Niepapraŭnaje zdaryłasia na stancyi Uša na Maładziečanščynie ŭ 8:16 ranicy ŭčora, 22 maja. Chłopčyka źbiŭ łakamatyŭ, jon zahinuŭ na miescy.
Niekalki mancioraŭ siońnia pracujuć na puciach. Učora jany taksama pracavali na hetym učastku — jakraz kala pierachodu, dzie adbyłosia strašnaje. Mancior puci Aleh Paśmietny jakraz viarnuŭsia z Maładziečna, dzie davaŭ tłumačeńni kiraŭnictvu dystancyi puci. Razam ź inšymi kalehami jon raspavioŭ, jak zdaryłasia trahiedyja, kab takoje nie paŭtaryłasia.
Dva ŭdary pulsu
Arciomu 11 hod, jon chadziŭ u piaty kłas. 10 maja tolki spraviŭ dzień naradžeńnia. Učora chłopčyk išoŭ u škołu. Ź vioski Kančany daroha idzie praz čyhunačny naścił. Chłopčyk išoŭ da jaho.
U hety momant manciory pajšli pa instrumient, Aleh apošni vychodziŭ i začyniaŭ bytoŭku, śpinoj stojačy da čyhunki.
— Pačuŭ hudok, chłopčyk chisnuŭsia napierad — i tut ža udar. Heta siekunda. Zakryčaŭ, što dzicia trapiła pad ciahnik, i ŭsie pabiehli da jaho. Namacali puls, litaralna dva ŭdary — i pačaŭ bialeć na vačach.
Rabotniki čyhunki kažuć, što daktary pryjechali chutka. Ale traŭmy byli niesumiaščalnyja z žyćciom.
Chłopčyk lažaŭ pamiž puciami, adkinuła bližej da pieršaha puci.
Jak tak adbyłosia
— Usie ž my jaho viedali, bačyli. Spakojny chłopčyk. Navat darosły moža razhubicca ŭ takoj situacyi, a tut ža dzicia.
Pa pieršym puci, bližejšym da Kančanaŭ, prajšoŭ pasažyrski ciahnik na Maładziečna. Chłopčyk stajaŭ i prapuskaŭ ciahnik. Ale nie zaŭvažyŭ, što ź inšaha boku pa druhim puci idzie łakamatyŭ na Minsk. Sastavy raźminulisia jakraz niedaloka ad pierachodu. Vierahodna, chłopčyk chacieŭ paśpieć pierabiehčy, ale nie paśpieŭ. A moh i nie bačyć łakamatyŭ z-za apory.
— Učora jon išoŭ čamuści adzin. Zvyčajna jaho pravodziła maci. U siamji jość małodšaja dačka, to mama zavodziła jaho ŭ škołu, a dziaŭčynku ŭ sadok. Zvyčajna z Kančanaŭ u škołu iduć adrazu niekalki dziaciej, kampanijaj, a tut adzin. Siamja dobraja, žyvuć tut pobač.
My adrazu znajšli jaho dziońnik, pazvanili dyrektaru škoły. Jana pazvaniła maci, i taja adrazu prybiehła.
Pa hetym naścile zaŭsiody pierachodziać miascovyja žychary, paŭsiul papiaredžvajučyja znaki. Mahčyma, nie lišnim było b pastavić aŭtamatyčny apaviaščalnik — sihnalizacyju, jakaja papiaredžvała b ab nabližeńni sastavu, razvažajuć manciory. Časam dzieci, dy i darosłyja, pierachodziać u navušnikach, hledziačy ŭ ekrany telefonaŭ i nie azirajucca pa bakach.
Ale tut zusim inšy vypadak. Arciom nie pieraklučaŭ uvahu, a telefon navat nie nasiŭ u škołu.
— Žudasna. Imhnieńnie — i na vačach sšytki raźlatajucca. I mašynistu niaprosta, jon ekstranna zatarmaziŭ, ale ŭmomant spynić łakamatyŭ niemahčyma. Strašna i kali z darosłymi zdarajecca biada, a tut dzicia. 11 hod, stolki hadavać, i ŭ adzin momant zhubić.
Kali maci siudy prybiehła, to adrazu płakała: «Navošta ja ciabie adnaho adpuściła».
Dobraja siamja i dobry chłopčyk
Administracyja i kalektyŭ Kraśnienskaj škoły spačuvaje siamji z nahody trahiedyi.
Arciom byŭ spakojnym školnikam, jaki achvotna ŭdzielničaŭ va ŭsich aktyŭnaściach. Vučyŭsia na 6-7. Siamju charaktaryzujuć jak dobranadziejnuju, bieź nijakich prablem. Baćka pracuje, maci pakul zajmajecca haspadarkaj.
Sa školnikami ŭ škole rehularna pravodziać hutarki i prafiłaktyčnyja sustrečy pa biaśpiecy na čyhuncy.
Pa bližejšym puci na fota išoŭ ciahnik na Maładziečna, pa nastupnym rušyŭ łakamatyŭ na Minsk. Jany raźminulisia prykładna ŭ hetym miescy, tamu chłopčyk łakamatyŭ nie pabačyŭ.
Zdareńni na čyhuncy adbyvajucca štohod
Jak adznačaje inśpiektar AUST Siarhiej Vasileŭski, traŭmatyčnyja vypadki na čyhuncy ŭ zonie absłuhoŭvańnia Maładziečanskaj transpartnaj milicyi (Maładziečanski, Vilejski, Vałožynski, Miadzielski rajony) adbyvajucca štohod:
— Zaklikaju trymacca mieraŭ biaśpieki na abjektach čyhunki. Budźcie asabliva pilnyja, kali pierachodzicie puci.
Pa fakcie trahičnaha zdareńnia pravodziać pravierku.





