Dom Jaŭhienii Zdaraviec da i paśla akupacyi. Jaje muža zastrelili, jaje zhvałtavali, a dom spalili.
Voś adna z bahdanaŭskich historyj:
«Pryblizna kala dziesiaci viečara 9 sakavika Michaił Ramanaŭ dajšoŭ da doma Jaŭhienii, jakaja žyvie dalej za ŭsich na ŭschod, na ŭskrainie pola.
U toj dzień jon užo prychodziŭ tudy z hrupaj sałdat terminovaj słužby — hetak ža, jak i da Kryściny. Niechta z sałdat tady zastreliŭ sabaku (jaki naležyć Jaŭhienii, jaje mužu i ich čatyrochhadovamu syna) i pačaŭ łamicca ŭ varoty, raskazvaje jana sama «Mieduzie».
Siarod vajskoŭcaŭ, jakija apynulisia na ŭčastku, byŭ i Vital; jon adrazu pačaŭ prasić prabačeńnia, kazaŭ, što doma ŭ Rasii taksama razvodzić sabak — i što stralaŭ nie jon.
Ramanaŭ ža sprabavaŭ paznajomicca ź Jaŭhienijaj: «Jon užo tady byŭ padpity, na kaleni stanaviŭsia, ruki mnie całavaŭ, — raskazvaje Jaŭhienija, — kazaŭ, jak jon choča dadomu, i prasiŭ, kab my ich nie bajalisia. Nam [tady] jašče realna zdavałasia, što zabity sabaka — heta horšaje, što zdaryłasia».
Adnak zatym Ramanaŭ ubačyŭ u pryparkavanaj kala doma mašynie kurtku koleru chaki i rezka źmianiŭsia. Jon razzłavaŭsia i vypuściŭ aŭtamatnuju čarhu nad hałavoj muža Jaŭhienii. Mužu i žoncy ŭdałosia zamiać kanflikt: jany skazali, što heta ekipiroŭka dla strajkboła.
Poźnim viečaram Michaił Ramanaŭ viarnuŭsia na kvadracykle — ale nie ź Vitalem, a ź inšym čałaviekam — niejkim trecim vajskoŭcam «całkam u čornaj formie», apisvaje jaho Jaŭhienija.
«Było ŭžo zusim ciomna, jany pastukali ŭ bramu. Ja spuściłasia ŭ bojlernuju, dzie spaŭ syn, a muž pajšoŭ adčyniać, — apisvaje padziei Jaŭhienija. — Potym ja pačuła streł na vulicy, a zatym kroki ŭžo ŭ domie. Mnie kryčać: «Vyłaź!» Ja pytajusia: «Dzie moj muž?»
Tady voś hety mužčyna ŭ čornaj formie kaža: «Niama ŭ ciabie bolš muža, jon u ciabie byŭ nacystam, tamu ja jaho zastreliŭ».
Jaŭhienija zapłakała. Čałaviek u čornaj formie prystaviŭ pistalet da jaje hałavy i skazaŭ: «Kali nie zakryješ rot, my dastaniem małoha i pakažam jamu, jak mamkiny mazhi pa chacie raźlatajucca».
Michaił Ramanaŭ zahadaŭ žančynie raspranucca. Jak raspaviała «Mieduzie» Jaŭhienija, Ramanaŭ i čałaviek u čornaj formie (Michaił nie źviartaŭsia da jaho pa imieni) hvałtavali jaje ŭ kalidory i na leśvicy pa čarzie, pakul syn zastavaŭsia ŭ bojlernaj.
«Jany źjazdžali, potym viartalisia — i praciahvali toje ž samaje. Pistalet pastajanna byŭ la majoj hałavy. Čarhovy raz jany viarnulisia ŭžo nastolki pjanyja, što nie trymalisia na nahach, scali prama ŭ domie i ŭ rešcie rešt sieli ŭ kresły, dzie i zasnuli», — tak apisvaje heta Jaŭhienija.
Pakul rasijskija vajskoŭcy spali, Jaŭhienija abrała momant i zabrała syna, patłumačyŭšy jamu, što im «daviadziecca ciapier biehčy», inakš ich «rasstralajuć». Pierad tym, jak pakinuć učastak, jana znajšła cieła svajho muža i pakratała jaho za ruku (taja ŭžo była chałodnaj).
«Praz pole my pabiehli da pieršaj sustrečnaj chaty, pieraleźli praz płot i pačali hrukacca. Prosta pašancavała, što heta byŭ dom, u jakim zastalisia ludzi», — raskazvaje jana.
Inšyja žachlivyja historyi z Bahdanaŭki pad Kijevam čytajcie tut.





