U prahramie «Kožny z nas» telekanała «Biełsat» unuki Jakuba Kołasa raskazali, što ich vysielili z haspadarčych pabudoŭ i haražoŭ, jakija niekali dla naščadkaŭ pabudavaŭ kłasik biełaruskaj litaratury. U vyniku «Pabieda» piśmieńnika vymušana hnić u haražy ŭ spalnym rajonie Minska, a zamiest sapraŭdnaj mašyny ŭ ekspazicyi stajać płastykavyja madelki z Kitaja.

HAZ-M20 «Pabieda»

HAZ-M20 «Pabieda»

Dyrektar Dziaržaŭnaha litaraturna-miemaryjalnaha muzieja imia Jakuba Kołasa Zinaida Kamaroŭskaja maje svoj punkt hledžańnia na prablemu: «U nas niama sto tysiač dalaraŭ, jakija naščadki zachacieli za «Pabiedu», a na 30-35 tysiač, kolki prapanavali my, jany nie zhodny».

Syn Jakuba Kołasa: «Zrabili nie zusim zakonna, nu i Boh ź im»

U siužecie telekanała idzie hutarka pra toje, što dziaciej i ŭnukaŭ Jakuba Kołasa niadaŭna vystavili z haražoŭ, jakija jon niekali pabudavaŭ. U vyniku mašynu, na jakoj jeździŭ kłasik, svajakam pryjšłosia pieravieźci ŭ adzin sa spalnych rajonaŭ Minska.

— Niekali dom lehiendarnaha prodka jany (naščadki. — Zaŭv. TUT.BY) addali pad muziej, — tłumačycca ŭ siužecie. — Sami ž jany pasialilisia pobač: u budynku, jaki znachodzicca za niekalki dziesiatkaŭ mietraŭ. Pry hetym naščadki kłasika ŭ piśmovaj formie paviedamili, što haspadarčyja pabudovy, u tym liku i haražy, jany zachoŭvajuć za saboj.

U siaredzinie 1960-ch hadoŭ, raskazvajuć aŭtary siužeta, adzin z tahačasnych dyrektaraŭ paprasiŭ uklučyć pabudovy ŭ płan muzieja. Adpaviedny list jon napisaŭ u Biuro techničnaj invientaryzacyi. Nie adzin hod dzieci i ŭnuki Kanstancina Mickieviča praciahvali karystacca haražami, pakul dyrektar muzieja Zinaida Kamaroŭskaja, jak kažuć u siužecie, ich adtul nie vysieliła.

Videa: telekanał «Biełsat»

Na žal, asabista pahutaryć pra toje, što adbyłosia, z naščadkami Jakuba Kołasa ŭ TUT.BY nie atrymałasia. My patelefanavali synu piśmieńnika Michasiu Mickieviču.

— Što musiravać hetuju temu? Adabrali i adabrali, — adkazaŭ Michaś Kanstancinavič. — Zrabili nie zusim zakonna, nu i Boh ź im. Nie treba varušyć, heta biessensoŭna. Usio roŭna ničoha nie viernieš.

«Pa našych dadzienych, haražy budavała dziaržava»

Dyrektar Dziaržaŭnaha litaraturna-miemaryjalnaha muzieja Jakuba Kołasa Zinaida Kamaroŭskaja kaža: zhodna z usimi dakumientami pabudovy z samaha pačatku byli ŭłasnaściu muzieja.

— Jany ŭ nas znachodziacca na buchhałtarskim uliku, — tłumačyć jana i viartajecca da padziej 1987 hoda. — Kali ja ŭładkavałasia siudy na pracu, spytała ŭ Daniły Kanstancinaviča: «Čyje heta haražy?». Jon adkazaŭ: «Našy». U sensie — siamji. Na toj momant ja nie stała heta praviarać, bo, biezumoŭna, daviarała starejšamu synu piśmieńnika, jaki niekali sam 20 hadoŭ uznačalvaŭ muziej.

Pa słovach dyrektara, šmat hadoŭ tema haražoŭ uvohule nie ŭźnikała. Siamja Mickievičaŭ imi karystałasia dziela ŭłasnych metaŭ.

— Płota pamiž terytoryjaj muzieja i domam, dzie ciapier žyvuć rodzičy Kołasa, nie było, — praciahvaje surazmoŭca. — Jany śmieła chadzili ŭ haražy, zachoŭvali tam haspadarčyja rečy.

U 2011 hodzie, kaža surazmoŭca, padčas płanavaj pravierki, jakuju pravodziŭ kantrolna-revizijny adździeł Ministerstva kultury, uźnikła pytańnie pra ŭłaśnika haražoŭ. Na adkaz Zinaidy Kamaroŭskaj, što jany naležać Mickievičam, źjaviłasia inšaje pytańnie: «Ziamla pad haražami adnosicca da muzieja, jak tady haražy mohuć naležać siamji?»

— Dakumientaŭ na haražy ŭ nas nie było, — pierakazvaje tyja padziei dyrektar. — U Mickievičaŭ ich taksama nie akazałasia.

Paśla pravierki vynieśli patrabavańnie: aformić haražy jak muziejnuju ŭłasnaść i pastavić płot pamiž domam, dzie žyvuć Mickievičy, i muziejem.

— Heta byŭ 2011 ci 2012 hod, — havoryć Zinaida Kamaroŭskaja. — Mickievičy padali ŭ sud, kab viarnuć sabie haražy. My ž, kab abhruntavać našy dziejańni, pradstavili vielmi važny dakumient: techničny pašpart 1962 hoda. Jon byŭ aformleny i na muziejnuju siadzibu, i na haražy.

Pa zajavie Mickievičaŭ, supracoŭniki Minkulta, Minharvykankama i Administracyi Pieršamajskaha rajona Minska nieadnarazova abmiarkoŭvali situacyju s haražami.

— U vyniku haražy pieradali muzieju, jak dziaržaŭnaj ustanovie, jakaja pavinna kłapacicca pra zachavańnie kulturnaj spadčyny biełarusaŭ. My byli abaviazany adramantavać hetyja pamiaškańni, jakija znachodzilisia ŭ žachlivym stanie, — praciahvaje dyrektar. — Paśla ramontu Maryja Michajłaŭna (dačka małodšaha syna piśmieńnika. — Zaŭv. TUT.BY) stała patrabavać, kab haražy addali im u pažyćciovaje karystańnie. Ale ni Ministerstva kultury, ni kiraŭnictva muzieja nie mahli pajści na hety krok. Haražy naležali muzieju, ich adramantavali za dziaržaŭnyja hrošy, tamu pytańnie navat nie mahło razhladacca. Ź inšaha boku, uźnikaje pytańnie, čamu rodzičy piśmieńnika za stolki hod nie aformili pabudovy va ŭłasnaść?

Z taho času, praciahvaje dyrektar, rodzičy Jakuba Kołasa pačali pisać skarhi ŭ roznyja instancyi.

— Ale ŭsie pravierki padćvierdzili zakonnaść našych dziejańniaŭ, — havoryć Zinaida Kamaroŭskaja.

U 2016-m u adnym z troch haražoŭ zrabili ekspazicyju. Chutka źjavicca ekspazicyja i ŭ druhim pamiaškańni.

Techničny pašpart muzieja, dzie paznačany i haražy.

Techničny pašpart muzieja, dzie paznačany i haražy.

— Ale ž rodzičy Jakuba Kołasa kažuć, što hetyja haražy pabudavany na hrošy piśmieńnika.

— Pa našych dadzienych, haražy budavała dziaržava, — paryruje Zinaida Kamaroŭskaja.

«Prychodžu na pracu, rabočyja kažuć: Andrej Daniłavič na pahruzčyku niekudy mašynu pavioz»

Nakont situacyi z mašynaj Jakuba Kołasa, jakaja zaraz «vymušana stajać u adnym z haražoŭ u spalnym rajonie Minska», dyrektaru taksama jość što skazać.

— «Pabieda» naležyć Andreju Daniłaviču — unuku Kołasa, — pačynaje Zinaida Kamaroŭskaja. — U svoj čas jon niekalki razoŭ prapanavaŭ, kab mašynu adrestaŭravali za košt muzieja. Ale muziej moža restaŭravać tolki toje, što naležyć nam. Praź niejki čas Minkult padtrymaŭ našu ideju adkryć ekspazicyju, pryśviečanuju mašynam Kołasa. My prapanavali ŭnuku pradać nam «Pabiedu», jon paprasiŭ sto tysiač dalaraŭ. My mahli zapłacić tolki 30-35 tysiač.

Unuk, kaža surazmoŭnica, sastupać nie chacieŭ, tamu i nie damovilisia.

— Kali pačaŭsia ramont u pamiaškańniach haraža, «Pabieda» praciahvała tam stajać, — uspaminaje Zinaida Kamaroŭskaja. — Niejak prychodžu na pracu, a rabočyja mnie kažuć, što Andrej Daniłavič padjechaŭ na pahruzčyku i niekudy mašynu pavioz. Nu, pavioz i pavioz, na zdaroŭje.

Biezumoŭna, praciahvaje surazmoŭnica, dla muzieja było b vielmi prestyžna, kab «Pabieda» znachodziłasia ŭ ekspazicyi. Ale ŭłaśniki vyrašyli pa-inšamu.

— Ja nie viedaju, čamu siamja Mickievičaŭ znoŭ uźniała hetuju historyju, — kaža Zinaida Kamaroŭskaja. — Na dziaržaŭnym uzroŭni, zhodna z zakanadaŭstvam, haražy naležać muzieju. Što tut jašče havaryć?

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?