Jak stała viadoma, pajšoŭ z žyćcia biełaruski paet Pavieł Paŭłavič Sakovič.

Upieršyniu my sustrelisia 26 listapada 2001 hoda ŭ Oršy na litaraturnaj viečarynie. Tam byli jašče Aleś Piśmiankoŭ z Navumam Halpiarovičam. I my aršanskim słuchačam čytali vieršy i śpiavali pieśni. A pakolki Pał Pałyč naradziŭsia ŭ hetym horadzie, to prosta śviaciŭsia, doračy ziemlakam bliskučyja rossypy svaich vieršavanych radkoŭ.

Tam upieršyniu ja vykanaŭ pieśniu «Nie pradavajcie dom baćkoŭ» na jahony vierš — i było bačna, što pieśnia jamu spadabałasia. Voś takim — śvietłym i ŭzrušana-lohkim — ja jaho i zapomniŭ. Potym našy šlachi niekalki razoŭ pierakryžoŭvalisia, i nam zaŭsiody było cikava pahamanić «za žyćcio».

I ciopłym pomnikam zastałasia naša pieśnia, jakaja zaŭsiody vyklikaje ŭ słuchačoŭ vielmi stanoŭčyja emocyi. I kožny, chto jaje čuje, zaŭždy ŭspaminaje svoj baćkoŭski dom, svoj kutočak — daloki i darahi.

I mnie siońnia chočacca ŭspomnić svajo radzinnaje hniazdo, jakoje nikomu nie pradałosia, choć i byli sproby ŭ majoj radni i pradać jaho, i navat razabrać na drovy. Staić dom i hladzić u budučyniu. Jakaja abaviazkova budzie.

A Paŭłu Paŭłaviču Sakoviču — viečnaja pamiać i maja ščyraja ŭdziačnaść za siabroŭstva i za toje, što ziarniatki śviatła, lubovi i pryhažości, jakija jon ŭsio svajo žyćcio siejaŭ, dajuć i buduć davać novyja parastki. Dapamahajučy nam, biełarusam, žyć i trymać na svaich plačach nieparušnuju nieabsiažnaść zahadkavaj biełaruskaj isnaści.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?