Miascovaja žycharka Julija stajała pobač z Ramanam i bačyła ŭsio na svaje vočy.

«Učora kala 10-j viečara ŭ naš dvor pryjechali ludzi ŭ cyvilnym z maskami na tvarach. 2-3 žančyny i siem mužčyn. Pačali zrazać stužki.

Ja vyjšła na vulicu i bačyła padziei na svaje vočy, — raskazvaje Julija. — U mianie ŭźnikła sprečka z adnoj z žančyn: što vy tut robicie? Adkaz byŭ: my nieabyjakavyja hramadzianie, žyviom u svajoj krainie!

U hety čas ja ŭbačyła Romu. Padyšła da jaho, pavitałasia. My stajali ź im i słuchali, jak niejki chłopiec viadzie palemiku z adnym ź cicharoŭ.

Roma spakojny, nie haračy. Jon ža mastak. Nikoli nie pravakavaŭ na bojki, pavodziŭ siabie razvažliva. I ŭčora taksama.

Roma słuchaŭ-słuchaŭ dyjałoh chłopca ź cicharom, paśla zrazumieŭ, što heta biessensoŭnaja razmova. I skazaŭ chłopcu: «Usio, niama pra što tut razmaŭlać, zakančvajcie».

Tut cichar da jaho paviarnuŭsia i skazaŭ: «Ty što tut, borzy?» I pajšoŭ na Romu.

Roma pačaŭ adychodzić. I jany apynulisia amal u murała. Cichar šturchanuŭ Romu.

Roma adchilaŭsia, ale nie adbivaŭsia! Ale cichar schapiŭ jaho, pačaŭ krucić. I atrymałasia tak, što jon mocna šturchnuŭ Romu na dziciačuju mietaličnuju leśvičku i nasieŭ na jaho. I tut u hetaha cichara vypaŭ telefon.

Ja kryknuła: Roma, zdymi masku ź jaho!»

Paśla hetych słoŭ cichar padchapiŭ telefon i rezka ŭciok, kaža Julija. 

«Ale ŭ tuju ž siekundu z roznych kutoŭ padbiehli dvoje ŭ šerym i čornym — nie ŭ formie, u cyvilnym i ŭ maskach. Jany padbiehli i pačali Romu «presavać»: jany jaho nie bili, ale nasieli, prycisnuli da ziamli.

Uvieś hety čas pa pierymietry dvara stajali taniravanyja busy. Ź ich nichto nie vychodziŭ.

I hetyja, jakija vybiehli, uziali Romu, panieśli za ruki i nohi, machnuli busu, kab toj padjechaŭ. Romu zakinuli ŭnutr mašyny. Kab bus trośsia — ja nie bačyła. Zakinuli, i bus adrazu źjechaŭ.

Usio heta ja pierakazała siońnia śledčym. Liču, što situacyju treba maksimalna apubličvać.

Ja dumaju, Ramana bili abo ŭ busie, abo ŭ RUUS. Na placoŭcy heta była vałtuźnia, a nie bojka. I Raman ab tuju leśvičku ŭdaryŭsia nie hałavoj! Va ŭsiakim vypadku ja tak ubačyła. I kryvi paśla na dziciačaj placoŭcy nie było».

Čytajcie taksama:

«Zrabili trepanacyju čerapa, šaniec vyžyć — 1 z 1000». Što viadoma pra stan Ramana Bandarenki na hety momant

«Šancaŭ zusim mała». Źbity na «płoščy Pieramien» Raman Bandarenka znachodzicca ŭ balnicy ŭ komie

«Na placoŭcy była vałtuźnia, a nie bojka». Vidavočca napadu na Ramana Bandarenku raskazała padrabiaznaści incydentu

«Jon miž žyćciom i śmierciu»: miedyk rasšyfravaŭ skarot «ŠKH 4b» z vypiski źbitaha Bandarenki

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
1