Fiodar Markaŭ. Fota: Wikimedia Commons.

Fiodar Markaŭ. Fota: Wikimedia Commons.

Vydatny maładziečanski historyk Hienadź Kachanoŭski raskazvaŭ, što ŭ saviecki čas, kali partyzanaŭ masava słavili, jon, źbirajučy materyjały dla Minskaha abłasnoha muzieja, načuŭsia pra ich ad miascovych ludziej niamała kiepskaha… Ale pry hetym, kazaŭ jon, byli dva partyzanskija kamandziry, na jakich nichto asabliva nie skardziŭsia, — Fiodar Markaŭ i Andrej Vałyniec.

«Na ŭlotkach partyja pisała»

Markaŭ byŭ čałaviekam miascovym, zachodnim biełarusam. Jaho niestandartnaje dla hetaha rehijona proźvišča zastałosia ŭ spadčynu ad prodkaŭ, rasiejcaŭ-staravieraŭ. Markaŭ skončyŭ nastaŭnickuju sieminaryju i vykładaŭ historyju ŭ śviancianskaj jaŭrejskaj škole.

Jašče junakom jon śviadoma abraŭ sabie hetuju darohu — zmahacca za Biełaruś. U jaho razumieńni heta musiła być Biełaruś pad čyrvonym ściaham i ŭ składzie SSSR, ale mienavita Biełaruś.

Fiodar Markaŭ ustupiŭ u kampartyju tady, kali za sam hety fakt možna było trapić u turmu — u mižvajennaj Polščy.

Kampartyja Zachodniaj Biełarusi, KPZB, dziejničała ŭ varožym asiarodździ. Takija ludzi, jak Markaŭ, Maksim Tank ci Siarhiej Prytycki, ustupali ŭ jaje nie dla karjery — heta byŭ śviadomy, pryncypovy vybar ryzykoŭnaj baraćby.

U 1939 hodzie, kali ŭ Zachodniuju Biełaruś pryjšła savieckaja ŭłada, 26-hadovy Markaŭ byŭ užo zahartavanym žyćciom čałaviekam. Siarod inšaha, jamu daviałosia pasiadzieć i ŭ kancłahiery ŭ Kartuz-Biarozie.

Paśla źmieny ŭłady Markaŭ spačatku zajmaŭsia arhanizacyjaj savieckaj administracyi ŭ rodnych Śviancianach, a paśla taho, jak małuju radzimu razam ź Vilniaj Maskva pieradała Litvie, pracavaŭ u Vilejskaj vobłaści BSSR. Heta byŭ zmročny čas stalinskich represij, kali zachodniebiełaruskija kamunisty sami nie viedali, što ich čakaje i jak doŭha jany sami zastanucca na svabodzie.

Pasłany na śmierć, vyžyŭ

Biazdarnyja savieckija prapahandysty pieratvaryli historyju antynacysckaha supracivu ŭ Biełarusi ŭ nabor prymityŭnych štampaŭ. Miž tym kali staviš siabie na miesca ludziej taho času, to ŭsprymaješ heta inakš.

Paśla niamieckaha napadu na SSSR Markaŭ vajavaŭ i adstupaŭ z Čyrvonaj Armijaj, ale ŭžo ŭ listapadzie 1941-ha jaho adpraŭlajuć nazad stvarać padpolle. U tył voraha jon, takim čynam, vypraviŭsia jašče pierad pačatkam bitvy pad Maskvoj. Nacysty tady byli na piku svajoj mahutnaści, i vynik vajny ciažka było pradkazać.

Heta było padarožža ŭ nieviadomaść. Markava adpravili nie samalotam — jon pierajšoŭ liniju frontu i z paraj tavaryšaŭ pieški prajšoŭ sotni kiłamietraŭ pa akupavanych abšarach, majučy sa zbroi adzin schavany pistalet.

Markaŭ adpraŭlajecca śpiarša ŭ rodnyja Śvianciany, a paśla — na Vilejščynu. Kali b luby zdradnik vydaŭ jaho niemcam, jaho b čakała śmierć — nacysty i šarahovych kamunistaŭ i aktyvistaŭ rasstrelvali, a tut ža adnosna vysoki čyn. Miascovyja ž ludzi ŭsie viedali, što jon saviecki aktyvist.

Zabieśpiačeńnie partyzan z centra jak śled nie naładziać nikoli, a ŭ pieršuju vajennuju zimu jano zusim adsutničała. Zbroja i vybuchoŭka — toje, što padbiareš. Ale ludzi išli da Markava, pryciahnutyja jaho charyzmaj. I praz hady byłyja markaŭskija bajcy z zachapleńniem apisvali svajho kamandzira ŭ pieršuju, samuju ciažkuju zimu zmahańnia: «U mundziry, biez furažki. Vysoki, małady, pryhožy. Na baku dva trafiejnyja pistalety».

Partyzanka na toj momant była śmiertanosnym polem dla ekśpierymientaŭ, bo jasnaści, jak vajavać u tyle voraha, nie było. I tym nie mienš, markaŭski atrad vyžyŭ i razrośsia. Užo ŭzimku 1941—1942 hadoŭ Markaŭ asabista raspracoŭvaŭ unikalnyja apieracyi. Jon adziny z partyzanskich kamandziraŭ pasprabavaŭ razharnuć partyzanskaje zmahańnie ŭ vialikim horadzie — samoj Vilni. Praŭda, paśla niekalkich dyviersij musiŭ usio ž adyści ŭ lasy.

U mai 1942 hoda Markaŭ ź nievialičkaj hrupaj bajcoŭ źniščaje dvuch važnych niamieckich aficeraŭ kala Śviancian. Savieckaja prapahanda zajaŭlała, što byŭ źniščany hiebitskamisar Vilenščyny. Heta nie tak, na samaj spravie likvidavanyja byli aficery, jakija zajmalisia pytańniami haspadarčaj ekspłuatacyi akupavanaj terytoryi, ale dla viasny 1942-ha, heta było zadoŭha da Stalinhrada, i heta było ŭžo vialikim pośpiecham partyzanaŭ.

Apieracyja była praviedziena juvielirna. Navat polskaja pierakładčyca, jakaja supravadžała niemcaŭ, padčas napadu nie paciarpieła. Kali jana aprytomnieła siarod partyzan, to ledź znoŭ nie samleła: «pierad joj siadzieŭ znajomy joj žychar našaha haradka Fiedźka Markaŭ». Tak pisaŭ były markaŭski bajec, paźniejšy izrailski hienierał i dyrektar muzieja Jad-Vašem Icchak Arad. Darečy, da samoha Arada byli pretenzii ŭ litoŭskaha pravasudździa: u 90-ja Litva patrabavała jaho vydačy dla suda za ździejśnienaje im u 40-ja, ale Izrail svaich nie vydaje.

Niemcy adkazali na terakt rasstrełam zakładnikaŭ. Heta vialikaja trahiedyja ŭsich partyzanskich ruchaŭ — ad Karei da Hvatemały ŭ XX stahodździ na dziejańni partyzan adkazvali represijami suprać mirnaha nasielnictva. Nacysty rabili heta asabliva luta.

Ci patrebnyja byli savieckamu kamandavańniu partyzany?

Tolki ŭletku 1942 hoda savieckaje kiraŭnictva pačało bolš sistematyčna padychodzić da pytańniaŭ arhanizacyi partyzanskaha ruchu. Pry hetym stvareńnie Centralnaha štaba partyzanskaha ruchu (CŠPR) nie abyšłosia biez pałkich dyskusij. Kali pieršy sakratar CK KP(b) B Pancielajmon Panamarenka nastojvaŭ na tym, kab pakinuć partyzanskim atradam svabodu dziejańniaŭ i tolki padtrymlivać ich u praviadzieńni apieracyj, to maršał Klimient Varašyłaŭ chacieŭ z Maskvy zahadvać partyzanam, što im rabić. U toj ža čas narkam unutranych spraŭ Łaŭrencij Bieryja ŭvohule nie bačyŭ sensu ŭ CŠPR i raźvićci partyzanki. Hałoŭny enkavedyst prapanoŭvaŭ pakinuć spravu dyviersij «kvalifikavanym vajskoŭcam i siłam dziaržbiaśpieki». Urešcie było vyrašana ŭsio ž stvaryć CŠPR, spałučyŭšy prapanovy Panamarenki i Varašyłava.

Prysiaha biełaruskaha partyzana.

Prysiaha biełaruskaha partyzana.

Nakolki ŭ vyniku samastojnymi byli dziejańni Markava? Choć jon i musiŭ uličvać niejkija ahulnyja ŭkazańni z Maskvy, naŭrad ci varta heta pierabolšvać. Surjozna kantralavać partyzan Maskva nie mieła mahčymaści, prynamsi kali havorka išła pra apieratyŭnyja dziejańni. Jana nie mahła ich navat tołkam uzbroić — u 1943 hodzie Markaŭ vydaŭ zahad ab stvareńni adździełaŭ ź pikami, svajho rodu novych kasinieraŭ.

U Markava było svajo razumieńnie, jak dziejničać, i jano vynikała ź jahonych pierakanańniaŭ dy viedańnia situacyi. Tolki-tolki zdabyŭšy ŭletku 1942 hoda drukarskija šryfty, jon piśmova źviarnuŭsia da ziemlakoŭ. I pieršaja ž ulotka, nadrukavanaja im, była biełaruskamoŭnaj.

Zabojstva siastry Maksima Tanka

Vostra stajała prablema bandytyzmu va ŭłasnych šerahach. Adzin ź pieršych zvarotaŭ Markava da viaskoŭcaŭ pačynajecca sa słovaŭ: «Pierad vami nie razbojniki i nie rabaŭniki». Adnak prablema zastavałasia ciaham usioj vajny.

Heta partyzany Markava, naprykład, zabili 24-hadovuju siastru piśmieńnika-kamunista Maksima Tanka z dvuchhadovym synam. Šukali na jaje chutary zołata, dy nie znajšli. I zabili Vieru ź dziciem i inšych žančyn siakierami — kab biez šumu, biez strełaŭ…

Ich mužy ŭ toj viečar byli na susiednim chutary i navat bačyli ahni lichtaroŭ na svaim dvaryščy, ale nie pabiehli tudy. Padumać nie mahli, što tam robicca…

Praź niekalki dzion na chutar baćkoŭ Viery ŭ Pilkaŭščynie zajazdžali partyzany. Adzin z koniej byŭ, jak paponaj, ukryty pasažnaj chatniaj pościłkaj. U kožnaj haspadyni jany byli na svoj uzor, voś maci i paznała daččynu. Domna Ivanaŭna kinułasia pytacca: adkul ža ŭ vas pościłka majoj dačušački?..

Na toj momant maci jašče nie skazali pra śmierć dački. A baćka, Ivan Chviedaravič, pa-svojsku Januk, usio ŭžo viedaŭ. Žonku za ruku schapiŭ i nie puściŭ da vajakaŭ: nie naša heta pościłka, ty błytaješ… Razumieŭ, što mohuć zabić i ich jak śviedkaŭ, jak tych, «što paznali».

Fiodar Markaŭ paśla pryjazdžaŭ da baćkoŭ Tanka — svajho tavaryša pa kapezeboŭskim padpolli — i prapanoŭvaŭ rasstralać zabojcaŭ Viery i jaje siamji prosta na vačach baćkoŭ, varta było tolki nazvać imiony. Ale stary Januk nie zachacieŭ novaj kryvi, skazaŭ: «Chaj Boh raźbirajecca». Choć imiony zabojcaŭ nie byli sakretam u navakolli.

Siabar na siabra…

Biełarusy asabista pra Markava ničoha kiepskaha nie kazali, a voś dla palakaŭ jon — vierałomny zabojca.

Havorka idzie pra razzbrajeńnie polskaha partyzanskaha atrada Armii Krajovaj (AK) u žniŭni 1943-ha, heta značyć, tady, kali šali vajny vyrazna pachililisia ŭžo na inšy bok, paśla Kurskaj bitvy i vysadki sajuźnikaŭ na Sicylii. I paśla rezkaha abvastreńnia adnosin pamiž emihracyjnym uradam Polščy ŭ Łondanie i ŭradam SSSR.

22 červienia 1943 hoda Maskva ŭ abliččy CK KP(b) Biełarusi vydaje pastanovu «Ab mierapryjemstvach pa dalejšym raźvićci partyzanskaha ruchu ŭ zachodnich abłaściach Biełarusi». Na jaje asnovie było sfarmulavanaje piśmo CK KP(b)B «Ab vajenna-palityčnych zadačach u zachodnich abłaściach Biełarusi». Im zahadvałasia «ŭsimi sposabami vykryvać i raspuskać nacyjanalistyčnyja atrady i hrupy» — havorka była pra Armiju Krajovu.

Da taho partyzany AK u rajonie voziera Narač mieli dobryja adnosiny z partyzanami Markava. Razam pravodzili akcyi suprać niemcaŭ. Hetamu spryjała asabistaje znajomstva, jašče z davajennych časoŭ, kamadzira atrada AK Antonija Bužynskaha-Kmicica i pałkoŭnika Markava. Ale ŭ žniŭni 1943-ha Markaŭ napaŭ na polski atrad. Prapanavaŭ razzbroicca ŭzamien na zachavańnie žyćcia. A kali palaki pavieryli, to sałdat pryniali ŭ atrad, a voś aficeraŭ katavali — chacieli daviedacca ŭsio pra ahienturnuju sietku atrada i skład kiraŭnictva vilenskaha AK, — a paśla rasstralali, u tym liku i samoha Kmicica.

Pytańni biez adkazaŭ

Ciažka skazać, nakolki vyznačalnaj była rola Markava ŭ ździajśnieńni hetaha biezumoŭnaha vajennaha złačynstva. Toje, što jon žadaŭ razzbroić polskich nacyjanalnych partyzan i zamianić kamandavańnie imi na prasavieckaje — heta biassprečna. Viadoma, što Markaŭ razam ź inšymi partyzanskimi kamandzirami 16 žniŭnia 1943-ha padpisaŭ šyfroŭku da Pancielajmona Panamarenki, u jakoj adznačałasia, što «na čale polskaha nacyjanalnaha atrada stajać jaryja vorahi Savieckaha Sajuza», što nibyta palaki «suprać niemcaŭ nie vajujuć» i «viaduć uzmocnienuju antysavieckuju prapahandu». U suviazi z hetym padpisanty prasili dazvołu «abiazzbroić nacyjanalny polski atrad i źmianić kiraŭnictva». Dazvoł byŭ dadzieny, Panamarenka tolki paprasiŭ zrabić heta «ŭmieła i taktoŭna». 26 žniŭnia apieracyja była praviedziena, a vynikam jaje stała kryvavaja trahiedyja.

Padrabiaznaściaŭ taho, što adbyvałasia ŭ tyja dni, nie tak šmat. Jość źviestki, što śledstva i nastupnyja rasstreły pałonnych palakaŭ pravodziłasia pad kiraŭnictvam litoŭskaha kamunista Jonasa Vildžunasa, jaki byŭ pierakinuty ŭ toj rajon z Maskvy na čale atrada NKVD, baza jakoha znachodziłasia niedaloka ad bazy partyzanaŭ Markava. Niezrazumieła, pry jakich abstavinach i kim było pryniata toje rašeńnie na fizičnaje źniščeńnie razzbrojenych palakaŭ, prahnuŭ ich kryvi sam Markaŭ ci musiŭ pryniać toje, što vyrašyli za jaho. Dziela čaho jon publična davaŭ słova honaru, što žyćciu aryštavanych palakaŭ ničoha nie pahražaje, kali jany byli ŭžo razzbrojenyja i takim čynam nie ŭjaŭlali niebiaśpieki? Čamu 30 žniŭnia 1943-ha Markaŭ dakładvaŭ šyfroŭkaj u BŠPR, što «polska-fašyscki atrad u składzie 230 čałaviek abiazzbrojeny całkam, što praviedziena biez achviaraŭ i taktoŭna», kali amal sotnia palakaŭ da taho času ŭžo nibyta była rasstralanaja? Navošta jamu było chavać hety fakt ad Maskvy? Ci ŭ toj čas jany byli jašče žyvyja, a rasstralanyja paźniej? Pytańni zastajucca, i poŭnych adkazaŭ na ich pakul niama.

Ale jak by tam ni było, u vačach polskich partyzan rasprava nad ichnymi paplečnikami z atrada Kmicica ŭžo ŭ toj čas ščylna asacyjavałasia mienavita ź imiem Markava. Niezdarma ŭ listapadzie 1943-ha inšy partyzanski kamandzir, Viktar Manochin, rychtujučysia da čarhovych pieramoŭ z palakami, admysłova adznačaŭ u šyfroŭcy ŭ BŠPR: «Liču ŭdzieł u pieramovach Markava, jaki kiravaŭ apieracyjaj pad Naračču, niedapuščalnym». Klajmo na Markavie visić, i kab jaho źniać — patrebnyja nie viersii, a surjoznyja arhumienty.

Jak aceńvać asobu?

Toje, što Fiodar Markaŭ — asoba jak minimum nieadnaznačnaja, pytańniaŭ nie vyklikaje. U jahonaj bijahrafii možna znajści i biełyja, i čornyja staronki. Heta, zrešty, možna skazać i pra toj ruch, u jakim jon udzielničaŭ. Ale va ŭmovach kryvavaj vajny na vyniščeńnie vybar časta byŭ nievialiki: abo ty vykonvaješ zahady, abo ty dezierciruješ, abo pierachodziš na bok praciŭnika. Adchilicca ad hetaha možna było tolki ŭ niuansach.

Pomnik Fiodaru Markavu ŭ Maładziečnie, na vulicy jaho imia. Fota Andreja Pačobuta.

Pomnik Fiodaru Markavu ŭ Maładziečnie, na vulicy jaho imia. Fota Andreja Pačobuta.

Na maju dumku, sučasnuju biełaruskuju nacyju zbudavali nie tolki intelektuały, piśmieńniki. U XX stahodździ jana vyžyła i ŭźjadnałasia ŭ tym liku dziakujučy asobam kštałtu Fiodara Markava. I hetyja ludzi vartyja našaj pamiaci.

U paślavajennaj Savieckaj Biełarusi, zrešty, Markaŭ siabie nie znajšoŭ. Patencyjna jon moh by zrabić u joj vydatnuju karjeru, jak zrabili mnohija jahonyja kalehi-partyzany, ale zamiest taho syšoŭ u mahiłu ŭ 1958 hodzie, na 45-m hodzie žyćcia. Pryčyna takoj rańniaj śmierci — złoŭžyvańnie ałkaholem. Pryčyny hetaha mahli być roznyja. Całkam vierahodna, što čałaviek prosta ŭ rešcie rešt nie vytrymaŭ ciažaru razdvojenaściaŭ i supiarečnaściaŭ, jakimi było napoŭnienaje ŭsio jahonaje žyćcio.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
1
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?