(10.07.1900—1.11.1984)

Mastak — niavolnik viečnaj pryhažości,
Jakomu až da śmierci biez spačynu
Nie malavać partrety dla kahości,
A ratavać słavutuju Ajčynu
Ad toj samoty, što ludziam nie śnicca,
A nie daje tabie spakojna žyć,
I viek tabie na rodny kraj malicca,
Jaki daŭno raśpiaty na kryžy
Daroh Jeŭropy, pa jakich ahniova
Chadzili zavajoŭniki nie raz,
Dy Biełaruś žyvie, žyvie i mova,
Jana, jak naša kroŭ, zaŭsiody ŭ nas.
I da ciabie, da vilenskaj majsterni,
Prychodziać, jak da Chrama, mastaki
I pryhažości biełaruskaj ziernie
Ty ŭ sercy raśsiavaješ na viaki,
I pryhažość u ludziach prarastaje,
Jakija lubiać nie siabie, Ajčynu.
Ajčyna niepryhožaj nie byvaje.
Jaje lubić da śmierci biez spačynu.
I ty maluješ, što duša žadaje,
Za što tabie nie płaciać ni hraša.
Maluješ, i duša tvaja śpiavaje,
I płača biełaruskaja duša.

4.10.2008

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?