Piensijanierka z Oršy atrymała paviedamleńnie sa staronki svajoj «znajomaj». Taja napisała, što nibyta Biełarusbank pravodzić akcyju siarod piensijanieraŭ i «razdaje» pa 150 rubloŭ. Jak atrymać padarunak «siabroŭka» abiacała navučyć, paviedamlaje abłasnaja milicyja.
Akazałasia, što dla hetaha dastatkova paznačyć źviestki ab rekvizitach bankaŭskaj karty.
Piensijanierka niekatory čas sumniavałasia, ci varta pieradavać rekvizity znajomaj. Adnak, hrošy joj byli vielmi patrebnyja, i heta pieramahło zdarovy sens. Žančyna napisała i adpraviła ŭsie źviestki bankaŭskaj karty. Paśla čaho pajšła ŭ najbližejšy bankamat, pahladzieć, ci zaličany hrošy, bo SMS-apaviaščeńnie ŭ jaje padklučana nie było.
Na rachunku nie akazałasia abiacanych hrošaj. Akramia taho, nie akazałasia i bolš za 400 rubloŭ asabistych źbieražeńniaŭ.
U banku žančynie patłumačyli, što nijakich akcyj bank nie pravodzić i što jana stała achviaraj machlaroŭ.
