U Krymie 40-hadovy hramadzianin Biełarusi skavaŭ łancuhom svajho 11-hadovaha syna "za drennyja pavodziny".
"Baćka z synam - hramadzianie Biełarusi, pryjechali na adpačynak u Krym i spynilisia ŭ siale Michajłaŭka Sakskaha rajonu. Sa słovaŭ chłopčyka stała viadoma, što jany z baćkam pryjechali na adpačynak prykładna ŭ 20-ch dniach červienia. Baćka trymaŭ syna ŭ domie, źbivaŭ, a ŭviečary 18 lipienia za drennyja pavodziny abmataŭ vakoł šyi mietaličny łancuh i zamknuŭ jaho na zamok", - paviedamili ŭ Hałoŭnym ŭpraŭleńni MUS Ukrainy ŭ Krymie.
Ale chłopcu niejkim čynam ŭdałosia źbiehčy z domu i źviarnucca ŭ rajonny adździeł milicyi. Tam jon i paviedamiŭ pra baćkoŭskija ździeki.
Pravaachoŭniki nieadkładna dastavili chłopčyka ŭ lakarniu, dzie jamu pradastavili dapamohu, praviali sudova-miedycynskuju ekśpiertyzu. Jak śćviardžajuć u pravaachoŭnych orhanach, pahrozy žyćciu chłopčyka niama, padletak u narmalnym stanie. Adnak na šyi, hrudnoj kletcy i na pavierchni ściohnaŭ jość ranki.
Baćku-sadysta zatrymali. Zaraz milicyjanty pa hetym fakcie viaduć pravierku.