Mianie zavuć Jan Skryhan. Ja muzykant. Skončyŭ Akademiju muzyki, Vyšejšuju škołu muzyki ŭ Kiolnie, ciapier žyvu i pracuju ŭ Niamieččynie. Čytaju «Našu Nivu». Čytaju, kab viedać što adbyvajecca ŭ Biełarusi. Razvažańni sp. Hieraščanki mianie hłyboka ŭrazili i aburyli. Ja nikoli nie pisaŭ ničoha padobnaha, ale hetym razam ja prosta nie vytrymaŭ.

Vykazvańni hetaha mankurta abražajuć nie tolki mianie asabista, ale maich baćkoŭ, maich bratoŭ i siaścior, maich dziadoŭ i pradziedaŭ.

Biez usialakaha soramu, biespadstaŭna, nie viedajučy i absalutna nie razumiejučy biełaruskaj minuŭščyny, jon dazvalaje sabie prynižać dziasiatki pakaleńniaŭ maich rodzičaŭ.

Jaho vystupleńnie — niadobry znak. Hety znak jość, na žal, histaryčnaj, padrychtavanaj zakanamiernaściu. Cituacyja, u jakoj znachodzicca naša kraina na praciahu apošnich šasnaccaci hadoŭ, daje realnyja padstavy i mahčymaści dla roskvitu takoha.

Hieraščanka zajmaje pasadu načalnika adździeła pa spravach moładzi administracyi Kastryčnickaha rajona horada Viciebska. Pasada vielmi adkaznaja z maralnaha punktu hledžańnia. Sprava tut idzie pra duchoŭnaje i patryjatyčnaje vychavańnie budučaha pakaleńnia, pra toje, kim buduć našyja naščadki, jak jany buduć vyznačać sami siabie, jakoj historyjaj buduć hanarycca.

Atrymlivajecca tak, što viadziecca pradumanaje vychavańnie i padrychtoŭka mankurtaŭ mankurtam. Złamysnaje kalečańnie maładych ludziej z metaj zrabić ź ich duchoŭnych invalidaŭ, ścierci ichnuju pamiać, padmianić ich vialikuju historyju, urešcie źniščyć ich, a značyć źniščyć našu budučyniu.

Hetyja sielekcyjanavanyja mutanty — zručny instrumient u pracesie razłažeńnia, raźjadańnia, razbureńnia nacyi.
I heta robicca ŭžo nieprychavana, biessaromna, nachabna. Robicca znutry. Chto ŭ hetym zacikaŭleny, my možam tolki zdahadvacca.

I hetaja ŭžo ŭpeŭnienaja adkrytaść aburaje i źnievažaje mianie da hłybini dušy.

Heta značyć, aśvietnikaŭ Skaryny, Budnaha, Ciapinskaha, zmaharoŭ za niezaležnaść Kaściuški dy Kalinoŭskaha, piśmieńnikaŭ i paetaŭ Kupały, Kołasa, Hareckaha, majho dzieda Skryhana, piśmieńnika-navelista, jaki 18 hadoŭ adpakutavaŭ u stalinskich łahierach i ssyłkach i jašče socień dziejačoŭ biełaruskaj kultury i navuki paprostu nie było i nie isnuje. Nie isnuje taksama i mianie.

Ja z hetym nie zhodzien. Tamu što ja viedaju, što heta chłuśnia, najvialikšaja chłuśnia i absurd.

Ja viedaju, što ja jość. Jak byŭ i moj dzied.

My nie pavinny maŭčać, my pavinny zmahacca za svajo isnavańnie, za svaju budučyniu.

Ja vielmi chacieŭ by spadziavacca, što prajaŭleńnie takoj źniavahi da ŭsiaho biełaruskaha naroda, biełaruskaj kultury, biełaruskaj historyi z boku biełaruskaha čynoŭnika jość niedarečnaściu, jakaja ŭ chutkim časie budzie vyrašanaja z boku dziaržavy. Kali ž ničoha nie adbudziecca i jon zastaniecca na svajoj administracyjnaj pasadzie, budzie całkam vidavočna, što ŭłada naša źjaŭlajecca absalutna antybiełaruskaj, antynarodnaj, złačynnaj.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?