Fota: Maša D. / «Miedyjazona»

Fota: Maša D. / «Miedyjazona»

Polšča

U sakaviku minułaha hoda Jaŭhienija razam z mužam i dačkoj pierajechała ŭ Poznań. Praz dva miesiacy ŭ siamji źjaviłasia druhoje dzicia.

Jaŭhienija raspaviadaje, što siamja pačała rychtavacca da rodaŭ adrazu paśla pierajezdu. Dla taho, kab jana trapiła ŭ biaspłatnuju radzilniu, mužu treba było paśpieć aformić IP i zrabić unioski ŭ sistemu sacyjalnaha strachavańnia.

«Va ŭsim Vialikapolskim vajavodstvie niama płatnych pryvatnych radzilniaŭ, naradzić možna tolki pa strachoŭcy. Kali jaje niama, rody taksama prymuć, ale vystaviać vialiki rachunak. Na toj momant heta było ad 5 000 złotych i da biaskoncaści, vierchniaj płanki niama», — tłumačyć žančyna.

Jana ŭspaminała, što pieražyvała z-za moŭnaha barjera i bajałasia dyskryminacyi. Aściarohi Jaŭhienii, adnak, akazalisia daremnymi — lekary razmaŭlali na anhlijskaj, a ŭ pryjomnym adździaleńni «navat paru fraz na ruskaj skazali».

Biełaruska kaža, što była pryjemna ździŭlenaja vietlivaściu piersanału i abstalavańniem radzilni. U pałatu časta prychodzili, kab dapamahčy ź dziciom ci dać paradu — adzin tolki śpiecyjalist pa łaktacyi naviedvaŭ paradzich piać razoŭ na dzień.

«Padavali elektryčny małakaadsmoktvalnik i butelečki, słoički. Małako možna było zamarozić i potym zabrać dadomu. Vydavali padkładku (heta zvyčajna z saboj viazuć u Biełarusi), čystuju načnuju kašulu. Małym — pampiersy, raspašonki, koŭdrački, praścinki, kapialušyki i navat soski adnarazovyja. Sumieś u radzilni ŭ Biełarusi była rassypnaja, a tut niejkaja krutaja NAN, i jana była adrazu pa butelečkach raźlitaja», — pieraličvaje Jaŭhienija.

Partniorskija rody, adznačaje jana, u adroźnieńnie ad Biełarusi, u Polščy byli faktyčna biaspłatnymi — zapłacić pryjšłosia tolki za bachiły, šapačku i chałat. Mužu zrabili test na karanavirus, i jak tolki pryjšoŭ admoŭny vynik, jaho puścili ŭ pałatu.

Dziciaci pierš za ŭsio aformili paśviedčańnie ab naradžeńni — u Polščy dastatkova sproščanaha varyjanta, ale, kab aformić biełaruskija dakumienty, patrabujecca poŭny — heta kaštuje prykładna 60 złotych, raspaviadaje Jaŭhienija.

Kab atrymać dla dziciaci dazvoł na žycharstva ŭ Polščy, paśviedčańnia ab naradžeńni niedastatkova — u pakiet dakumientaŭ uvachodzić biełaruski pašpart, jaki vydajuć tolki ŭ Biełarusi. Tamu dla pačatku dziciaci treba dazvoł na pierasiačeńnie miažy. Daviedku dla vyjezdu vydaje ambasada Biełarusi ŭ Varšavie, a čarhu tudy treba zajmać prykładna za try miesiacy, kaža žančyna.

«Paśviedčańnie ab naradžeńni my apastylavali, pierakłali na ruskuju i zaśviedčyli ŭ nataryusa. Na polskaj movie ŭ ambasadzie nie prymajuć. Dazvoł padobny da biełaruskaha pašparta, jon dziejničaje na praciahu šaści miesiacaŭ», — tłumačyć Jaŭhienija.

Pa pašpart pajechali ŭsioj siamjoj.

Padrychtoŭka patrebnych dakumientaŭ zaniała miesiac — bolš, čym čakałasia.

«U Biełarusi daviałosia znoŭku pierakładać dakumienty ŭ biełaruskaha pierakładčyka, tamu što ŭ ZAHSie nie prymajuć pierakłady, zroblenyja ŭ Polščy», — uspaminaje žančyna. Kab viarnucca ŭ Polšču, dziciaci daviałosia atrymać vizu — heta taksama zaniało čas. U vyniku dziciaci zrabili polski dazvoł na žycharstva.

Jaŭhienija ličyć, što prajšła biurakratyčnyja pracedury «ŭdała», ale adznačaje, što «heta byŭ niejki stres»: «Nie viedaju, jak dla astatnich, ale jak pa mnie, to heta było składana. Plus heta vielmi šmat času zajmaje, navat kali rabić paskorana i zahadzia ŭsiudy zapisvacca», — kaža jana.

Natalla i jaje muž aścierahalisia jechać u Biełaruś i spadziavalisia zrabić dziciaci dazvoł na žycharstva, nie vyjazdžajučy z Polščy. Dziaŭčyna adpraviła list kiraŭniku Vialikapolskaha vajavodstva i paprasiła zrabić dziciaci dazvoł na žycharstva bieź biełaruskaha pašparta.

«Pišu: «Voś my tut naradzili dzicia. U hety momant nie chočam vyjazdžać u Biełaruś, kab zrabić jamu pašpart, z punktu hledžańnia na palityčnuju i epidemijałahičnuju situacyju ŭ krainie». Vajavoda adkazaŭ, što kali my damo niejkija dakumienty pra pieraśled, tady jany pojduć u vyhladzie vyklučeńnia nam nasustrač. U nas niama takich dakumientaŭ — nichto nas nie zatrymlivaŭ», — raspaviadaje Natalla.

Inšych varyjantaŭ u muža i žonki nie było, i jany vyrašyli, što pajeduć u Biełaruś. U pasolstvie dziciaci zrabili dazvoł na vyjezd, ale skarystacca im nie ŭdałosia, tamu što «pačałasia situacyja na miažy ź mihrantami». «My vyrašyli, što palaki mohuć u luby momant zakryć miažu abo našy nie buduć vypuskać. Spałochalisia i nie pajechali», — tłumačyć žančyna.

Termin dziejańnia daviedki padychodziŭ da kanca, a kali biełarusy sabralisia jechać, pačałasia poŭnamaštabnaja vajna va Ukrainie. Pajezdku pa dakumienty znoŭ pryjšłosia adkłaści — u vyniku za tydzień da zakančeńnia dziejańnia dakumienta Natalla z dačkoj adpravilisia ŭ Biełaruś. U ZAHSie ŭsio prajšło hładka, ale pry padačy dakumientaŭ u pašpartny stoł paŭstali biurakratyčnyja ŭskładnieńni.

«Kali baćki zarehistravanyja ŭ roznych miescach, to adzin baćka biez dazvołu inšaha nie moža prapisać u siabie dzicia. Kali ŭ Biełaruś] jedzie adzin z baćkoŭ, to lepš adrazu ŭ Polščy takuju papierku napisać. Mnie skazali, chaj muž hetuju papierku pieradaje abo sam pryjazdžaje. Tam jakraz vychodnyja byli doŭhija, i muž pryjechaŭ», — raspaviadaje Natalla.

Jana zahadzia napisała ŭ konsulstva prośbu vydać dačce polskuju vizu. Na toj momant u muža Natalli ŭžo byŭ DNŽ, a sama jana jašče čakała rašeńnia.

«Mnie skazali, kab muž zrabiŭ nam zaprašeńnie — ja atrymaju haściavuju vizu, a dzicia pojdzie pa ŭźjadnańni. I sami mianie na vizu zapisali», — kaža biełaruska. Heta byŭ čas, dadaje Natalla, kali ludzi masava źjazdžali ź Biełarusi i čas čakańnia ŭ ambasadzie pavialičyŭsia, choć muž i žonka dapłacili za terminovaść.

«Dva tydni čakali pašparta, jašče try tydni ja čakała, pakul konsulstva pravieryć usie dakumienty. Ja była ŭ Biełarusi dzieści z kanca sakavika, a źjechała tolki 2 červienia. Dumała za try tydni viarnucca, ale nie atrymałasia», — raspaviadaje žančyna.

Aelita Barodzič, jaje muž i šaściora dziaciej u Biełaruś viarnucca nie mohuć. Siamja atrymała mižnarodnuju abaronu ŭ kastryčniku 2020 hoda. Sihnałam dla ekstrannaha adjezdu staŭ vizit z orhanaŭ apieki — baćkam dali zrazumieć, što «łožkaŭ, knižak i poŭnaj ladoŭni niedastatkova: jašče i pa maršach niama čaho šastać».

«U nas byŭ kanflikt u škole z pradstaŭnikom adździeła adukacyi. Na pratestach nie traplalisia, nichto nas nie biŭ, štrafaŭ nie płacili. Ale ŭ škole pra našu pazicyju było viadoma, i praz škołu stali na nas cisnuć. Orhany apieki skazali: «Nu vy ž sami razumiejecie, mianiać škołu — nie varyjant, u miežach Biełarusi my ŭsiudy vas dastaniem. Adziny varyjant — źjechać», — uspaminaje Aelita.

Barodzič napisała ŭ konsulstva Polščy i ŭsioj siamji za try dni zrabili humanitarnyja vizy. Pa pryjeździe muž i žonka padali dakumienty na mižnarodnuju abaronu, a pakul čakali rašeńnia, Aelita daviedałasia pra novuju ciažarnaść. Kab pretendavać na vypłaty paśla rodaŭ, treba stać na ŭlik da 10-ha tydnia, tłumačyć jana.

Było ciažka znajści hiniekołaha — śpiecyjalist u Kontach Urocłaŭskich, dzie žyvie siamja biełarusaŭ, nie zajmajecca viadzieńniem ciažarnaści. Jašče dźvie kliniki, pa słovach Aelity, admianili zapis na pryjom u adnabakovym paradku. Lekara atrymałasia adšukać va Urocłavie tolki da 14-ha tydnia, tamu dapamohu paśla rodaŭ siamja «ščaśliva straciła».

«Kali my pastupili ŭ radzilniu, u mianie jašče nie było dazvołu na žycharstva. Uziali kartu ciažarnaści, tudy ŭpisany moj PESEL. Na padstavie hetaha pryniali ŭ balnicu biez prablem, biez čerhaŭ, bieź jakich-niebudź zatrymak. U balnicy adrazu vydali papierku, u jakoj paznačana, kudy źviarnucca pa paśviedčańnie ab naradžeńni. Jaho nam vydali razam z PESEL i prapiskaj», — raspaviadaje biełaruska.

Paśla hetaha muž i žonka jašče raz prajšli ŭžo viadomuju im praceduru atrymańnia mižnarodnaj abarony: źviarnulisia ŭ pamiežnuju słužbu va Urocłaŭskim aeraporcie, adtul ich adpravili ŭ administracyju pa spravach inšaziemcaŭ u Varšavie. Paśla razhladu dakumientaŭ dzicia ŭpišuć u rašeńnie ab abaronie, vydadzienaje siamji, i na hetaj padstavie aformiać DNŽ, tłumačyć Aelita.

Dakumientaŭ, jakija paćviardžajuć biełaruskaje hramadzianstva, u dziciaci niama — baćki nie mohuć viarnucca ŭ krainu. U polskim akcie ab naradžeńni paznačana, što dziaŭčynka — biełaruska pa nacyjanalnaści na padstavie dakumientaŭ baćkoŭ.

«Dla vyjezdu z Polščy budziem rabić pašpart padarožnika. Jaho treba atrymlivać znoŭku kožny hod», — kaža Barodzič.

Litva

Syn Paŭła Libiera i Volhi Siamionavaj naradziŭsia praz try miesiacy paśla taho, jak siamja pierajechała ŭ Litvu. U vilenskaj radzilni Volzie vydali daviedku ab naradžeńni, a paśla vypiski jana atrymała ŭ biełaruskaj ambasadzie dazvoł na ŭjezd dziciaci ŭ Biełaruś i paśviedčańnie ab naradžeńni.

«Daviedka ab tym, što ja mahu vyvieźci dzicia, dziejničaje na praciahu šaści miesiacaŭ. My spadziavalisia, što ŭvieś žach u Biełarusi skončycca chutčej i my zmožam źjechać», — pryznajecca biełaruska.

Nadziei muža i žonki nie apraŭdalisia i praz paŭhoda im daviałosia šukać sposab lehalizavać syna ŭ Litvie bieź biełaruskaha pašparta. Pavieł i Volha pajšli ŭ mihracyjnuju słužbu i patłumačyli, što nie mohuć viarnucca ŭ Biełaruś. Kali im aformili dazvoł na žycharstva, muž i žonka źviarnulisia z prośbaj pra DNŽ i dla chłopčyka.

«Napisali list, što nie možam viarnucca ŭ krainu, i ŭ nas jość dzicia, u jakoha niama nijakich mižnarodnych dakumientaŭ. Paprasili zrabić dazvoł na žycharstva, i nam pajšli nasustrač. Na praciahu miesiaca dziciaci zrabili dazvoł na žycharstva na padstavie daviedki z radzilni i paśviedčańnia ab naradžeńni, vydadzienaha biełaruskim konsulstvam. DNŽ dziejničaje hod, potym treba znoŭ źviartacca ŭ mihracyju», — raspaviadaje žančyna.

Pavodle jaje słoŭ, niemahčymaść viarnucca ŭ Biełaruś nie stała surjoznaj pieraškodaj dla lehalizacyi syna, a supracoŭniki mihracyjnaj słužby ŭ znosinach byli «vielmi dobrymi i miłymi». Kab syna možna było vyvozić za miežy Litvy, muž i žonka zrabili jamu pašpart zamiežnaha hramadzianina.

«Taksama zapisalisia ŭ mihracyjnuju słužbu. Ja napisała ŭ volnaj formie zajavu z tłumačeńniem taho, što ŭ nas jość dazvoł na žycharstva, ale dzicia my nie možam nikudy vyvieźci, tamu prosim dać pašpart zamiežnaha hramadzianina. Na padstavie hetaha na praciahu miesiaca jamu vydali pašpart. Jon dziejničaje stolki ž, kolki i dazvoł na žycharstva, potym znoŭ treba mianiać», — kaža Volha.

Raman pracavaŭ u chory Biełteleradyjokampanii, a ŭ śniežni 2021 hoda razam z žonkaj źjechaŭ pa humanitarnaj vizie ŭ Vilniu.

«Zakančvaŭsia kantrakt, i mianie vyklikaŭ da siabie dyrektar Doma radyjo, jakomu my padparadkoŭvalisia. Pačaŭ zdalok, ale potym skazaŭ, što ŭ ich jość infarmacyja pra toje, što my z žonkaj pakidali podpisy za alternatyŭnych kandydataŭ. Ja krychu adbiŭsia, što ja nie ja, i chata nie maja. Heta byŭ apošni zvanočak, što treba štości rabić», — raspaviadaje pra pryčyny adjezdu Raman.

Minułym letam u muža i žonki naradziłasia dačka — zadumacca pra jaje dakumienty pryjšłosia «z samaha pačatku», pakolki mahčymaści viarnucca ŭ Biełaruś u baćkoŭ niama. Pierš za ŭsio muž i žonka vyrašyli aformić pastajanny DNŽ dla siabie — babula žonki Ramana naradziłasia ŭ Litvie.

Biełarusy sabrali dakumienty i źviarnulisia ŭ mihracyjnuju słužbu, ale im admovili — u paśviedčańni ab naradžeńni babuli nie była paznačanaja jaje nacyjanalnaść.

«Raniej i biez hetaha vydavali, ale zaraz užo nie vydajuć. My źviarnulisia ŭ Nacyjanalny archiŭ, ale vyśvietliłasia, što svajaki žonki byli zapisanyja jak ruskija. Potym z Histaryčnaha archiva pryjšła daviedka, što jany ŭsio ž taki byli hramadzianami Litvy, ale my ŭžo adpuścili hetaje pytańnie», — tłumačyć Raman.

U vyniku siamja vyrašyła padavacca na časovy DNŽ pa humanitarnych pryčynach.

U mihracyjnaj słužbie spačatku nie chacieli prymać dakumienty dački, bo ŭ jaje było tolki paśviedčańnie ab naradžeńni. Tady muž i žonka napisali zajavu z vykładańniem situacyi i prośbaj pryniać dakumienty dziciaci bieź biełaruskaha pašparta, i heta vyrašyła prablemu.

Клас
26
Панылы сорам
5
Ха-ха
6
Ого
8
Сумна
7
Абуральна
10