Fota Dzianisa Ramaniuka.

Fota Dzianisa Ramaniuka.

«Jaho žyćcio było šedeŭram. Ajciec mieŭ prosta załaty dotyk: za što ni braŭsia — paŭsiul pośpiech. U navuku pojdzie — adkryćci tam zrobić. U hramadskaje žyćcio — stvoryć mahutnuju arhanizacyju. Biblijateku zakładzie — dy jakuju! I hrošaj jašče naźbiraje na jaje pa ŭsim śviecie. Uražvaje reakcyja ludziej — jany telefanujuć i płačuć. Navat tyja, chto nie viedaŭ ajca blizka. Niby niejkaja duchoŭnaja era skončyłasia», — kaža Karalina Mackievič, łondanskaja biełaruska i vychavanka ajca Alaksandra.

Ajciec Nadsan byŭ nie prosta carkoŭnym ijerarcham. Jon byŭ sapraŭdnym biełaruskim Dałaj-Łamam, aporaj dla biełaruskich dušaŭ pa ŭsim śviecie. Jon umieŭ napaŭniać dušy śviatłom. I navat u svaim skonie ajciec Nadsan zachavaŭ śviatuju śvietliniu.

Ajciec pačaŭ słabieć paŭhoda tamu. Adkrylisia boli ŭ žyvacie, jakija nie davali spać, jon amal pierastaŭ jeści i pačaŭ imkliva tracić vahu. Miedycynskija abśledavańni nie davali peŭnaha adkazu. Ankałohija nie paćvierdziłasia, a nyrkavaja niedastatkovaść, što adkryłasia ŭ apošnija dni, była, kažuć blizkija, «chutčej vynikam, a nie pryčynaj». Doktar-biełarus Andrej Macko, jaki žyvie ŭ Łondanie, kazaŭ: było ŭražańnie, što ajciec sam vyrašyŭ pajści. I ciaham apošnich miesiacaŭ prosta zhasali adna za adnoj sistemy žyćciadziejnaści arhanizma.

U apošnija tydni jon užo mała vałodaŭ ciełam, nie moh navat utrymać asadku, kab padpisać hościu svaju knižku (la jaho łožka lažaŭ stosik asobnikaŭ letašniaha knihazboraŭskaha vydańnia, jakim jon nadta ciešyŭsia). Ale hałavu mieŭ nadzvyčaj jasnuju.

«Jon raskazvaŭ uvieś čas, — zhadvaje spadarynia Mackievič. — Pra svajo dziacinstva, pra junactva, pra davajennyja časy. Hladzieŭ staryja fota i daskanała pomniŭ, dzie na ich chto i jak čyj los skłaŭsia. Jon usich pomniŭ. Što jašče ździŭlała: kali da jaho chtości prychodziŭ, jon vielmi padrabiazna raspytvaŭ hościa pra svajakoŭ, dziaciej. Jak kaho zvać, dzie chto žyvie.

Vidać, heta byŭ jaho sposab trymać suviaź sa śvietam ludziej».

«Žyvu nieviadoma navošta», «lažu tut jak kałoda» — takija adkazy najčaściej čuli tyja, chto pytaŭ ajca Alaksandra pra zdaroŭje. Na dumkach pra ŭłasny skon jon staraŭsia ŭvahi nie akcentavać, a jak zachodziła havorka — staviŭsia sa śvietłym humaram.

Spadarynia Mackievič zhadvaje, jak ajciec Alaksandr, ležačy ŭ balničnym łožku, śpiavaŭ joj žorstki rasiejski ramans:

Druźja, proŝajtie, umiraju.
Nie ja, a ludi hovoriat.
Palto i briuki ostavlaju
I dvie rubaški biez zapłat.

Imieńje eto zavieŝaju
Prodať na rynkie, a potom
Zajti v traktir, napiťsia čaju
I posietiť pitiejnyj dom.

Dajšoŭšy da «pitiejnoho doma», jon dalej nie moh śpiavać: spyniaŭsia i rahataŭ.

Ale ŭ apošnija dni, kali stała zusim ciažka, maliŭsia pra śmierć.

«Jamu było vielmi niajomka, što jaho dahladajuć. Jon uvieś čas vybačaŭsia. Choć sam usio žyćcio słužyŭ ludziam», — zhadvaje Karalina Mackievič. 

Apošni raz jaho ekstranna zabrali ŭ balnicu ŭ paniadziełak 13 krasavika. Nazaŭtra ajcu stała trochi lepiej. I ŭ hetyja apošnija dni jaho naviedała mnostva ludziej. Nie tolki biełarusaŭ, ale i anhličan, ź jakimi jon byŭ blizki: Džym Dynhli, Arnold Makmilin, Šyryn Akiner.

U sieradu ŭviečary jaho blizkim u Maryjan Chaŭz pazvanili sa špitala i skazali, što ajcu terminova buduć rabić apieracyju na nyrkach. Siabry adrazu ž vyjechali da jaho, ale nie paśpieli. Ajciec Nadsan skanaŭ paśla apieracyi, u 22:20.

Jon byŭ u prytomnaści. I da apošniaj chviliny pobač ź im była miedsiastra, 30-hadovaja irłandka. Jana trymała ajca za ruku, kab jamu nie było samotna. Nadsan skazaŭ joj, što jon katalik. Jana taksama akazałasia kataličkaj. Jany prosta havaryli.

«Apošnim časam ajciec Alaksandr pastajanna padsumoŭvaŭ svajo žyćcio, zhadvaŭ i radasnaje i balučaje, ale našmat bolš kazaŭ pra dobraje,— raskazvaje teołah Iryna Dubianieckaja, — chacia nie adnojčy paŭtaraŭ: rasčaravańniaŭ było bolš, jak udačaŭ. Ale da ludziej usio adno zaŭsiody staviŭsia pa-dobramu. Ajciec vielmi ciešyŭsia, što dvuch śviataroŭ vyhadavaŭ, hanaryŭsia nami — svaimi kolišnimi studentami, byŭ schilny pierabolšvać maje dasiahnieńni, dziakavaŭ, prasiŭ malicca za jaho.

Navat pamirajučy, Alaksandr Nadsan, hety śviaty čałaviek, śviaciŭsia znutry asblivym śviatłom. Łondan, 15 sakavika 2015 hoda, fota Siarhieja Šupy.

Navat pamirajučy, Alaksandr Nadsan, hety śviaty čałaviek, śviaciŭsia znutry asblivym śviatłom. Łondan, 15 sakavika 2015 hoda, fota Siarhieja Šupy.

Pracaj, jakaja jaho trymała, byŭ pierakład Knihi Psałmaŭ z Septuahinty na biełaruskuju movu. Jon pačaŭ jaje ŭ 2012-m i ŭvieś 2013-y rehularna dasyłaŭ novyja viersii, nijak nie moh spynicca, i sam ź siabie śmiajaŭsia, maŭlaŭ, «optimum inimicum boni» («daskanałaje — vorah dobraha»).

Jon uvieś čas ich praviŭ, palapšaŭ, źmianiaŭ, paśla škadavaŭ, što źmianiŭ, admianiaŭ tyja źmieny. Pierastaŭ pracavać z tolki ŭ 2014-m — kali ŭžo nie moh siadieć za kampjutaram». Ciapier Kniha Psałmaŭ u pierakładzie ajca Alaksandra budzie rychtavacca da vydańnia.

Ci daŭ ajciec Nadsan, biełarus №1, jak nazvała jaho Iryna Dubianieckaja, niejki nakaz svaim nastupnikam?

«Ja vielmi chacieła, kab hety nakaz byŭ, — uspaminaje Karalina Mackievič. — I tamu sama ŭ jaho spytała kankretna: jak być ź biblijatekaj? 

Jon adkazaŭ: ja zrabiŭ što moh, dalej vy starajciesia. Hetyja jaho słovy možna pašyryć na ŭsie śfiery biełaruskaha žyćcia».

U Vialikabrytanii trochi inakšaja, čym u Biełarusi, tradycyja pachavańnia. Tam pakojnika nie trymajuć doma, tamu i chavajuć nie na treci dzień, a praz tydzień ci dva.

Cieła ajca Alaksandra pachavajuć 29 krasavika na starych mohiłkach Śviatoha Pankrata va Uschodnim Finčli, niedaloka ad biełaruskaha centra Maryjan Chaŭz. Cud — niedaloka ad «biełaruskaj vioski», dzie spačyvaje Česłaŭ Sipovič, inšyja śviatary i emihranty, znajšłosia volnaje miesca.

Jašče adzin cud, jaki padaryŭ los ajcu Nadsanu ŭ apošni miesiac žyćcia, — mahčymaść pabačyć rodny dom.

U Maryjan Chaŭz pryjšoŭ ź jaho radzimy, z Haradziei Niaśvižskaha rajona, list. Tamtejšy krajaznaŭca razmaŭlaŭ ź jaho adnakłaśnicaj 90-hadovaj Janinaj, jakaja pamiataje ajca. Prysłaŭ zdymki chaty, dzie Alaksandr Nadsan žyŭ małym.

«Ź jakim zachapleńniem ajciec ich kamientavaŭ! Jon usio paznaŭ: u pałovie chaty žyła siamja jaho baćkoŭ, u druhoj była škoła. I ciapier toj dom pradajecca za try tysiačy dalaraŭ.

Heta mahło b być vyrašeńniem pytańnia z muziejem ajca Nadsana ŭ Biełarusi», — kaža spadarynia Mackievič.

Ci mahčymaja ŭ budučym kananizacyja ajca Alaksandra? «Pra heta rana kazać, ale kali i byvajuć kandydaty na kananizacyju — to heta ajciec, — miarkuje Karalina Mackievič. — Ja viedaju jaho ad 1990-ha, a ad 1992-ha my ź Irynaj Dubianieckaj byli jaho studentkami, vyvučali teałohiju. I roznyja byvali situacyi, i charaktar, viadoma, ale nie pakidała adčuvańnie, što jon śviaciŭsia zsiaredziny».

«Jon byŭ nadzvyčaj dobry da ludziej, i ludzi heta adčuvali. Mnohija — navat tyja, chto sustrakaŭsia ź im tolki adnojčy — zachoŭvali ŭ sercy vielizarnuju luboŭ da jaho, ličyli jaho svaim asabistym siabram i vialikim aŭtarytetam, — kaža Iryna Dubianieckaja. — Dla mnohich sustreča ź im była adnoj z samych važnych źjavaŭ u žyćci».

X

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?