Słova “ščaście” hučyć u štodzionnym žyćci prynamsi vysokaparna, čałaviek nia dumaje pra takija słovy dy ichni źmiest, jon zaniaty svaimi kłopatami. Da ich źviartajucca, kab vymieryć jakasnyja pakazčyki žyćcia, naprykład. A čaściej, kali chočuć padmacavać svaje abiacanki, spakusić kahości, sahitavać. Zrazumieła, na vybarach.

Pamiž vybarami słova hetaje — sa słoŭniku reklamščykaŭ. Uspaminać pra ŭtapistaŭ i marksistaŭ, jakija nazyvali siabie filozafami, nia budźma. Dyk voś, jak dobra viadoma biełarusam, jakija majuć skrynku (a jaje majuć usie), “ščaście jość!”, jano lažyć u hastranomie i nazyvajecca sieladziec, praŭda, tolki adnoj kankretnaj firmy, nazva jakoj dobra viadomaja.

Mnie ŭčora kabieta adnaja skazała, što adčuvaje siabie całkam ščaślivaj: “Možna pracavać, jość kaŭbasa, jość ciapło, utułak, adzieńnie, u nas jość usio. Hrošaj nie chapaje? Ich nikoli nie chapaje. Kali my budziem atrymlivać miljony i miljardy, nam usio roŭna budzie čahości chaciecca. Uchitrajemsia kudyści jeździć adpačyvać. Mnie padabajecca, što ŭ nas čysta, utulna, kamfortna”.

Dobraja narmalnaja kabieta, pa-čałaviecku ja jaje razumieju całkam. Adnak jaje adkaz pradyktavany nia tym, što jana ŭ peŭnym sensie niezapatrabavalnaja, chutčej navat adnabakovaja, a ŭmovami, stvoranymi ŭ krainie, stanoviščam, jakoje adviedziena čałavieku ŭładaj, jakaja kiruje apošnija dzievianosta hadoŭ (u Horadni mienš, zrazumieła). Pamiatajecca, heny ŭ skryncy vučyŭ narod, što pravy čałavieka — heta prava chadzić na pracu, atrymlivać zarobak i mieć dzie pieranačavać. Nu, a ščaście — heta sieladziec, jak my dobra zasvoili.

Ale ž kudy mianie zaniesła! Amal što ŭ tekst dakładu na ŭsieahulnym schodzie… A pačać ža chacieŭ zusim pryvatna, na ŭzroŭni vuličnaj chvilinnaj razmovy ź siabram. Što takoje biełaruskaje ščaście, jak ličyš? Čarka i skvarka! Ci ŭ ciabie jość varyjanty adkazu? — pytajecca. Nie, niama, ale ja — što da biełaruskich ujaŭleńniaŭ, paetami chacia b ahučanych. Paparać-kvietka, naprykład.

Jon pahladzieŭ na mianie j kaža: ja ranicaj staŭlu niekalki razoŭ zapar karotkuju piesieńku adnoj bit-hrupy. Tam tekstu ŭsiaho litaralna fraza, ale jakaja! Jakaja ž? “Pajšoŭ nafik, suka!” A ŭ kancy jašče dadajecca — “Idzi, davaj!” Heta ŭ mianie nazyvajecca, kaža, piacichvilinkaj nianaviści. Pasłuchaju i maju na ceły dzień abaronu, štučny imunitet da ichniaj chłuśni, kryvadušnaści, da ichniaj pahardy da nas, da ŭsiaho našaha biełaruskaha…

Dyk voś što takoje biełaruskaje ščaście?! Nievierahodna! Jon zaśpieŭ mianie źnianacku. Što ja moh skazać u adkaz? Tolki ŭzhadaŭ, jak u vojsku, kali ŭ rocie raptam pajaŭlaŭsia ŭ złym humory naš major napadpitku, šychavaŭ ŭsich i pačynaŭ duryć hałavu, dziady zzadu na kožnuju frazu niahučna adkazvali mahičnam pažadańniem “A pajšoŭ ty na (…)!” I što vy dumajecie? Heta ŭrešcie dziejničała! Ci treba dadavać, što ŭ šychcie našym stajali pieravažna bratki-biełarusy?

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?