Učora z pryjacielkaju trochi spaźnilisia na mitynh la pasolstva Rasii dy pajšli da pasolstva Ukrainy, da pomniku Šaŭčenku. Byli biez kvietak, pastajali, ja pracierła ad pyłu fota M.Žyźnieŭskaha, i tut da nas padyšli chłopiec i dźvie dziaŭčyny. Chłopiec vyciahnuŭ z chatylka błakitna-žoŭty Prapar Ukrainy, kab raskinuć u nahoch pomnika Šaŭčenku, a my chacieli dapamahčy. Milicyjant la ŭkrainskaha pasolstva vyzvaŭ jašče adnaho — aficera. Žvava padyjšli da nas i zapatrabavali — «pokazať dokumienty…» Pry nas pašpartoŭ nia było, a voś u chłopca j dziaŭčyn dadzienyja… pierapisali! Ja paprasiła aficera taksama pakazać paśviedčańnie — «Izotov». «A vy pojedietie s nami — siejčas vyzyvaju mašinu»… My z pryjacielkaju, nie słuchajučy jaho, paviarnulisia i pajšli… A na rahu dalej — nas čakaŭ milicyjant («užie soobŝił…») — my raźviarnulisia i pajšli ŭ inšy bok — chaj dahaniaje!.. Nie pabieh… Ale Prapar Ukrainy zastaŭsia ŭ nas… Słava Ukrainie! Hierojam słava!

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?