Na mahile Sysa: havoryć staršynia Sajuza biełaruskich piśmienikaŭ Barys Piatrovič.

Na mahile Sysa: havoryć staršynia Sajuza biełaruskich piśmienikaŭ Barys Piatrovič.

24 kastryčnika na mahile Anatola Sysa ŭ vioscy Haroškaŭ Rečyckaha rajona čarhovy raz prajšło śviata paezii.

Kulturny desant ź Minska byŭ pradstaŭničy — Barys Piatrovič, Aleś Navaryč, Andrej Fiedarenka, Aleś Paškievič, Cichan Čarniakievič, Siaržuk Sys, Vital Ryžkoŭ, Michaś Skobła, Usievaład Ścieburaka.

Za muzyčnaje supravadžeńnie adkazvali Alaksandr Pamidoraŭ, Jaŭhien Baryšnikaŭ, Andruś Mielnikaŭ.

Pryjechali ŭ Haroškaŭ i homielskija — Anatol Baroŭski, Hienadź Łapacin, Ivan Štejnier, Anžeła Mielnikava.

Zavitali na prydniaproŭskija kručy Łarysa Ramanava ź Vietki i Vadzim Bołbas sa Śvietłahorska.

Pieršy raz za ŭsie hady śviata paezii na radzimie «paeta-rastryhi, paeta-praroka» prajšło pad dacham — u pamiaškańni Doma kultury vioski Zaspa.

Raniej litaratary mierźli i mokli ŭ dvary la chaty «Ciški» (viaskovaja mianuška Sysoŭ). Nadvorje redka spryjała — to śnieh, to doždž, to viecier, jaki vyryvaŭ słovy ź piesień, špurlaŭ u nieba.

Litaratary «budavali chatu Sysa» z cahlinak jaskravych uspaminaŭ pra jaho.

Staršynia Sajuza biełaruskich piśmieńnikaŭ Barys Piatrovič uzhadvaŭ pra znajomstva z paetam u 1984 hodzie, kali toj tolki skončyŭ Homielski dziaržaŭny ŭniviersitet i byŭ apantany biełaruščynaj, a potym kinuŭsia ŭ vir staličnaha žyćcia, dzie pačałosia Adradžeńnie, paŭstavali «Tałaka», «Tutejšyja», prajšli pieršyja «Dziady».

Barys Piatrovič źviarnuŭsia da ziemlakoŭ Sysa, prosiačy ich usprymać Anatola ŭ pieršuju čarhu jak tvorcu, jak vialikaha paeta. Rečyckaja ziamla takich hienijaŭ jašče nie naradžała. Jon nahadaŭ, što ŭ mnohich vialikich paetaŭ los byŭ niaprosty. «Vy bačycie nas — my zvyčajnyja, narmalnyja ludzi, ale ž niešta nas kliča kožny hod, niešta nas viadzie siudy, u Haroškaŭ, niezaležna ad nadvorja, bo byŭ tut i doždž, i śnieh, i tym nie mienš my pryjazdžali i pravodzili hetyja paetyčnyja śviaty ŭ dvary Sysa, značyć, niečym jon važny dla nas, značyć, nam chaciełasia niečym vykazać jamu pavahu i svaju luboŭ da jaho jak asoby i tvorcy», — patłumačyŭ Barys Piatrovič.

Piśmieńnik Michaś Skobła adznačyŭ, što abličča ziamli, ziamny łandšaft mianiajecca vielmi chutka.

«Dumaju, što kali i praz tysiačy hadoŭ hadoŭ siudy źbiarucca tyja, chto šanuje talent Sysa — Anatol ich sustrenie, jak sustrakaŭ siońnia nas. Kamienny, łahodny, jak na pomniku ŭ Haroškavie. Hienik Łojka dobra zrabiŭ pomnik, vybraŭšy voś taki tryvały, u paraŭnańni z čałaviečym žyćciom viečny materyjał. Praz tysiaču hadoŭ moža tut samum budzie pramiatać piaski z barchana na barchan pamiž Zaspaj i Haroškavam ci ŭźniknie jašče adno Hieradotava mora, jakoje było na Paleśsi. Ale i tady znojducca ludzi, našyja z vami naščadki, jakija adhrabuć hety piasočak, pažnuć ci pakosiać čaraty, i Anatol Sys budzie sustrakać ich», — padzialiŭsia paet.

Prafiesar Ivan Štejnier, zahadčyk kafiedry biełaruskaj litaratury Homielskaha ŭniviersiteta imia Skaryny upeŭnieny, što mifałahizacyja žyćciovaha šlachu Sysa pavinna praciahvacca, bo vyklučnaja asoba zaŭsiody abrastaje mifami. Chapaje zhadak pra Anatola i ŭ ścienach univiersiteta. Na piatym kursie, pierad abaronaj dypłoma, a 23.00 jon niejak uvaliŭsia ŭ kvateru zahadčyka kafiedraj, jaki byŭ recenzientam jaho pracy, i prapanavaŭ zaraz ža pačytać jaje. «A, u vas jość kalarovy televizar? Tady my ź siabram pahladzim futboł u vas, a vy pačytajcie!» — źviarnuŭsia da vykładčyka student. I vykładčyk nie admoviŭ, nadziva.

Pa Štejnieru, u žyćci paeta jość linija niepasredna žyćcia i linija tvorčaści. Jany mohuć nie supadać – navat adna adnu pierakreślivać, abychodzić, adchilacca. Ale potym pačynajuć zbližacca.

Prazaik Andrej Fiedarenka raskazaŭ, jak u 1987 hodzie jon pačaŭ pisać raman «Revizija». I byŭ tak uražany «fihuraj Anatola, nakolki jon akazvaŭ na čałavieka ŭpłyŭ, hipnatyzavaŭ, jak čałaviek traplaŭ pad jaho mahnietyzm», što vyvieŭ adnym z hałoŭnych hierojaŭ u svaim ramanie. Choć Sys prasiŭ jaho «nie rabić hetaha», bo «napiša kiepska». «Ale ja jaho nie słuchaŭ, pisaŭ pakrysie, i hieroj pačaŭ vyrastać, pačaŭ kryšku ad Anatola adasablacca… Jon niejak spytaŭsia ŭ Ninel Ščasnaj: «Andruša raman vydaŭ? I jak jon tam mianie vyvieŭ? Taja adkazała, što cudoŭna. Nu chaj», — skazaŭ Anatol», — padzialiŭsia piśmieńnik.

Paśla druku zbornika «Ahmień» Fiedarenka pryśviaciŭ Sysu vierš, dzie byli takija radki: «…Kniha tvaja — vyspa ščyraści… Zvaruchnuć tvań bałota stajačaha dadziena tolki paetu božaj miłaściu».

Aleś Navaryč uzhadvaŭ, jak pry pieršaj sustrečy doŭha i pranikniona hladzieŭ na jaho Sys, i potym skazaŭ: «Naš!». Potym patłumačyŭ: «Ja hladzieŭ na tvoj antrapałahičny typ — naš ty ci nie naš».

«Pryhožy čałaviek, i viedaŭ jon sabie canu, i heta adpaviadała vobrazu, da jakoha jon imknuŭsia — uvasableńnie biełaruskaha typu. Kali pamiatajecie — chadziŭ jon u biełaj kašuli, prosta šalona lubiŭ bieł-čyrvona-bieły ściah, heta dla jaho była takaja śviatynia, niešta niejmaviernaje, jon prychodziŭ da mianie i pytaŭsia — dzie ŭ ciabie ściah visić?» — kazaŭ Navaryč.

Pa jaho ŭspaminach, Sys niejak maryŭ, hledziačy na mapu Jeŭropy, što za ŭschodnimi miežami Biełarusi budzie adrazu Cichi akijan.

«Naša palicejska-maryjanietačnaja dziaržava nie adpaviadaje tamu ideału, jaki byŭ u nas u 80-ja, kali było Adradžeńnie, ruch napierad, a potym usio ciažej i ciažej, dy tak, što ŭ Sysa vyrvalisia radki «U hetaj krainie nie maju ja voli», — zaznačyŭ piśmieńnik.

Na hetych słovach z zały raptam razdaŭsia kryk: «Praścicia, vy tut nie ahitacyju viedziocie protiv Biełarusi? Vy žyviotie v našiej stranie! Vy mazhi nam nie zatumańvajcie», — paprasiła žančyna z zały.

Chutka jana, aburanaja, vyskačyła. Darečy, ź miascovych było vielmi mała ludziej. Niekalki čałaviek, choć na kramie i visieła abviestka ab śviacie paezii, pryčym na «zrazumiełaj» movie «… sostoitsia prazdnik poezii… orhanizovannyj Sojuzom biełorusskich piśmieńnikov».

Aburanaja vystupleńniem Navaryča piensijanierka na hanku SDK patłumačyła svoj demarš: «Ja nie biełarus sama, no mnie protivno słušať, kohda čiełoviek vyskazyvajet čužije słova. Ja Anatola voobŝie vidieła tolko odin raz. No dieło nie v etom. Mienia kolnuło, čto on čto-to skazał, i mnie nie ponraviłoś, vot čto-to on skazał. Eta było pochožie na ahitaciju, vy ponimajetie mienia? A zdieś ludi vsiakije sidiat, i vsie słyšat, i vyjdut otsiuda s kakimi-to druhimi mnienijami. Nado dumať, čto hovoriť, osobienno tiepieŕ. Tiepieŕ lišnieho hovoriť nie nado! S jeho słov pałučiłoś tak, čto Sys nie lubił Rośsiju. Ja nie znaju, lubił on ili nie lubił, no začiem eto hovoriť na publiku? Jeśli vy prijechali siuda, nie nado ničieho płochoho hovoriť o čiełoviekie, a tut notki niechorošije proskakivali. Ja jeho ni odnoho stichotvorienija nie čitała. Ja sama stichi pišu! No jeśli vyjti i pročitať stichotvorienije — nado pročitať jeho čietko, jasno, konkrietno, i čtoby vyrazitielno było, i s chorošimi słovami. A tut čto? Odin vyšieł — tri stročki pročitał!» — patłumačyła, jak treba pisać vieršy, piensijanierka.

Da jaje dałučyŭsia mužčyna. Jon zapaliŭ cyharetu, i zadumienna pramoviŭ, što ci nie varta było b siudy «orhany» vyklikać? «Stoit mnie tolko pozvoniť v orhany — i vsio! Ich poviažut zdieś! Ja vot — sriedniestatističieskij čiełaviek! No ja nie mahu paniať — čto ani tut havarat?!» — aburaŭsia viaskoviec.

Jamu spadabaŭsia tolki Vital Ryžkoŭ. «Jedzinstviennyj, kto čotka pračytał ścichatvareńnie — prosta raskazał sudźbu ludziej», — dadaŭ piensijanier.

P.S. Praklaty paet? Sys nikoli nie curaŭsia ziemlakoŭ, «horada-hieroja» Haroškava. Jon svaju małuju radzimu, prydniaproŭski chudy piasočak, uźnios da Nieba, skłaŭšy vieličnyja simfonii sa słoŭ hetym zaniadbanym harotnym prazaičnym miaścinam, dzie jon «krepka rybu łaviŭ na Dniapry». Jon vyciahvaŭ z hetaj ziamli čarapki miłahradskaj kultury, a ŭ bahnie trasianki zdoleŭ adkapać dyjamienty rodnaj movy, admyć ich ad čužynskaha brudu, — kab śviacili naščadkam u vieršach i pieśniach.

Čamu ž tady na śviata paezii pryjšli ź miascovych tolki niekalki čałaviek? Nie bačyli abjavy, nie mieli času ŭ hetyja chmarna-vosieńskija apošnija dni, kali i ŭsie pracy na harodzie zavieršany, i ŭsie harbuzy pad pavietku składzieny, bulba ŭ kapcy zasypanaja, jabłyki sałomaj zaciarušany ŭ skrynkach? Čamu ziemlaki ŭzhadvajuć tolki niejkija durnyja historyi z udziełam paeta, jaki biezumoŭna nie žyŭ pa «maralnym kodeksie budaŭnika sacyjalizmu», a sam pisaŭ svaje praviły, dzie pieršym prykazańniem vypaliŭ u sercy luboŭ da Radzimy z «bieł-čyrvona-biełaha radna».

Mnie kazali: «Moža, heta nie miascovyja? Ciapier šmat chto pa Dniapry skuplaje zaniadbanyja chaty, chto jany, što jany…»

Tady čamu «niemiascovyja» dazvalajuć sabie takija vykazvańni? Kali «niemiascovyja» zrabilisia tut haspadarami, što pahražali siońnia na paetaŭ «orhany vyzvať»?

A kali heta miascovyja? «Zabyŭsia narod moj najmieńnia dziadoŭ»? I «śvietu nie bačyć dalej aziarodu»? Što zastajecca — «voś vobłaka, siadu i ŭ śviet palaču»?

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?