Stasia Hlińnik

Stasia Hlińnik

«My znoŭ śpiavali pieśni, jakija nazyvali «błatnymi»

Apošni raz Stasia žyŭcom bačyła dziadulu ŭ 2019 hodzie: jana pryjechała ŭ Biełaruś na Rastvo z Polščy, kudy źjechała na navučańnie jašče ŭ 2013-m.

«My znoŭ śpiavali pieśni, jakija nazyvali «błatnymi». Nasamreč, da «błatnych» hetym pieśniam daloka, ale ž u maich intelihientnych rodnych śmiešnyja, savieckija pieśni vyklikali niejkaje pačućcie chulihanstva», — zhadvaje dziaŭčyna.

U 2020-m hodzie sustrecca nie daŭ karanavirus, a paśla pratesty. Za pracu na infalinii Belarusam.pl Stasi pahražaje kryminalnaja sprava.

«Mnie nie prychodziła nijakich pozvaŭ, ale dastatkova taho, što ja ŭbačyła pra kryminałku dla Belarusam.pl adnym pakietam razam z BYSOL i BY_help u telehram-kanale HUBAZiKa. Heta traktavałasia jak stvareńnie ekstremisckaha farmavańnia abo ŭdzieł u im (artykuł 361-1 KK). Dy i akramia hetaha mnie možna šmat čaho pry žadańni «prypisać»: za adnu tolki haładoŭku la budynka Jeŭrakamisii ŭ Varšavie za ŭviadzieńnie novych sankcyj suprać režymu». 

«Apošnim časam dzied nie mieŭ mahčymaści trymać słuchaŭku»

Pa telefonie ź dziadulem vypadała pahavaryć niačasta — praź jaho zdaroŭje.

«Apošnim časam dzied pa stanie zdaroŭja navat nie mieŭ mahčymaści trymać słuchaŭku. Usio, što było dastupna, — praz maci tudy-siudy pieradavać niejkija paviedamleńni.

Apošniuju razmovu ź im zimoj, napačatku hetaha hoda, ja budu pamiatać doŭha: jon tady pačaŭ niejak padsumoŭvać toje, što rabiŭ dla Biełarusi i ŭpieršyniu paskardziŭsia na zdaroŭje. A jon nikoli na jaho nie skardziŭsia, jak by drenna ni było. Tady ja zrazumieła, što niešta ŭžo ŭ im źmianiłasia, što jon raźvitvajecca…

87 hod — vialiki ŭzrost, ale karanavirus, kaniečnie, nakłaŭ svoj adbitak. U jaho apošniuju noč na 4 maja dziadula byŭ razam z žonkaj. Pra śmierć jana paviedamiła maci, a taja ŭžo mnie, jak ja pračnułasia. Na toj momant heta ŭžo było paŭsiudna ŭ navinach».

«Hałoŭnaje, kab my ŭsie praciahvali spravu, jakuju rabiŭ moj dzied u svaim imknieńni da niezaležnaj Biełarusi»

Stasia razumieła, što adnojčy pryjdzie dzień, kali dziaduli nie stanie, i zahadzia pačała sama z saboj damaŭlacca, što nie budzie pryjazdžać u Biełaruś na pachavańnie, jak by ni chaciełasia, kab nie abciažarvać žyćcio blizkim, kali jaje ŭsio ž zatrymajuć. 

«Ja budu žyć ciopłymi ŭspaminami pra dzieda. My ładzim imšu ŭ Varšavie: u niadzielu a 18-j u kaściole śviatoha Alaksandra. Hałoŭnaje, mnie padajecca, nie fakt majoj prysutnaści na pachavańni, a kab my ŭsie praciahvali spravu, jakuju rabiŭ moj dzied u svaim imknieńni da niezaležnaj Biełarusi. Na svabodzie ja mahu rabić choć niešta. Ale mnie niaprosta, suciašaje dumka, što ja nie pieršaje pakaleńnie ź siamji, jakoje prachodzić praz takija vyprabavańni, i voś hetaje adčuvańnie suviazi pakaleńniaŭ niejak dapamahaje», — kaža Stasia.

Stasia ź dziadulem

Stasia ź dziadulem

Jana zapomniła dziadulu jak chadziačy stoŭp enierhii: dzie b jon ni źjaŭlaŭsia, zaŭsiody rabiŭsia centram uvahi.

«Dzied kalekcyjanavaŭ hulniavyja karty, a maja zadača ŭ dziacinstvie była trymać hetuju kalekcyju ŭ paradku. Mnie vielmi cikava było ich razhladać: tam byli karty z usiaho śvietu — ludzi viedali pra chobi dziaduli i pryvozili jamu karty. I jon potym pra kožnuju kałodu raskazvaŭ, adkul jana i pra što».

Navučyŭ kvasić kapustu i raiŭ nie leźci ŭ palityku

Adzin z samych jarkich uspaminaŭ Stasi ź dziacinstva — dzień, jaki dziadula całkam pravioŭ ź joj.

«Viadoma, jakuju maleńkuju piensiju jamu pryznačyŭ Łukašenka (u 1996 hodzie Stanisłaŭ Šuškievič atrymlivaŭ dziaržaŭnuju piensiju ŭ pamiery 3,2 młn biełaruskich rubloŭ ($300), a paśla denaminacyi i z ulikam rašeńnia Łukašenki jana skłała 3,3 tys. biełaruskich rubloŭ, što było ekvivalentna $1,9. Paźniej palityk zmoh aformić zvyčajnuju piensiju pa ŭzroście: jana składała kala 200 dalaraŭ. — «NN»), tamu prychodziłasia vielmi šmat pracavać, u tym liku za miažoj, kudy dziadula jeździŭ ź lekcyjami. Jaho časta nie było doma, ale kali jon viartaŭsia, bieh da nas.

Pamiataju, pračnułasia niejak, i doma niama baćkoŭ, a jość tolki dzied. I jon stajaŭ, kruciŭ razietku (jon uvohule ŭvieś čas niešta ramantavaŭ doma ci na leciščy, heta była jaho lubimaja sprava). Razam na jaho «Žyhulach» my pajechali ŭ budaŭničuju kramu. Uvieś dzień ź dziedam — było takoje ščaście!» — uśmichajecca dziaŭčyna.

U dziacinstvie

U dziacinstvie

Stanisłaŭ Stanisłavavič navučyŭ unučku kvasić kapustu: na kuchni ŭ jaho zaŭsiody mielisia słoiki ź joj i hurkami. Pryčym rabiŭ jon saleńni sam, nikoha bolš nie dapuskajučy da hetaj spravy. Navat u lažačym stanie, niezadoŭha da śmierci, prasiŭ prynosić jamu morkvu, kab načyścić.

«Jašče dzied vučyŭ mianie stavicca da ŭsich pa-čałaviečy i kazaŭ nie leźci ŭ palityku, ale tut nie atrymałasia», — kamientuje Stasia. Dziaŭčyna pracuje ŭ Biełaruskim moładzievym chabie, suzasnavalnicaj jakoha źjaŭlajecca.

Unučka ź dziedam mała razmaŭlała «pa dušach». Pa telefonie Šuškievič abmiažoŭvaŭsia pytańniem «Jak spravy?», ale teliŭ pry hetym pastajanna ź luboj kropki śvietu.

«Ën nie lubiŭ emacyjnyja razmovy, addavaŭ pieravahu spravam. Ën mianie vyratavaŭ u čatyry hady, kali ja trapiła ŭ reanimacyju ź nieviadomym virusam, niejkaj kišačnaj infiekcyjaj. Tady jon uvarvaŭsia da mianie, znajšoŭ patrebnych lekaraŭ, i mianie pieravieźli ŭ lepšy špital. I vylečyli. Heta byŭ 1998 hod, u dzieda było šmat inšych spravaŭ, ale voś kali niešta było patrebna siamji, jon byŭ hałoŭnaj asobaj, jakaja vyrašała ŭsio», — z honaram kaža Stasia. 

***

Raźvitańnie z Šuškievičam adbudziecca ŭ subotu 7 maja ŭ archikatedralnym kaściole Najśviaciejšaha Imia Maryi ŭ Minsku (płošča Svabody, 9).

10.00 — mahčymaść raźvitacca ŭ cišyni i indyvidualnaja malitva ab viečnym žyćci dla pamierłaha Stanisłava;

12.00 — pachavalnaja Śviataja Imša.

Čytajcie taksama:

«Chier jany čym biełarusaŭ voźmuć!» Viadomyja asoby zhadvajuć Stanisłava Šuškieviča

Клас
20
Панылы сорам
0
Ха-ха
1
Ого
0
Сумна
50
Абуральна
0