«Naša Niva» identyfikavała niekalkich zatrymanych. Ludzi z absalutna roznych haradoŭ i rehijonaŭ, roznaha ŭzrostu i prafiesij. Vyhladaje, što pa ŭsich pryjšli ranicaj 27 maja.
A.V. z Baranavič (svajaki paprasili nie nazyvać imia mužčyny) byŭ zatrymany na pracy.
Jaho žonka admoviłasia ad kamientaroŭ. Viadoma tolki, što mužčynu zabirali ŭ kajdankach.
Dźmitryju Zotavu z Žodzina kala 30 hadoŭ, pracuje u budaŭničaj kampanii, zajmajecca prajektavańniem. Nie rabočy, maje dobruju pasadu.
«Jon žyvie adzin. I raptam učora nie vyjšaŭ na pracu, — kaža rodnaja siastra chłopca. — Paśla mnie pazvanili. Milicyja ci SK zvanili, ja nie viedaju — była ŭ šoku. Skazali, što jaho zatrymali. Za što, nie skazali. Zdajecca, što za niepadparadkavańnie, štości takoje.
Dzie jon ciapier, ja nie viedaju. U čym kankretna abvinavačvajecca — taksama.
Mama nabirała na toj numar, ź jakoha nam skazali pra zatrymańnie brata. Tam joj adkazali: zvanicie ŭ SIZA. Ja tak razumieju, u Minsk?»
Hienadź Kazakievič, namieśnik ministra ŭnutranych spraŭ, paviedamiŭ u siužecie BT: zaviedzienaja kryminalnaja sprava pa artykule 130 Kryminalnaha kodeksa. Heta značyć, što kamientataraŭ vinavaciać u raspalvańni varožaści. Pakarańnie ad štrafu abo aryštu da 5 hadoŭ kałonii.
