Minčanka vyhulvała ranicaj svajho pamieranskaha špica i vyrašyła zajści va ŭniviersam. Sabaku pakinuła na vulicy, bo była ŭpeŭnienaja, što toj nikudy nie dzieniecca, paviedamlaje staličnaja milicyja.
U hety čas mima prachodziŭ mužčyna, jon śpiašaŭsia na dzień narodzinaŭ žonki. A pakolki nie mieŭ padarunku, a z pustymi rukami iści nie chaciełasia, prychapiŭ špica. Schavaŭšy sabaku pad kurtku, mužčyna adnios jaho damoŭ žoncy.
Vyjaviŭšy źniknieńnie sabaki, haspadynia źviarnułasia ŭ milicyju. Apieratyŭniki na zapisach z kamier videanazirańnia pabačyli vykradalnika. Im akazaŭsia 51-hadovy miascovy žychar, jaki nieadnarazova traplaŭ u pole zroku milicyi, bo pryciahvaŭsia da kryminalnaj adkaznaści.
Špica pravaachoŭniki adšukali ŭ kvatery złačynca dy viarnuli zakonnaj uładalnicy.
