U kułuarach pasiedžańnia Pałaty pradstaŭnikoŭ reparcior «Našaj Nivy» pahavaryŭ ź ministram finansaŭ Maksimam Jermałovičam.
«Składvajecca ŭražańnie, što 500 dołaraŭ siaredniaha zarobku — heta niepieraadolny maksimum dla biełaruskaj ekanomiki: jak tolki jon dasiahajecca, adrazu ž idzie abvał. Ci realna na hetym uzroŭni zamacavacca i brać u jakaści aryjenciraŭ užo novyja, bolšyja ličby?» — spytalisia my ŭ ministra.
«Tut pytańnie pieradusim u pradukcyjnaści pracy. Siońnia jana dazvalaje vyjści na paramietry siaredniaha zarobku pa ekanomicy ŭ pamiery 1000 rubloŭ, nie źmianiajučy istotna strukturu VUP. Zdajecca, što $500 — heta toje, što my možam realna zabiaśpiečvać svajoj ułasnaj rabotaj užo siońnia. Taki siaredni zarobak budzie zabiaśpiečany, jon nie niasie nijakaj ryzyki dla biahučaj ekanamičnaj situacyi. A dalejšy rost, vychad na $1000 i vyšej, budzie źviazany mienavita z surjoznymi inviestycyjami, dalejšym pavyšeńniem vytvorčaści pracy, budzie źmianiacca struktura VUP. Ale toje, što možna rabić, — treba rabić», — skazaŭ Jermałovič.
