Biełaruskaja i zamiežnaja hramadzkaść nieadnaznačna reahuje na prysud mierkavanym terarystam Dźmitryju Kanavałavu i Ŭładzisłavu Kavalovu. Aficyjnaja prapahanda nasadžvaje pierakanańnie, što vina abvinavačanych całkam dakazanaja i neŭtralizacyja asabliva niebiaśpiečnych dla hramadztva elementaŭ apraŭdanaja. Z takoj pazycyjaj nia zhodnyja pravaabaroncy, svajaki i siabry asudžanych viciablanaŭ. Navat siarod paciarpiełych pašyranaja dumka: praces prachodziŭ nadzvyčaj paśpiešliva, i z kančatkovym vyrakam možna było paciarpieć.

26-hadovy miančuk Jarasłaŭ Piasiecki atrymaŭ ad vybuchu ŭ metro mocnyja apioki, straciŭ nohi. Jak sumna žartuje, zastałosia adno kalena na dźvie kaniečnaści. Paśla čarhovaj aperacyi lekujecca ŭ Instytucie artapedyi i traŭmatalohii ŭ Miensku. Adnak navat pry takich traŭmach na abvieščany prysud reahuje nieadnaznačna:

«Mianie taki prysud nie zadavalniaje. Bo zaŭždy zastajecca vierahodnaść pamyłki. Inšymi słovami — a raptam heta sapraŭdy nie jany? Tamu ŭ dadzienym vypadku lahičniej było b abviaščać pažyćciovaje źniavoleńnie, paralelna praciahvajučy vyśviatlać asoby sapraŭdnych vinavatych. Tady źjaviłasia b mahčymaść nievinavatych apraŭdać.

A rasstreł — heta, ščyra kažučy, zanadta.
Dyj rabiłasia ŭsio ŭ niejkaj śpiešcy. Kudy śpiašacca? Kali adnym słovam, to staŭleńnie da prysudu nieadnaznačnaje».

Karespandent: «Jak uvohule vaš stan? Što z perspektyvaj pratezavańnia?»

«Tydzień tamu mnie zrabili aperacyju, prybrali tak zvany iłžyvy sustaŭ, ustavili ŭnutr žaleza. Niedzie čatyry dni byŭ z vysokaj temperaturaj, zaraz, zdajecca, lahčej. Što da pratezaŭ, to pakul što mierki nie zdymali, čakajuć, pakul kości zrastucca. Tamu što na kości, jakija jašče nie zraślisia, pratezy stavić nielha. Hałoŭnaje, što ja choć i maju adno kalena na dźvie nahi, ale navat u majoj sytuacyi heta nie krytyčna. Bo viedaju čałavieka, u jakoha takija pratezy jość, jon da mianie sam prychodziŭ. I dosyć narmalna chadziŭ. To bok zastajecca dačakacca, pakul zrastucca kości».

Napiaredadni maci Ŭładzisłava Kavalova pieradała ŭ administracyju prezydenta tekst chadajnictva ab pamiłavańni svajho syna. Luboŭ Kavalova jašče spadziajecca, što Alaksandar Łukašenka jak syn i baćka jaje zrazumieje. Ci źbirajucca zmahacca za svajho syna baćki Dźmitryja Kanavałava — pakul nieviadoma. Paśla aryštu Dźmitryja da Kanavałavych prystavili achovu. Vyśvietlić telefonny numar ich kvatery nie ŭdałosia — u słužbie 109 paviedamili, što «abanent zakryty dla daviedki».

Susiedzi Kanavałavych akazalisia bolš adkrytymi dla kantaktaŭ. Pensijaner Uładzimier Šmakaŭ žyvie akurat nad ich kvateraj. Kaža, što bačyć baćku i maci Dźmitryja praktyčna štodnia, u supravadžeńni ludziej u cyvilnym:

«Navat kali maci ci baćka vyhulvajuć sabaku, pry ich kožny raz prystaŭlenaje supravadžeńnie, kštałtu achovy. Ja dahetul nie mahu zrazumieć — jaki sens u hetym, dziela čaho?
A šostaj ranicy adna mašyna prychodzić, u joj pastajanna dva chłopcy. Jak tolki Kanavałavy vychodziać, tyja za imi śledam. Viedaju, bo mašyna staić jakraz pad našym vaknom ci z tarca doma. Potym z abiedu zastupaje druhaja źmiena, i taksama da 9-j — 10-j hadziny viečara siadziać, pilnujuć. Sami jany nia vielmi nabivajucca na kantakty — zrazumieła, takoje hora, taki ŭdar, z kim tut pra što havaryć? Ale dzieda ich vielmi dobra viedaŭ, dzied prykładna maich hadoŭ byŭ, ale pamior užo. A baćki i raniej nia vielmi byli kantaktnyja. Moža, roźnica va ŭzroście vialikaja. My pensijanery, a jany jašče paraŭnalna maładyja».

Uładzimier Jahoravič kaža, što «šarścić» padvał Kanavałava, dzie nibyta vyrablalisia bomby dla vybuchaŭ, pačali jašče padčas sudovaha pracesu, choć aficyjnaje rašeńnie źniščyć usio źmieściva «labaratoryi» prahučała padčas abviaščeńnia vyraku 30 listapada. Jak kaža spadar Šmakaŭ, štości vynosili, zaadno abrezaŭšy elektryčnyja pravady. Taksama cikaŭlusia ŭ surazmoŭcy: ci sapraŭdy, na jahonuju dumku, realna zrabić vybuchoŭku ŭ takim maleńkim pamiaškańni?

«U tym padvale kamunalniki byli adnosna niadaŭna, zrabili tam pryborku. Što było patrebnaje, toje, vidać, zabrali, a lišniaje vykinuli. Darečy, ja ŭ jaho tam adnaho razu byŭ. Jon tam siadzieŭ, a ja zachodziŭ niešta zabiraŭ sa svajho katucha. Nu dyk jon siadzieŭ, prajhravalnik hraŭ. Kali staryja damavityja ludzi svaje padvały pry mahčymaści pašyrali, to ŭ jaho jak była standartnaja kletka, tak i zastałasia. Kvadrat dzieści metar dvaccać na metar dvaccać. Niekatoryja žurnalisty razyšlisia, napisali vysakaparna, što tam cełaja labaratoryja. Jakaja labaratoryja? Kulhavy stoł staić i dźvie taburetki. Ale, dumaju, miesca dla vopytaŭ chapała.

Nałaŭčyŭsia kampanenty źmiešvać — za paŭtary chviliny ci navat mieniej, jak pa televizary pakazvali. A mahło ž i rvanuć razam z usimi nami: jon rabiŭ hetyja sumiesi, nia viedajučy, što nia vybuchnie vypadkova».

Tym časam aficyjnaja prapahanda praciahvaje pierakonvać hramadzkaść, što Kanavałaŭ i Kavaloŭ vinavatyja i što vyšejšaja miera pakarańnia dla ich — adzina mahčymaja.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?