Nieprafesijanalizm ludziej u biełaruskaj uładzie kidajecca ŭ vočy navat pa tym, što i jak jany pramaŭlajuć da žurnalistaŭ. Dla abaznačeńnia hetaj manery isnuje tryvijalnaje słova «chamstva», ale biez dadatkovaha raskryćcia i ilustravańnia hetaha paniaćcia jahony źmiest ścirajecca i šablanizujecca.

Možna nazvać heta jaskravaj ilustracyjaj mienavita što estetyčnaj nieprymalnaści siońniašniaha režyma: jość sfery pracy, dzie estetyka hraje rolu i jość nieprymalnyja stupieni estetyčnaha «foła».

Voś adzin śviežy abraščyk: «…po mnieniju rukovoditiela KHB, oppozicionnym lidieram snačała śledovało by dohovoriťsia mieždu soboj. On otmietił, čto v chodie niedavniej uličnoj akcii mieždu priedstavitielami oppozicii voźnik konflikt iz-za toho, čto niekotorym iz nich nie dali vystupiť.» (// Biełorusskij partizan)

Zdavałasia b,

nu jakaja sprava panu načalniku da dačynieńniaŭ pamiž apazycyjnymi palitykami? Adkažy ty sa spasyłkaj na zakon, što «A, B i V», i adkłaniajsia. Nie! Treba ž prademanstravać svaju pahardu i vyleźci z svaimi nieadekvatnymi, pravakatyŭnymi i nieetyčnymi kamentarami.

Ci voźmiem frazu, što prahučała z vusnaŭ jakohaś čynoŭnika z prezydenckaj pres-słužby zamiest prostaha abviaržeńnia prajšoŭšaj pa ŚMI infarmacyi ab prapanovie Ramančuku zaniać pasadu va ŭradzie: «A čamu adrazu nie prezidenta? Kali b nie vybary, to jamu b pryśniłasia, što jamu pasadu prezidenta adrazu prapanavali?!»

Kaho, darahi specyjaliście pa suviaziach z hramadzkaściu, patrebny hetyja kakietliva-zimoŭskija ŭśmieški i niedarečnyja metaforyka pra toje, kamu što śnicca? Abvierhni spakojna i dyplamatyčna, skažy, što tabie pra takoje ničoha nie viadoma, dyj hodzie!

Ci, mabyć, pretenzii pavinny być da žurnalistaŭ, jakija časam nie adździalajuć skazanaje čynoŭnikami off-record ad skazanaha on-record?

Publičnyja zajavy pani Lidzii Jarmošynaj, jakija ŭ inšaj krainie kaštavali b joj pasady, asobny punkt, pra jaki nia varta i dadatkova raspaŭsiudžvacca. Chto b rastłumačyŭ joj, što nia maje prava staršynia CVK publična, pierad žurnalistami, demanstravać padtrymku adnamu z kandydataŭ ci abražać astatnich? Heta nia toje što nieprystojna i nieetyčna — heta ŭ pieršuju čarhu nieprafesijanalna. Chacia što tam Jarmošyna ci klerki z administracyi, kali hetkuju madel pavodzinaŭ i niazdolnaść da, havoračy pryniatym u niekatorych pierasiakajučychsia z aficyjnymi kołach leksykonam, «filtracyi bazara» pieradusim rehularna demanstruje sam prezydent Łukašenka.

Usio heta prajavy typovaj savieckaj familjarnaj manery stasavańnia, dzie ahresija miažuje ź lezieńniem całavacca, i jakaja całkam vyklučaje farmat spakojnych vietlivych dziełavych kamunikacyj, jakija savieckamu čałavieku zdajucca zanadta nudnymi i niaščyrymi.
Hetyja stasunki pracinajuć usio biełaruskaje hramadztva ad prezydenta krainy da pradaŭnicy ŭ kramie na ŭskrajku Mienska. Strašniej za ŭsio, što za časy niezaležnaści hetaja pobytavaja źjava, jakuju lakanična možna abaznačyć jak «savok», praciahvaje siabie rehieneravać: vyrasła ŭžo cełaje pakaleńnie maładych dzievak, jakija, jak dvaccać hadoŭ tamu, scežvajuć ź jakohaś akienca abmieńnika valut svajo jadavitaje «mušščina, nie zadzieržyvajcie očiriedź».

Ad saŭka i chamstva treba pazbaŭlacca, treba lačycca. A dla hetaha treba vytraŭlivać hułahaŭskuju varoŭska-sučča-viertuchajskuju kulturu pa-pieršaje z samich siabie, a pa-druhoje

treba vytraŭlivać jaje z ułady. Apošniaje treba rabić albo praz vytraŭlivańnie adtul tych, chto hety savok uvasablaje, albo, kali pieršaje pakul niemahčyma, praz prymus ich da pieravychavańnia.

Dopis, jaki pišacca za dva dni pierad 19 śniežnia 2010 h., nia moža nia być pryśviečany Płoščy. I jon joj, zrešty, i pryśviečany, bo Płošča — adziny najaŭny ŭ Biełarusi instrument, kab źmianić persanalii na adkaznych pasadach ci chacia b paspryjać źmienie ich pavodzinaŭ.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?