...ściobnych paetaŭ hanicie z našaj dziaržavy!..
Pokul vałoški ćvituć nad prorvaju ŭ žycie,
słuchajcie, što kažu, dy inšym pierakažycie!
Pokul niebiosy błakitnyja j smak vady nie iržavy,
pokul ziamla jašče krucicca piesieńkaj Akudžavy,
ściobnych paetaŭ hanicie z našaj dziaržavy!
Pokul sonca biellitu jašče ŭ zenicie —
preč ich hanicie!
Pokul na viečarynach dzieŭki zapalvajuć śviečki —
hanicie prečki!
Liryki ad sachi j studentki-fiłałahini,
preč ich hanicie, inačaj usio zahinie!
Tam, dzie śviatoje, dzie našy dušy rukajucca,
hetyja vyradki maciukajucca!
Vieršaŭ nia nosiać ni ŭ «Maładość», ni ŭ «Połymia»,
tolki zdymajucca hołymi!
Tam, dzie pisali kryvioj ab hałoŭnym,
viesieła kłoŭnam!
Ledź załunaje štandar Adradžeńnia —
duli ŭ kišeni!
Našaj dziaržaŭnaści pieršaja sproba —
tema dla ściobu!
Heta nia lečycca, bł…!
Usich rasstralać!
Vysłać usich pažyćciova, ale nie ŭ Rumyniju,
kab nie na Čornym mory zhadvali siniuju-siniuju!
Chaj papakutujuć, chaj papakujuć ciopłyja rečy,
a kali chto zahniecca zusim, na suchoty chvarejučy —
uzhadajem niazdaru, jaki pravaliŭ svoj tajm,
i adziny niaściobny vierš jaho pračytajem.
Adkarkujem butelku, zakuski nasmažym.
Pasiadzim udvaich — i treciamu padalkažym.