Fatohraf «Novaha Času» Dźmitryj Dźmitryjeŭ, asudžany da 10 sutak sudździoj Partyzanskaha rajona Natallaj Dziadkovaj, akazvajecca, u minułym — padpałkoŭnik milicyi.
Za čas paślavybarčych pratestaŭ heta ŭžo čaćviortaje jaho zatrymańnie, pieršaje było jašče 9 žniŭnia — prosta z vybarčaha ŭčastka jaho vyviez AMAP.
Kalehi i žonka raskazali nam, što heta za čałaviek.
«Da 2012 hoda Dźmitryj pracavaŭ u milicyi, apošniaje miesca raboty — Saviecki RUUS. Jon zvolniŭsia, niedapracavaŭšy try hady da piensii, ahułam — 17 hod. Matyvavaŭ sychod tym, što choča zastacca čałaviekam, bo toje, jak, na jaho dumku, pačała mianiacca milicyja, supiarečyła jahonamu bačańniu słužby», — raskazała «Našaj Nivie» žonka Kaciaryna.
U Dźmitryja jość asnoŭnaja rabota, ale paru hadoŭ tamu jon niečakana zachapiŭsia fotažurnalistykaj.
«Jamu cikavaja dabračynnaść: jon zdymaŭ kancerty, kinutych žyvioł, mierapryjemstvy ŭ dziciačych chośpisach. A potym zrazumieŭ, što, kab pryciahvać da takoha ŭvahu šyrejšych kołaŭ, treba vychodzić na kantakt ź niejkaj redakcyjaj. Zavioŭ kantakty siarod žurnalistaŭ, u vyniku staŭ zdymać i repartažy, pačaŭ supracoŭničać z «Novym Časam», — dadała žonka.
Hałoŭnaja redaktarka vydańnia Aksana Kołb kaža, što dla Dźmitryja zatrymańnie na maršy suprać teroru — užo čaćviortaje sa žniŭnia.
«My raniej ź im supracoŭničali pazaštatna, ale pradbačačy padziei, uziali ŭ štat, bo jamu cikava było zdymać repartažy z masavych akcyj, a nam patrebnyja byli fota. Zdymaje jon dobra. Ale jašče 9 žniŭnia jon trapiŭ na Akreścina, kudy jaho pryvieźli prosta z vybarčaha ŭčastka.
Kali raskazvaŭ, što tam bačyŭ, to jon, 46-hadovy padpałkoŭnik, płakaŭ, uspaminajučy, jak katavali ludziej. Paraŭnoŭvaŭ ubačanaje z hiestapa, kazaŭ, što mieŭsia heta pieražyć i vytrymać dla ŭsich, chto zvonku, za ścienami. Potym jašče 10 dzion jon reabilitoŭvaŭsia i nie vychodziŭ na adkrytyja placoŭki, dzie šmat ludziej. Potym byli jašče zatrymańni, noč jon pravodziŭ u RUUSie. Ahułam heta čaćviortaje zatrymańnie, u jaho kanfiskoŭvali i dahetul nie viarnuli techniku», — raskazała Kołb.
