Pra paznavalnaść: «Ja potym skažu, što ja z vami ŭ adnoj kamiery byŭ, vaaaaŭ!»

Budučy studentam, ja zajmaŭsia skałałazańniem, i ŭ nas byli začepki — heta takija štuki, jakija ty rukoj namacvaješ i padymaješsia. Voś i ŭ turmie ty siabie staraješsia zabiaśpiečyć čymści padobnym. Žurnaliscki vopyt zbolšaha byŭ tam, kaniečnie, adnoj z takich začepak.

Fota z fejsbuka Aleha Hruździłoviča

Fota z fejsbuka Aleha Hruździłoviča

Kali ja zajšoŭ u kamieru na Vaładarcy, pavitaŭsia jak treba, skazaŭ, što «u mienia po žiźni vsio rovno», ubačyŭ znajomaha, my paznali adno adnaho, i mnie adrazu było praściej. Pa-pieršaje, dobra być z čałaviekam, jakoha ty viedaješ, pa-druhoje, jon užo daŭno siadzieŭ u toj kamiery, u jaho byŭ aŭtarytet, i heta mnie taksama dapamahło.

I tak potym było pastajanna — mianie paznavali paŭsiul. A ŭ hetaj ža kamiery na Vaładarcy byŭ čałaviek, jaki ŭ tvar mianie nie paznaŭ, ale, pačuŭšy proźvišča, skazaŭ, što jon mianie pamiataje jašče jak žurnalista, jaki pracavaŭ u haziecie «Znamia junaści». U 90-ja hady heta była samaja demakratyčnaja hazieta — heta jak TUT.BY taho času. I hety mužčyna kazaŭ: «Dla mianie heta taki honar, ja potym svaim skažu, što ja z vami ŭ adnoj kamiery byŭ, vaaaaŭ!». Heta było vielmi pryjemna, kaniečnie.

A ŭ Mahiloŭskim SIZA, dzie ja čakaŭ apielacyi, sa mnoj u kamiery byŭ chłopiec, što siadzieŭ pa narkatyčnym artykule. Jon usio chadziŭ, chadziŭ, pryhladaŭsia, ale ničoha nie kazaŭ. A potym prysłała žonka mnie list z razdrukoŭkami. Tam ža jakija abmiežavańni — fotazdymkaŭ moža być tolki dva, a razdrukovak ź internetu — kolki zaŭhodna. I voś na adnoj z razdrukovak byŭ taksama fotazdymak, jaki časta vykarystoŭvajuć u materyjałach — tam ja ź mikrafonam staju na vulicy ŭzimku. Ja razhladaju hety fotazdymak, a hety chłopiec ubačyŭ jaho zzadu praź plačo i kaža: «Dyk voś čamu ja vas paznaju! Ja ž vas bačyŭ!». A ja ŭžo byŭ biez vusoŭ, karotka stryžany, tamu ŭ tvar mianie paznać było składaniej.

U kałonii taksama była cikavaja situacyja — ja ŭ atradzie zachodžu ŭ pakoj, dzie ladoŭnia staić, a tam siadzić admysłovy čałaviek, jaki kantraluje nažy i inšaje. I jon mnie taki: «Ty, kažuć, viadomy žurnalist? A jak ciabie zvać?… A, znaju takoha, znaju… A ŭ takim-ta hodzie, ty, mo, čuŭ historyju, abrabavali juvielirnuju kramu, dyk ja tam byŭ saŭdzielnik». Ja ž pisaŭ pra hetuju historyju! A ciapier jon mnie nažy vydaje.

Ale paznavalnaść u kałonii mieła i inšy efiekt. Majo znajomstva z načalnikam kałonii było takim, što jon adrazu kryčaŭ: «A, ty žurnalist «Radyjo Svaboda»? Davaj u ŠYZA! Ty zaraz za ŭsich adkažaš».

Pra padrychtoŭku da aryštu: «A čamu vas dahetul nie aryštavali?»

Prablemy sa śpirallu kiepskich dumak u mianie ŭ źniavoleńni nie było. Ja byŭ daŭno padrychtavany — ja ž šmat pisaŭ pra palityku, razmaŭlaŭ z palitykami, pra kryminał taksama pisaŭ. Ja aśviatlaŭ šmat pracesaŭ — i palityčnych, i karupcyjnych, tamu viedaŭ pra roznyja etapy, viedaŭ, što adbyvajecca ŭ turmach.

I moj dośvied pakazvaŭ, što ŭsio idzie da ŭzmacnieńnia represij, i što kaliści da mianie dabiarucca.

Spačatku mianie ŭziali ŭ lipieni 2020 razam ź Inaj Studzinskaj i Alesiam Daščynskim. Nas adpravili na Akreścina, zaviali kryminalnuju spravu, potym adpuścili na volu, ale sama sprava praciahvałasia.

Maralna ja byŭ da hetaha hatovy, tamu ŭ mianie nie było niejkich vahańniaŭ ci samajedstva nakštałt «navošta ty ŭ heta ŭviazaŭsia». Kali ty ŭžo nie syšoŭ z hetaj prafiesii, treba było rychtavacca. Kaniečnie, byŭ spadzieŭ, jak va ŭsich narmalnych ludziej, što, moža, praniasie.

Litaralna za niekalki dzion da zatrymańnia ŭ lipieni ja zrazumieŭ, što praź vialikuju kolkaść pracy ja za leta ni razu nie zdoleŭ papłavać. I voś ja znachodžu čas, jedu na vadaschovišča, tam vielmi šmat narodu. Ja płyvu, a pobač pa hrudzi ŭ vadzie staić mužčyna z žonkaj. Jany boŭtajucca na chvalach, i ja baču, što jon usio azirajecca na mianie. Ja ŭ čarhovy raz prapłyvaju, a jon kaža: «Heta vy z «Radyjo Svaboda»?». Ja adkazvaju, što tak, spyniajusia i dumaju, što zaraz budzie razmova, jak zvyčajna — jon budzie kazać, što jany z žonkaj nas słuchajuć, dziakavać i hetak dalej. A jon taki: «Skažycie, a čamu vas dahetul nie aryštavali?».

A sapraŭdy, niadaŭna aryštavali «Našu Nivu», BiełaPAN, TUT.BY… Nu my pažartavali i praciahnuli razmovu. Havaryli pra toje, što my ŭsio-taki amierykanskaje ŚMI, i ŭłady da apošniaha času nie chočuć nas kranać. I ja dahetul dumaju, što tak i było.

Ale praź niekalki dzion nas usio ž aryštavali, praŭda, i tady dla ŭładaŭ heta była nie apošniaja kropka. Apošniaja kropka była praź niekalki miesiacaŭ, kali nas pryznali ekstremistami. Ja, darečy, pra toje, što sajt «Svabody» pryznany ekstremisckim, daviedaŭsia ad milicyjantaŭ. Kali mianie aryštavali 23 śniežnia i pryvieźli na Vaładarku, tam adzin ź milicyjantaŭ i raskazaŭ navinu.

Pra pomstu: «Jany ŭžo sami sabie adpomścili»

Uvohule, ja dumaju, možna pahadzicca z tym, što maja pasadka — heta pomsta za ŭsie hady pracy. Mabyć, kali vyrašali, kaho z nas traich pasadzić, da mianie va ŭładaŭ było bolš pretenzij. I ja dumaju, jany vałodali niejkaj insajderskaj infarmacyjaj i viedali, što ja sapraŭdy byŭ šmat na jakich akcyjach.

Aleh Hruździłovič adrazu paśla vyzvaleńnia z kałonii. Fota: Radyjo Svaboda

Aleh Hruździłovič adrazu paśla vyzvaleńnia z kałonii. Fota: Radyjo Svaboda

Ci chaču ja im adpomścić? A što im pomścić? Jany ŭžo sami sabie adpomścili. Rana ci pozna heta dla ich skončycca vielmi drenna. Hety furunkuł nabirajecca i adnojčy prarviecca. Ja dumaju, što my vierniemsia ŭ krainu, a voś kudy jany buduć viartacca, ja nie viedaju.

Pra historyju aryštu: «Tak by skazaŭ žoncy, što ŭsio narmalna. Nu zabrali, aryštavali»

Uvohule, u toj dzień, 23 śniežnia 2021 hoda, my rychtavalisia da Kaladaŭ, i ja zajmaŭsia tym, što viešaŭ doma hirlandy na vokny. Paralelna varyŭ supčyk. U adzin momant ja vyjšaŭ z domu, pahladzieŭ na svaje vokny, adyšoŭ litaralna na 50 mietraŭ i ŭzhadaŭ, što zabyŭ vyklučyć supčyk.

I voś ja viartajusia, i akurat telefanuje Ina Studzinskaja z pytańniem, ci čutno štości pa našaj kryminalnaj spravie. Ja adkazaŭ, što ŭsio cicha, narmalna, ničoha nie čutno.

Viedajecie, atrymałasia, jak u kino, kali hieroj kaža, što ŭsio dobra, a praź piać chvilin jaho źbivaje mašyna.

Ja padychodžu da padjezda, tam staić małady mužčyna i pryhladajecca da mianie, jak toj mužčyna ŭ vadaschoviščy. Jon zapytvajecca, ci ja Hruździłovič, ja adkazvaju, što tak, i jon chapaje mianie za ruki, pačynajecca niejkaja vałtuźnia, potym my zachodzim u padjezd, a Ina ŭsio heta čuje praz telefon i dumaje, što jany vyłamali dźviery mnie ŭ kvateru. Jana čuła hrukat, ale heta byŭ huk, jak ja sam adčyniaŭ dźviery ŭ padjezd.

I potym mnie jašče pradjaŭlali, što voś, chtości ŭžo piša, što vam uzłamali dźviery! Što vy duraść pišacie, chto vam dźviery łamaŭ? A mnie ž telefanavała žonka, kali my jašče byli doma, a jany nie dali adkazać. Ubačyli, što na ekranie vyśvieciłasia «Maryjana», spytali, chto heta, nu i ŭsio na hetym. Dyk ja im i skazaŭ paźniej: «Nu vy ž sami nie dali pahavaryć! Tak by ja skazaŭ žoncy, što ŭsio narmalna. Nu zabrali, aryštavali, ale ŭsio spakojna».

Malunak Aleha Hruździłoviča

Malunak Aleha Hruździłoviča

Ale ŭ ich pobač z maim domam stajała mašyna z usioj technikaj, jakaja dazvoliła b im uvarvacca ŭ kvateru. Prosta tak supała, što jany sustreli mianie na vulicy, i im nie spatrebiłasia ničoha łamać.

Pra ŭmovy ŭ SIZA i ŭ kałonii: «Ty musiš vyžyvać»

Sama niavola i praŭda strašnaja, ale i tam jość varunki bolš narmalnyja. Čałaviek prystasoŭvajecca…

U nas zaŭždy jość punkt adliku. Kali čałaviek traplaje ŭ kałoniju, jon nie paraŭnoŭvaje ŭsio, što tam bačyć, z tym, što było na voli. Jon paraŭnoŭvaje z tym, jak jon u izalatary siadzieŭ. U kałoniju ž traplajuć praz paŭhoda i navat praz hod paśla źniavoleńnia.

Toje, jak było na voli… Ty pra heta ŭžo i nie maryš!

Heta ŭmovy, u jakich ty musiš vyžyvać. Ciapier kažuć, što ŭ śledčym izalatary krychu lahčej, čym u kałonii. Ale hledziačy ŭ jakich aśpiektach. Adnosna ježy lahčej, bo ty ž tam atrymlivaješ pieradačy, i niekatorym ich prynosili pa try-čatyry razy na tydzień. Ale z punktu hledžańnia voli, pierasoŭvańnia — ty miesiacami nie bačyš sonca, nie možaš narmalna dychać i chadzić. U majoj kamiery było 8 čałaviek, i nas mahli zasunuć u stakan dva na try mietry, i ty tam prosta topčašsia na nahach, i ŭsio.

Pa načach ty śpiš na łožku, dzie niama spružyn, a jość mietaličnyja pałoski, jakija zvyčajna niejkija pahnutyja. I matracy aby-jakija. Ja niejak ubačyŭ na składzie lepšy matrac i chacieŭ uziać, dyk mnie skazali: «Nie, nie biary, heta žanočy». Nu i dastaŭsia mnie taki stary, strašny matrac, na jakim ja spać narmalna nie moh.

I ŭsio heta nakoplivajecca — ty ž jašče čakaješ vystaŭleńnia abvinavačvańnia, sudu, prysudu… Što tabie daduć? Za što daduć? Potym čakaješ apielacyju…

Kali paśla hetaha ŭsiaho ja trapiŭ u kałoniju, i mianie paśla karancinu viali ŭ «łaźniu», ja išoŭ pa hetym kałanijalnym haradku, u mianie była takaja ejfaryja, byccam ja na Maldzivach. Heta byŭ travień — sonca łupić, ludzi chodziać, u voknach niechta, budaŭničyja niejkija byli ŭ narmalnaj vopratcy. Mima stadyjonu mianie viali, a tam mužyki ŭ futboł hulajuć, by hładyjatary, u adnych majtkach biehajuć.

Malunak Aleha Hruździłoviča

Malunak Aleha Hruździłoviča

Spačatku ŭ kałonii aceńvajuć plusy, ale potym akazvajecca, što tam i minusaŭ šmat u paraŭnańni ź SIZA. Surjoznaja pahroza tam — heta ŠYZA, paśla ŠYZA pahroza — apynucca ŭ PKT, atrymać źmienu režymu, novy artykuł i novy termin.

I ŭ SIZA ty siadziš u kamiery, vybudoŭvajucca niejkija stasunki pamiž ludźmi ŭ joj, svoj mikraklimat. A ŭ kałonii ciabie kidajuć u atrad, tam užo ŭsio raźmierkavana, i ty adčuvaješ siabie, jak dzicionak.

Pra malunki i raźviedvańnie: «Prosta chaciełasia heta ŭsio ŭ hałavie zachavać»

Načalnik kałonii mnie adnojčy skazaŭ, što chopić zajmacca «raźviedvalnickaj dziejnaściu». I skazaŭ jon heta nie prosta tak — niezadoŭha da hetaha jany znajšli ŭ mianie sšytak z natatkami, dzie ja apisvaŭ u tym liku kazarmu. I jany zrazumieli, što ja nie prosta pišu damoŭ, jak u mianie spravy, a taksama apisvaju ŭ sšytku «20 mietraŭ u daŭžyniu, 5 — u šyryniu».

Mnie prosta chaciełasia heta ŭsio ŭ hałavie zachavać, bo ja razumieŭ, što pryjdziecca pisać pra heta knihu. Ja adrazu siabie tak nastrojvaŭ.

Kali mianie z ŠYZA pieraviali ŭ atrad, ja chadziŭ i pryhladaŭsia, što cikava, a što niecikava, što varta zapomnić, a što — nie.

Ja ŭ źniavoleńni jašče pačaŭ šmat malavać, a kali maluješ, treba zaŭvažać šmat detalaŭ. I ŭ Mahiloŭskim SIZA ja paznajomiŭsia z chłopcam, jaki malavaŭ niakiepska, ale vielmi pavolna. U turmie ž heta jak robicca — tabie chtości daje fotazdymak žonki i kaža «na, namaluj», ty siadziš i maluješ.

Ja takija štuki paru razoŭ rabiŭ i spraŭlaŭsia za hadzinu-dźvie. A hety chłopiec rabiŭ heta nu vielmi marudna. I adnojčy, pakul jon malavaŭ štości, ja namalavaŭ jaho. Jon uraziŭsia, što ja heta zrabiŭ tak dakładna i tak chutka. Ja jamu skazaŭ, što treba raźvivać zrokavuju pamiać, my trochu pahavaryli pra heta, nu i ŭsio. Praź niejki čas nas paviali na prahułku, i ja ŭ jaho potym pytajusia: «Što było ŭ kalidory, što ty zapomniŭ?», a jon ničoha nie zapomniŭ. «A na leśvičnaj kletcy što ty pamiataješ?», a jon ničoha nie pamiataje.

U vyniku ŭ nas ź im pačalisia treninhi. Ale, kaniečnie, my rabili heta ŭsio schavana. U pryncypie, ja razumieju, što kali ty pačynaješ abhavorvać niejkija detali turmy, dyk zvonku mohuć padumać, što ty płanuješ pabieh. Tam ža paŭsiul stukačy! Kali stukač skaža opieru, što voś hetyja dva abmiarkoŭvajuć, kolki dzie prystupak, jakoha dzie koleru ścieny…

Kali ja jašče na Vaładarcy siadzieŭ, adpraŭlaŭ dadomu vieršy z malunkami. I ŭ niejki momant jany pierastali dachodzić. I adnojčy mnie viartajecca malunak, dzie byli namalavanyja dźviery z usimi detalami — vočka, stužki, drapiny… Cenzar napisaŭ, kab ja nie malavaŭ ničoha, što znutry turmy. I praŭda, kali ja malavaŭ niešta z prahułak, heta biez prablem dachodziła, bo dvoryk — heta ŭžo byccam by nie turma.

Potym mnie heta ŭsio dapamahło ŭ napisańni knihi.

Pra fotazdymki palitźniavolenych «da i paśla»: «A to ž taki byŭ strašenny!»

A fotazdymki «da i paśla», kali čałaviek vychodzić z turmy… Ja liču, što ničoha nieetyčnaha ŭ hetym niama, a chutčej naadvarot — usie bačać i razumiejuć, što tam adbyvajecca. Ludzi ž nie prosta bačać, jak čałaviek ciapier vyhladaje, a ŭzhadvajuć, jak jon vyhladaŭ da źniavoleńnia. Mianie paraŭnoŭvali sa starymi zdymkami, sa strymami, jakija ja vioŭ.

Adzinaje, baluča byvaje čuć, kali chtości kaža: «Och, nu voś ciapier ty ŭžo narmalny, a to ž taki byŭ strašenny!».

Tym bolš, što ja fizična siabie adčuvaŭ narmalna. Kali ja vyjšaŭ z kałonii, ja 10 razoŭ padciahvaŭsia, a ciapier ja tak nie zmahu.

Jość advarotnaja reč — my časam bačym, što čałavieku dali šmat hadoŭ, a ilustracyja da artykuła staraja, i čałaviek tam dobra vyhladaje i ŭśmichajecca. Voś tut jość supiarečnaść! Žurnalisty musiać vykarystoŭvać zdymki, jakija ŭ ich u archivie, a zaraz ža čałaviek zusim inšy i ŭ inšych abstavinach: jon užo nie ŭśmichajecca, jamu vielmi ciažka.

My vymušanyja supravadžać brutalnuju infarmacyju zdymkami, jakija bolš nie adlustroŭvajuć rečaisnaść, bo śviežych zdymkaŭ u nas prosta niama i nie moža być.

Maja žonka časta aburajecca hetym, bo pad artykułam ź infarmacyjaj, što čałavieku dali 10 hadoŭ, fotazdymak, dzie hety čałaviek ščaślivy.

My biarem staryja zdymki, bo niama ž mahčymaści pastavić sučasnaje fota. I ja nie baču vyrašeńnia hetaj prablemy. Moža, varta rabić podpisy, što zdymak zrobleny ŭ taki čas i pry takich abstavinach.

Čytajcie taksama:

Žurnalist Aleh Hruździłovič prezientavaŭ svaju knihu pra pieražytaje za kratami. I nazvaŭ samy papularny raman na Vaładarcy

Pravodziać z kałonii pa ŭsich tradycyjach: z harbataj, pažadańniami i mocnym vyśpiatkam — zaklučny frahmient knihi Aleha Hruździłoviča

«Vaša prašeńnie budzie padpisanaje pry ŭmovie, što vy adrazu źjedziecie za miažu». Aleh Hruździłovič raskazaŭ, jak vyzvalaŭsia z kałonii

«U ciabie było čatyry miesiacy, daŭno moh uciačy. Voś ciapier pasiadziš». Aleh Hruździłovič raskazaŭ, jak pisaŭ prašeńnie na imia Łukašenki

Клас
9
Панылы сорам
2
Ха-ха
0
Ого
3
Сумна
8
Абуральна
6