Fota tut i dalej Ihara Maćviejeva

Fota tut i dalej Ihara Maćviejeva

Chalapinka — były majontak kniazioŭ Chamiantoŭskich pad Tałačynom. Zaraz ad siadziby zastalisia tolki ruiny familnaj kaplicy-pachavalni. Joj bolš za 200 hadoŭ. Na zvaničnaj arcy dobra bačnyja daty: 1803-1822. Ci to heta hady, kali budavali budynak, ci to pieryjad, kali tut chavali Chamiantoŭskich.

Chamiantoŭskija — viadomy dvaranski rod u VKŁ, a zatym u Mahiloŭskaj hubierni Rasijskaj impieryi. Adzin z tych, čyja nadmahilnaja plita zachavałasia — hienierał-major Michaił Jakaŭlevič Chamiantoŭski. Naradziŭsia ŭ 1776 hodzie, pamior u 1846-m. Udzielnik Baradzinskaj bitvy ŭ vajnie 1812 hoda, byŭ pry hałoŭnym štabie Michaiła Kutuzava. Jašče adnaho kniazia — hienierał-lejtenanta Piatra Michajłaviča Chamiantoŭskaha (naradziŭsia ŭ 1828 hodzie) — impieratar Alaksandr II ličyŭ adnym z najbolš zdolnych aficeraŭ. Na zahad cara jon słužyŭ načalnikam intendanckaha ŭpraŭleńnia Varšaŭskaj vajskovaj akruhi. Zatym — u vajskovym i marskim ministerstvach u Sankt-Pieciarburhu. Pamior u 1900 hodzie, pachavany ŭ radavoj kaplicy.

Apošni Chamiantoŭski, jak ličać daśledčyki, znajšoŭ tut spakoj u 1916 hodzie. A ŭ cełym, na ich dumku, u kaplicy pachavali 11 pradstaŭnikoŭ mahnackaha rodu.

U saviecki čas pachavańni źniščyli vandały, tyja, što šukali kaštoŭnaści. Jany padniali padłohu ŭ kaplicy, vyjavili hrabnicy. Nadmahilnyja plity raściahnuli. Pakul znajšli čatyry pomniki.

«Pomniki hienierałam lažali ŭ maim dvary. I ludzi kazali: «Vo, pry žyćci sabie i žoncy pomniki prydbaŭ»»

Pa adukacyi Alaksandr Marejka — ahranom, naradziŭsia ŭ Stolinskim rajonie Bresckaj vobłaści. Ale los pryvioŭ jaho na Viciebščynu: kala 20 hadoŭ adpracavaŭ pa śpiecyjalnaści ŭ Kruleŭščynie i Dokšycach. Potym byŭ pieršym namieśnikam staršyni Vierchniadźvinskaha rajvykankama. U 2002 hodzie ŭznačaliŭ Tałačynski rajon. Na hetaj pasadzie znachodziŭsia 9 hadoŭ. Zatym kiravaŭ masłaekstrakcyjnym zavodam u Viciebsku. Z hetaj pasady vyjšaŭ na piensiju.

A «epapieja» z kaplicaj pačałasia tak. U 2002 hodzie da tahačasnaha novaha staršyni Tałačynskaha rajvykankama Marejki pryjšli na pryjom haradžanie. Raskazali, što znajšli na svaim učastku na vulicy Aršanskaj dva staradaŭnija nadmahilnyja pomniki.

— Ja pytajusia: «Pomniki kamu?» — «Dy niejkim hienierałam Chamiantoŭskim (Michaiłu i Fiodaru Chamiantoŭskim. — Zaŭv. Onlíner). Što nam ź imi rabić?» — pytajucca ludzi. «A, nu raz hienierałam, chaj ich zabiraje vajenkamat», — rasparadziŭsia ja. Dalej plity z čornaha hranitu niejki čas lažali ŭ vajenkamacie, — uspaminaje mužčyna. — A potym u Tałačynie adkryli žanočy manastyr. I pomniki pieravieźli tudy. Adnojčy telefanuje mnie nastajacielnica: «Vašy pomniki da hetaha času ŭ nas. Zabiarycie, kali łaska». — «Matuška, ja jašče žyvy, jakija pomniki?» Ja i zabyŭsia pra ich zusim! A jak uspomniŭ — patelefanavaŭ, kab plity pryvieźli da mianie ŭ dvor. I jany lažali tam, pakul ja nie vyjšaŭ na piensiju. Pa horadzie išli čutki: «Vo, Marejka jašče pry žyćci sabie i žoncy pomniki prydbaŭ». A ja ŭsio chacieŭ advieźci ich da kaplicy, dy ruki nijak nie dachodzili. I mianie mučyła sumleńnie. Vyjšaŭšy na piensiju, vyrašyŭ viarnuć ich na miesca, u Chalapinku.

U studzieni 2018 hoda Alaksandr pryjechaŭ siudy «na raźviedku». I zrazumieŭ, što spačatku treba rasčyścić darohu da kaplicy: da jaje nielha było padjechać navat na jahonaj «Nivie»-usiudychodzie.

— Na rasčystku darohi pajšła amal usia zima. Jana tak zarasła kustami, što ŭ chod puściŭ bienzapiłu, trymier, rydloŭku… Potym pa adnym pryvioz pomniki. Jany ž važać pad 400 kh kožny! Spytaŭsia ŭ baciuški, jak pravilna ich pastavić. Vyrašyli ŭstalavać sprava ad uvachodu ŭ «kapličku».

A potym — niečakana dla samoha siabie — Marejka vyrašyŭ adnaŭlać kaplicu.

Tak vyhladała kaplica ŭ samym pačatku rekanstrukcyi — zimoj 2018 hoda. Tady tut nie było dachu

Tak vyhladała kaplica ŭ samym pačatku rekanstrukcyi — zimoj 2018 hoda. Tady tut nie było dachu

— Spačatku ja nie płanavaŭ bracca za hetuju kaplicu. Ale potym ubačyŭ, u jakim jana žachlivym stanie: zvanica ŭpała na dach, dach — na stol, stol — na padłohu, padłoha — na sklep… Usio heta treba było rasčyščać, usiaredzinu navat nielha było zajści praź dźviarny prajom, tolki praz vokny. I ŭ mianie pračnuŭsia abaviazak, hramadzianski ci jak jaho tam nazvać. Vyrašyŭ: nielha dać hetaj kaplicy kančatkova razburycca. Ja ž čaćviarych unukaŭ vychoŭvaju, i jany spytajuć: «Dzied, voś ty pražyŭ žyćcio, a što ty zrabiŭ?» Unuki, darečy, časta sa mnoj siudy pryjazdžajuć. Ja rodam z Paleśsia, a ŭ nas ź dziacinstva ludziej pryvučajuć, što treba pracavać.

Zaraz kala kaplicy znachodziacca čatyry pomniki: zhadanym hienierałam Fiodaru i Michaiłu Chamiantoŭskim, žoncy Michaiła — Lizaviecie Chamiantoŭskaj, a taksama ich synu, sapraŭdnamu stackamu savietniku Paŭłu Chamiantoŭskamu.

— Pomnik žoncy hienierała znajšoŭ vypadkova, prastukvajučy łomam terytoryju. Plita lažała vuń tam, dalej, pad jabłyniaj. A pastamient Paŭłu vyjaviŭ, kali čyściŭ zavał usiaredzinie kaplicy. Pakul jon lažyć na ziamli, ale z časam i pastaŭlu jaho.

Pad horkaj niepadalok staić paŭrazvalenaja chata, u jakoj, pa raskazach miascovych žycharoŭ, žyła žančyna, jana ŭ savieckija hady sačyła za paradkam u kaplicy.

— Kožnuju ranicu jana prychodziła ŭ «kapličku», zapalvała łampadku, maliłasia. U 1950-ch jana pamierła, i kaplicu razrabavali. Padobna na toje, mienavita tady dźvie plity — Michaiłu i Fiodaru Chamiantoŭskim — i patrapili ŭ Tałačyn, dzie ich praz hady znajšli miascovyja žychary, jakija prychodzili da mianie na pryjom.

Dom, dzie žyła viaskoŭka, što sačyła da svajoj śmierci za paradkam u kaplicy

Dom, dzie žyła viaskoŭka, što sačyła da svajoj śmierci za paradkam u kaplicy

«Budaŭniki skazali: lahčej usio źnieści i pabudavać novaje». Ale heta ž naša historyja!»

Pierad pačatkam rabot Marejka pryvioz da kaplicy budaŭnikoŭ — paraicca, što i jak rabić.

— Jany skazali: «Lahčej usio źnieści i pabudavać novaje». Ale heta ž naša historyja! I ja vyrašyŭ: nie, budu sprabavać vyratavać ruiny. Z rekanstrukcyjaj ja, viadoma, spaźniŭsia na dobrych dziesiać hadoŭ: jaje treba było pačynać, kali ŭ «kaplički» jašče byŭ dach.

Za 4,5 hoda Alaksandr zrabiŭ mnohaje. Rasčyściŭ zavały ŭsiaredzinie kaplicy, navioŭ paradak na terytoryi pobač, śpiłavaŭ na pahorku avaryjnyja drevy. I ździejśniŭ maru — u 2021 hodzie ŭźvioŭ nad pachavalniaj dach.

— Na hetyja raboty — ad zboru materyjałaŭ da ŭstanoŭki — syšoŭ ceły hod. Kolki ja ni pryvoziŭ siudy śpiecyjalistaŭ, my nie mahli razabracca, jak pastavić dach. Bo nijakich zdymkaŭ i čarciažoŭ, jak vyhladała kaplica raniej, nie było. Tamu ŭsio rabiŭ čysta pa svaim paniaćci: kab nidzie nie zaciakała i la budynka byŭ niejki vyhlad.

Vyšynia kaplicy razam sa zvanicaj — 14,5 mietra. Pracavaŭ adzin. Vyšyni bajaŭsia, ale lez. Darečy, nakryć dach — samaje lohkaje. Da hetaha treba było pakłaści belki, na belki zamacavać krokvy, zrabić abrašotki.

Materyjały tałačynskamu piensijanieru-entuzijastu padaryła minskaja kampanija «Słaŭny dach».

— Firma addała mnie biazvypłatna 110 listoŭ kampazitpłastu. Astatnija materyjały (kańki, steki, jandoŭki) kupiŭ za svaje hrošy.

Frahmient bakavoj častki cynkavaj truny. Alaksandr znajšoŭ jaho padčas uborki zavałaŭ u kaplicy. «Dźvieście z čym-to hadoŭ prajšło, jak u hetaj trunie pachavali čałavieka!»— dzivicca entuzijast

Frahmient bakavoj častki cynkavaj truny. Alaksandr znajšoŭ jaho padčas uborki zavałaŭ u kaplicy. «Dźvieście z čym-to hadoŭ prajšło, jak u hetaj trunie pachavali čałavieka!»— dzivicca entuzijast

Kolki asabistych srodkaŭ na adnaŭleńnie kaplicy syšło za amal 5 hadoŭ, Marejka, pavodle jaho słoŭ, nie ličyŭ.

— I nie chaču ličyć, a to ŭ siamji buduć pytańni, — śmiajecca były staršynia rajvykankama. — Hrošy iduć na cehłu (jaje ŭžo syšło pad 7 tysiač štuk, a jašče treba ŭmacoŭvać ścieny), les, armaturu, rastvor, vapnu, bienzin i hetak dalej. Instrumient taksama łamajecca. Naprykład, adnu bienzapiłu zahubiŭ, kupiŭ druhuju. Na ŭsio heta sychodzić niejkaja častka piensii.

— Što adčuli, kali zabili na dachu apošni ćvik?

— Radavaŭsia, što niezdarma vydatkavaŭ čas i siły, što ludzi ŭ mianie pavieryli, dapamahli materyjałami. Pryjemna i toje, što tut stali byvać ludzi. Pryjazdžajuć na mašynach, matacykłach, ravarach, chtości dabirajecca pieššu. U asnoŭnym heta moładź z roznych rehijonaŭ Biełarusi, jakaja cikavicca našaj historyjaj. A voś svaim, miascovym, nakolki ja zaŭvažyŭ, heta nie cikava, jany navat nie viedajuć pra toje, što za 10 kiłamietraŭ ad Tałačyna jość takaja słavutaść.

«Adbyvalisia dziŭnyja rečy: baleła hałava, čulisia niejkija kroki»

Kaplica-pachavalnia — miesca spačynku, cišyni i malitvy. Alaksandr — realist, ale pryznajecca, što nie raz zaŭvažaŭ tut niešta dziŭnaje.

— Kali pačaŭ pracavać usiaredzinie kaplicy, raptam stała baleć hałava, choć dla maich hadoŭ u mianie dobraje zdaroŭje: ja nie pakutuju ni na cisk, ni na inšyja chvaroby. Pryčym hałaŭny bol paŭtaraŭsia raz za razam — mienavita pry pracy ŭsiaredzinie pachavalni. Paklikaŭ baciušku, jon nakiravaŭsia ŭ kaplicu. Nazaŭtra pracuju — i znoŭ hałava raskołvajecca. Znoŭ kliču śviatara, jon pamaliŭsia druhi raz. I tolki paśla hetaha spynilisia prystupy.

Ale ciapier takoje pačućcio, što niechta pa kaplicy chodzić, plaskaje, uvieś čas čutnyja niejkija huki nakštałt krokaŭ z recham u sklepie. Možna hetamu vieryć, a možna nie vieryć, ale ja kažu jak jość. Tym nie mienš, hetyja dzivactvy mianie nie pałochajuć: ja ž ničoha drennaha ŭ kaplicy nie rablu.

Pa słovach Marejki, bolšaść ziemlakoŭ nie razumieje, navošta jon adradžaje kaplicu.

— Niekatoryja dumajuć, što ja znajšoŭ spadčyńnikaŭ Chamiantoŭskich za miažoj i jany mnie płaciać «hrošy», kupili mašynu. Ale heta ž poŭnaje tryźnieńnie! Druhaja katehoryja — ludzi, jakija abiacajuć, maŭlaŭ, pryjedziem i dapamožam. Ale na hetym usio. Dapamahčy mahli b pradpryjemstvy. A pradpryjemstvy — heta kiraŭniki. Ale jany niejak nie prajaŭlajuć cikavaści. Choć tyja, da kaho ja źviartaŭsia, nie admaŭlali. Mašynu piasku siudy pryvieźli, dali «Amkador» i hetak dalej.

Sioleta Alaksandr płanuje pastavić u kaplicy vokny i dźviery.

— Tut ža tak: adnu pracu zrabiŭ — druhaja čaplajecca. Da zimy treba da kanca ŭmacavać ścieny i byłuju zvaničnuju arku, abaviazkova ŭstalavać šeść voknaŭ i dźviery. Vokny ŭžo zamoviŭ, z hrašyma na ich dapamahli ludzi: sabrali na dabračynny rachunak kala 1,5 tysiačy rubloŭ. Heta buduć zvyčajnyja vokny PVCH: tut užo nie da histaryčnaj dakładnaści, treba stavić choć niešta, kab zachavać budynak. Zatym treba budzie pakłaści padłohi i bracca za ŭnutranaje azdableńnie, tynkoŭku. A potym nie viedaju — moža, i siłaŭ užo nie budzie, mnie ž 65 hadoŭ. Dy i dekor — heta ŭžo sprava vuzkich śpiecyjalistaŭ.

Za hetyja hady kaplica na pahorku ŭžo stała dla piensijaniera rodnaj:

— Voś takaja jana, Chalapinka! Miesca tut dobraje. Telefon nie łović: internetu i suviazi niama. I heta miłaja sprava! Kali ja tut, to dla ŭsich nie dastupny. Hałava adpačyvaje — vakoł pryroda. Hladziš, tam vylecieŭ roj pčoł, tut dva łasi znoŭ pryjšli da svajoj ulubionaj lipy i jaduć liście. Pješ harbatku, naziraješ za hetaj pryhažościu — i ŭ horad nie chočacca viartacca. Moža być, jašče i tamu mianie tak pryciahvaje heta miesca.

Клас
65
Панылы сорам
2
Ха-ха
1
Ого
1
Сумна
3
Абуральна
5