Adzin małady čałaviek hučna kryčaŭ, zajaviŭšy, što mihranty nie buduć jeści ježu, jakuju im prynosiać, nie buduć pić vadu dziŭnaha koleru i nie adyduć ad płota. Jany patrabujuć, kab ich vypuścili z łahiera.
«Svabodu, svabodu», — kryčali prysutnyja.
«Ja pakinuŭ svaju krainu dziela lepšaha žyćcia. Ale ŭ mianie na radzimie było značna lepš, čym tut», — praciahnuŭ jon.
Mihranty krytykavali i ježu. Sa słoŭ mužčyny, adzin čałaviek učora atruciŭsia ježaj, čakaŭ dapamohi daktaroŭ 6 hadzin.
Mihranty patrabavali paklikać da płota bosa, chacieli ź im pahavaryć. Nad płotam jany paviesili niekalki płakataŭ. Na ich — patrabavańnie svabody i zabieśpiačeńnia pravoŭ čałavieka.
Mihranty kanfliktujuć navat pamiž saboj.





