Ilustracyjnaje fota: Michael Probst / AP
U supołcy, jakaja abjadnoŭvaje biełarusaŭ Varšavy, 27-hadovy Maksim Papkoŭ padzialiŭsia historyjaj pošuku pracy. Ale nie prosta pracy, a pracy pa dušy.
Pa jaho słovach, u stalicy Polščy jon žyvie try z pałovaj hady. U Biełarusi jon skončyŭ Vajskovuju akademiju i «pracavaŭ vajskoŭcam».
Paśla pierajezdu ŭ Polšču mužčyna pieršyja paŭhoda pracavaŭ na budoŭli. Ale takaja praca była, pa słovach Maksima, piekłam. Tamu jon vyrašyŭ pašukać inšuju ŭ śfiery, dzie «možna spynicca, jość mahčymaść raźvićcia i dobryja ŭmovy».
Ale prapanoŭ było niašmat. Pieraškodaj była i adsutnaść vopytu pracy. U vyniku mužčyna abraŭ, jak jon piša, «hastranamiju», u jakoj jon adpracavaŭ dva hady i prajšoŭ šlach ad pamočnika na kuchni da picara.
Spačatku takaja rabota Maksimu padabałasia, ale ciapier jon nie moža jaje ciarpieć, jak i «ŭsio, što źviazana z hastra».
Maksim Papkoŭ. Fota: staronka ŭ Fejsbuku
Mužčyna zvolniŭsia i vyrašyŭ pašukać pracu ŭ śfiery achovy. Za miesiac pošukaŭ adzinym varyjantam, kudy jaho ŭziali, staŭ mahazin sietki «Biedronka». Taki varyjant jon nazyvaje samym horšym, što moža być dla achoŭnika, i dadaje, što «ŭsie narmalnyja miescy ŭ achovie zareziervavanyja dla palakaŭ», a «kali chočaš raźvivacca ŭ śfiery achovy, to nieabchodna atrymać kvalifikacyju» i być uniesienym u śpiecyjalny rejestr. A takaja mahčymaść dastupnaja, pa słovach Maksima, tolki dla palakaŭ.
U vyniku, jak piša mužčyna, jon nie viedaje, čym zajmacca. Maksimu padajecca, što jon nie znojdzie hodnaj pracy. A «biehać na dastaŭkach, zmyvakach, pryborkach, hruzčykach, zavodach, budoŭlach» jamu nie chočacca.
U svaim zapisie Maksim prosić inšych raskazać, dzie jany pracujuć i spadziajecca, što, mahčyma, «niechta daść šaniec i voźmie da siabie na pracu». Mužčyna abiacaje chutka vučycca, kali praca budzie pa dušy.
Čytajcie taksama:
