abo karnavał pierad Vialikim postam u tradycyjach narodaŭ byłoj Rečy Paspalitaj. Piša na catholic.by Aleś Bieły.

U daŭnija časy, kali asnovu ekanomiki składała sielskaja haspadarka, kali post zachoŭvali vielmi stroha, a zimovy čas davaŭ sielaninu naturalny adpačynak ad biaskoncych turbotaŭ, tady karnavał pierad Vialikim postam byŭ samym bieskłapotnym pieryjadam u hodzie, spres zapoŭnienym viasiołymi zabavami. Šmat u jakich chryścijanskich haradach i rehijonach da našych dzion zachavalisia svaje rehijanalnyja tradycyi, svaje ŭnikalnyja miascovyja «karnavały», jakija pryvablivajuć šmatlikich turystaŭ: maskarady, šeści, hulni, tradycyjnyja stravy.

U tradycyjnym kalendary katolikaŭ byłoj Rečy Paspalitaj Zapusty (abo Zapuski) — tradycyjnaja nazva apošnich dzion (jak praviła, apošniaha tydnia) pierad postam. U Zachodniaj Jeŭropie Zapusty pierad Vialikim postam nazyvajuć karnavałam
(ad italjanskaha carne — «miasa» i valere — «panavać», «zahadvać», bo heta apošnija dni, kali miasa jašče «panuje» na stałach).

Samym viasiołym byŭ apošni tydzień karnavału (u vuzkim sensie mienavita jaho i nazyvali karnavałam), kali narod imknuŭsia byccam zapaścisia viasiellem i zabavami na ŭvieś 40-dzionny Vialiki post. U pravasłaŭnaj tradycyi anałahičny pieryjad nazyvajuć Maślenicaj, a ŭ byłoj Rečy Paspalitaj časam taksama Zapustami (abo Zapuskami).

Pačynaŭsia hety tydzień, zapoŭnieny šumnymi i viasiołymi zabavami, Tłustym čaćviarhom.
Darečy, i ŭ tradycyi pravasłaŭnaj Maślenicy apošni pierad Vialikim postam čaćvier ličycca dniom «šyrokaha razhułu», mienavita ŭ hety dzień zabavy (katańnie na sankach ź ledzianych horak, huškańnie na arelach, bitvy za «śniežnyja haradki», tavaryskija pačastunki) dasiahali ŭ Rasii svajho apahieju.

Adznačym, što ŭ Biełarusi tradycyi pravasłaŭnaj Maślenicy i katalickich Zapustaŭ, niepaźbiežna, uzajemna ŭpłyvali adna na adnu, asabliva ŭ sialanskim asiarodździ.

Najbolš viadomaj šlachieckaj zabavaj hetaj pary hoda na ziemlach daŭniaj Rečy Paspalitaj byli t.zv. «kulihi» [ad «kalehi», «kalehavacca»] — masavyja sannyja vandroŭki ad adnoj siadziby da druhoj,
jakija ŭ paradyjny sposab imitavali «sialanskaje viasielle» — u karnavalny čas sasłoŭi byccam by mianialisia miescami, uzajemna vyśmiejvajučy adno adnaho.

Zdarałasia, jakoha-niebudź biednaha šlachciča nachabnyja «kulihi» abjadali daščentu i zaraz ža rušyli da susiedniaj siadziby. «Kuliham» spadarožničali pieraapranańni, karnavalnyja maski (kania, busła, kaminara, doktara, anioła i h. d.), rozyhryšy, žarty. Razyhryvalisia pradstaŭleńni batlejki i relihijnyja scenki, dzivili fokusami dresiravanyja miadźviedzi, hučali dudy i karbovyja liry...

I, zrazumieła,

nikoli nie tancavali tak šmat, jak na Zapusty.
Mazura, polku, pałanez i inšyja narodnyja tancy — zvyčaj dazvalaŭ nie spyniać balavańnie ŭ korčmach i pa damach ažno da samaha ranku, što asabliva ciešyła moładź. «Kulihami» ci inšym sposabam, ale i ŭ biadniejšych siemjach ličyłasia abaviazkovym naviedać u Zapusty svajakoŭ i chrosnych baćkoŭ.

U karnavalny čas hulalisia nie tolki paradyjnyja, ale i sapraŭdnyja viasielli, i isnavaŭ zvyčaj, kab maładyja žančyny, jakija tolki što vyjšli zamuž, častavali ŭ dni Zapustaŭ svaich siabrovak z daŭžejšym «stažam» u šlubie, byccam by dałučajučysia da «karparacyi» žonak.

Niesumnienna, Zapusty byli samym viasiołym, bieskłapotnym i sytym tydniem u hodzie, asabliva ŭ šlachieckich i mahnackich damach.

Staradaŭniaja prykazka śćviardžała: «Na zapusty nie choča panstva kapusty».
Šlachcie chaciełasia chutčej sarniny, aleniny, łasiaciny i navat zubraciny...

Ad ježy i napojaŭ až vyhinalisia stały, i čaho tolki na ich nie było! Samaj staražytnaj i raspaŭsiudžanaj stravaj, zrazumieła, byli bliny, jak i na Maślenicu. Dy i ŭ Zachodniaj Jeŭropie karnavał i bliny nieparyŭna źviazanyja pamiž saboj, tak što i apošni dzień karnavału, aŭtorak pierad Papialcom, pa-anhlijsku nazyvajecca «blinny dzień» (Pancake Day) — u nas heta byŭ Tłusty aŭtorak.

Šmat było na stałach tłustych, miasnych stravaŭ (abaviazvaŭ «Tłusty» tydzień) — roznych viandlinaŭ, kiłbasaŭ, kišak, salcisonaŭ, bihasu, smažaniny, piačystych…

U biadniejšych siemjach u Tłusty čaćvier jeli tyja samyja stravy, što i ŭ budni, naprykład, kapuśnik, krupnik, vieraščaku, tolki imknulisia jak maha bolej dadać tłustaha, paru-trojku kołcaŭ kiłbaski, zaskvaryć, tak što tłušč ažno płavaŭ pa pavierchni. Aproč blinoŭ, papularnym piečyvam na Zapusty, asabliva ŭ Tłusty čaćvier, byli pončyki (jakija da XVIII st. nazyvali «pampuchami») i chrust, zvany inakš favorkami, jakija pastupova stali ŭsprymacca jak simvał Tłustaha čaćviarha.

Jak ža šmat dobrych i pryhožych zvyčajaŭ, pa-sapraŭdnamu hodnych, stračana nami ŭ biazhłuzdaj pahoni za modaj, asabliva za apošniaje stahodździe! Zrešty, nichto nie moža zabaranić chryścijanam trymacca svaich tradycyjnych śviatočnych zvyčajaŭ, chacia b u vuzkim siamiejnym kole.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?