Alaksandr Łukašenka siońnia ŭ Baranavičach zrabiŭ šerah zajaŭ nakont taho, jakija ŭ krainie na sučasnym etapie patrebnyja zamiežnyja inviestycyi, pieradaje BiełTA.
«Prajšoŭ toj čas, kali my kidalisia na lubyja zamiežnyja inviestycyi. Adna sprava, kali prychodzić da ciabie inviestar i pracuje ŭ tych ža ŭmovach, što pracujuć «Atłant», BiełAZ, MAZ i hetak dalej. Kali jon pryjšoŭ, ukłaŭ hrošy, płacić padatki, zarpłatu… Zusim inšaja, kali jon prychodzić, patrabuje peŭnych ilhot i ničoha, akramia zarpłaty ludziam, nie płacić. Napeŭna, užo takich inviestaraŭ asabliva za ruku ciahnuć nie treba. Za vyklučeńniem, kali heta najnoŭšyja technałohii, jakich u nas niama», — zajaviŭ kiraŭnik dziaržavy.
«Nam patrebnyja inviestycyi, jakija buduć na karyść našym ludziam i našaj dziaržavie ŭ vyhladzie dabaŭlenaha koštu, jaki zastaniecca ŭ nas, kab byŭ prybytak, byli padatki, kab pradpryjemstva raźvivałasia. Nie prosta kidacca na niejkuju kapiejku. Jon pryviazie, raźmieścić vytvorčaść i ŭsio, što tut atrymaje, vyviezie, nie zapłaciŭšy ni kapiejki padatkaŭ. Tamu inviestycyi inviestycyjam nie roŭnyja», — dadaŭ Alaksandr Łukašenka.
